Przygody kryją się na każdym piętrze poznańskiej kamienicy! [WYWIAD]

LubimyCzytać LubimyCzytać
19.02.2019

„Nawet gdy jest cicho jak makiem zasiał, to i tak... huczy jak w ulu”. A już na pewno w Poznaniu, gdzie miesza Ula Hernik. To miłośniczka lwów i dyrektorka ogrodu zoologicznego – oczywiście w przyszłości, bo na razie ma osiem lat i chodzi do trzeciej klasy. Ale przede wszystkim jest to bohaterka powieści Magdaleny Kiełbowicz pt. Huczy jak w ulu.

Przygody kryją się na każdym piętrze poznańskiej kamienicy! [WYWIAD]

To ja, Ula Hernik, miłośniczka książek, lwów i psa Rufusa. A do tego dyrektorka ogrodu zoologicznego. Oczywiście w przyszłości, bo na razie mam osiem lat i chodzę do trzeciej klasy, ale jak mówi babcia Janina – najważniejsze, to wiedzieć, czego się chce w życiu.

Mieszkam w starej kamienicy na Makowej, razem ze wszystkimi, którzy są dla mnie najważniejsi w świecie. Na przykład z mamą, tatą i Słodkim, młodszym bratem. Na parterze mamy nawet zakład szewski, a na poddaszu latarnię morską, która zaprowadzi każdego zbłąkanego wędrowca pod nasz adres. Uliczka wygląda na spokojną, ale nie dajcie się nabrać! Pojawiają się tu gwiazdy filmowe i słynne śpiewaczki, zaginione listy w butelce, na które przychodzi odpowiedź i córka wikingów, waleczna Ursulla z Genlandii!
 

Magdalena Kiełbowicz jest autorką opowiadań i artykułów. Pisze doktorat z literatury dla dzieci. Ponadto promuje czytelnictwo wśród najmłodszych, m.in. w ramach polskiej edycji TEDx, gdzie temat jej wystąpienia brzmiał „Zadbaj o swoje dziecko – przeczytaj mu książkę!”.

Pisarka udzieliła również wywiadu autorce bloga rozmawiambolubie.pl – Weronice Wawrzowicz.

artykuł sponsorowany


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 19.02.2019 11:23
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post