KrukNagrobny

Profil użytkownika: KrukNagrobny

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 8 godzin temu
74
Przeczytanych
książek
2 062
Książek
w biblioteczce
74
Opinii
148
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Recenzje pozycji z gatunków horror/thriller/kryminał

Opinie


Na półkach: , , , ,

„Ktoś, kto daje się zabić w cudzej walce i tak nie zasługuje na to, by żyć”.

Po rozpoczęciu przygody z animowanym uniwersum nastał czas najwyższy, by sięgnąć po mangę i przekonać się, w jakim stopniu przewyższa swą pierwotną ekranizację. Stworzona przez Kentarō Miurę pierwsza część „Berserka” wyszła w 1990 roku – ma więc za sobą ponad 30 lat! Czy pomimo upływu czasu wciąż zachwyca?

Czarny Szermierz przemierza krainę pełną potworów, by siec je bezlitośnie, jeśli zajdą mu drogę. Jego kark zdobi piętno, na plecach nosi olbrzymi miecz, a przymocowana do ręki kusza celnie trafia wrogów. Nic nie jest mu straszne… oprócz nawracających koszmarów pełnych trwogi. Uratowanie drobnego elfa podczas karczemnej burdy przynosi mu nowego, choć naprzykrzającego się, kompana. Jednak odległy cel wciąż jest nieuchwytny, a walka z demonami dopiero się zaczyna!

Pierwszy tom opowieści wciąga w wir przygód pełnych przerażających kreatur, które wychylają swe łby z każdego zakamarka. Nie ma chwili na oddech, a każdy nowy element opowieści skutecznie kreuje niepokój, którym pulsuje cały świat przedstawiony. Postać Czarnego Szermierza intryguje, otaczający go woal tajemnicy wręcz woła o zgłębienie kolejnych tomów, by poznać całą jego historię. Rozbrajający wydaje się z kolei Puck, którego ekranizacja wymazała zupełnie z egzystencji (tak samo, jak stwora nieustannie nawiedzającego głównego bohatera w koszmarach i przywidzeniach). Opowieść w tym wszystkim wydaje się również zdecydowanie brutalniejsza, mroczniejsza, a przede wszystkim mrożąca krew w żyłach.

Słyszałam wiele o rysunkach tego twórcy – nie spodziewałam się jednak, że będą aż tak genialne. Dzieje się tu wszystko: jest dynamika, jest tłoczno, każdy kadr żyje, a każda kolejna plansza budzi emocje. W mimice bohaterów można dostrzec wszystko, co ważne, z kolei znajomość anatomii potrafi zdziałać tutaj cuda – niemalże widać napięcie poszczególnych mięśni, gdyby tylko mogły, drżałyby całymi sobą. Tła wypełniają mnogie szczegóły, czego zdecydowanie zabrakło w wersji animowanej. Najważniejszym punktem całego kunsztu artystycznego są jednak walki oraz monstra, z którymi są toczone. Wspaniałe pojedynki, gruchoczące kości, tryskająca krew z ran wrogów – z pewnością nie jest to widok dla wrażliwych czytelników. Dla tych pragnących wrażeń będą one ucztą dla oczu.

To zaledwie prolog całej historii, a już czuję się zachwycona światem kreowanym w tym kultowym dark fantasy. Nawet jeśli wiem, że opowieść może być wyłącznie bardziej druzgocąca. Pierwszy tom „Berserka” zyskuje ode mnie 9/10 – wszak „dziesiątki” trzeba zostawić na naprawdę mocne etapy tej podróży.

„Ktoś, kto daje się zabić w cudzej walce i tak nie zasługuje na to, by żyć”.

Po rozpoczęciu przygody z animowanym uniwersum nastał czas najwyższy, by sięgnąć po mangę i przekonać się, w jakim stopniu przewyższa swą pierwotną ekranizację. Stworzona przez Kentarō Miurę pierwsza część „Berserka” wyszła w 1990 roku – ma więc za sobą ponad 30 lat! Czy pomimo upływu czasu wciąż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Naprawdę dawno nie miałam okazji zapoznać się z żadnym reportażem. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności w moje ręce wpadła pozycja dotycząca bardzo aktualnego i niezmiernie intrygującego, a zarazem przejmującego tematu. „Porwania” autorstwa Moniki Sławeckiej ukazały się w druku w 2020 roku nakładem wydawnictwa Pascal.

Porwania dla okupu. Porwania rodzicielskie. Porwania w zemście. Handel żywym towarem. Wiele obliczy przestępstwa, które wyrywa istotę ludzką z ram, w których funkcjonuje na co dzień. Upokorzenie, trauma, PTSD, niedający się opanować lęk. Monika Sławecka w serii wywiadów z ofiarami, detektywami, a nawet sprawcami przybliża niewyobrażalne historie, które wydarzyły się w Polsce i nie tylko. Nikt nie jest bezpieczny, nic nie może zagwarantować bezpieczeństwa. Trzeba zawsze być czujnym, patrzeć, obserwować, zachować ostrożność niekiedy graniczącą z paranoją.

Autorka przedstawia problematykę zagadnienia z wielu różnych stron. Poszczególne opowieści przedstawiają niezwykle odmienne historie, mniej lub bardziej drastyczne (choć autorka zdecydowanie szczędzi przejmujących szczegółów). Żadnej nie poświęcono jednak więcej czasu, choć niektóre z nich zdecydowanie na to zasługiwały. Z drugiej strony pojawiły się też wywiady zwyczajnie niesmaczne, a ich sucha forma nie powinna zostać zawarta bez żadnego komentarza od strony dziennikarskiej. Osobiście bardzo zirytował mnie wstęp, w którym pojawiają się podstawowe statystyki, definicje i pojęcia ważne do zrozumienia tematu. Powoływanie się jednak na źródła pokroju „poradnikzdrowie”, „Wikipedia” czy „tvn24” nie świadczą o szczególnie głębokim zapoznaniu się z tematem przed rozpoczęciem prac, a naprawdę szkoda, gdyż byłoby wskazane przybliżyć równie poważny temat profesjonalnie.

Forma wywiadów służy i nie służy temu reportażowi jednocześnie. Zdecydowanie interesująco jest zobaczyć różne style wypowiedzi, osobowości, czy formy przepracowywania traumy przez bohaterów… Zabrakło temu wszystkiemu pewnej dozy empatii – niektóre pytania wydawały mi się nie na miejscu i zwyczajnie nieodpowiednie. Wpierw człowiek czyta o kobietach porwanych przez dawnych partnerów, uprowadzeniach rodzicielskich przez byłych mężów… By nagle w jednym z pozostałych wywiadów autorka skwitowała, że „Podobno dostajemy taką miłość, na jaką zasługujemy we własnych oczach”. To się samo komentuje. W wielu miejscach brakuje podobnego wyczucia, pomysłu na empatyczne przeprowadzenie rozmowy, do czego naprawdę potrzeba doświadczenia i odpowiedniego przygotowania. Odrobinę rozczarowały mnie również listy pozycji filmowych oraz książkowych dotyczących tematyki porwań. Oczekiwałam czegoś lepszego – z pewnością nie spodziewałam się wypunktowania wyłącznie najgłośniejszych i najbardziej generycznych produkcji, które w większości nie mają żadnego oparcia w prawdziwych wydarzeniach.

Książka „Porwania” z pewnością nie należy do reportaży najwyższego poziomu. Można to przeczytać – raczej wyłącznie w ramach wstępu do tematu. Osoby bardziej zaznajomione z tematyką nie staną się bardziej wyedukowane, a co najwyżej przeczytają kilka historii z życia wziętych i tyle. Nie wiem, czy reportaż powinien sprowadzać się do rozrywki, raczej nie – ten jednak nie potrafi szczególnie dobrze skłonić do przemyśleń. Ode mnie 6/10, dało się to zrobić lepiej.

Naprawdę dawno nie miałam okazji zapoznać się z żadnym reportażem. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności w moje ręce wpadła pozycja dotycząca bardzo aktualnego i niezmiernie intrygującego, a zarazem przejmującego tematu. „Porwania” autorstwa Moniki Sławeckiej ukazały się w druku w 2020 roku nakładem wydawnictwa Pascal.

Porwania dla okupu. Porwania rodzicielskie. Porwania w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Wydział 7. Upiór Tomasz Kontny, Krzysztof Owedyk, Marek Turek
Ocena 7,1
Wydział 7. Upiór Tomasz Kontny, Krzy...

Na półkach: , , ,

Po dłuższej z mojej perspektywy przerwie od „Wydziału 7.”, dotarł do mnie w końcu dwunasty już zeszyt serii, którego lektura minęła mi bardzo szybko. „Upiór” wydany został pod koniec stycznia 2024 roku, autorem scenariusza do niego jest Tomasz Kontny, a rysunki wykonał Krzysztof Owedyk (z jego pracą można było się już zapoznać przy okazji „Letników”). Z czym tym razem mierzy się wydział i czy opowieść ta zaleczyła me rozczarowanie po „Savasanie”?

Zgłoszenia coraz to nowszych spraw paranormalnych mnożą się w niezwykłym tempie. Major Dobrowolski, by odetchnąć choć trochę między kolejnymi przygodami, wybiera się razem z żoną na Mazowsze. W podupadłym kościele miejsce ma mieć próba do spektaklu „Dziady”. Obrzęd jednak wymyka się spod kontroli, gdy tekst dramatu przywołuje prawdziwego upiora… Maski, rytuały, duchy z zaświatów – przetrwanie nocy nie będzie należało do łatwych.

Miło widzieć odwołania do klasyków w równie nieoczywistych formach. To takie moje osobiste spostrzeżenie, nie do końca związane z samą opowieścią. Fabularnie jest tu jednak naprawdę ciekawie – powrót do zjawisk stricte paranormalnych wychodzi serii na dobre, nie pozostawiając niesmaku. Cieszę się też, że wreszcie wątki zaczynają się łączyć, by wyjaśnić to, co było niezrozumiałe w poprzednich zeszytach. Szczególnie duży związek „Upiór” ma z „Letnikami”, czyli szóstym zeszytem tej serii. Nadal jednak wokół całej sprawy unosi się zapach tajemnicy, która intryguje wyłącznie bardziej – ciekawe, jak się to ostatecznie rozwiąże… Mówiąc jednak o samym przypadku, stanowiącym trzon fabularny: potrafi być naprawdę groźnie, a horrorowy klimat jest wyraźnie widoczny. Zawiodło mnie jednak lekko samo zakończenie, które cóż, może i okazuje się nieprzewidywalne, lecz nie daje aż takiej satysfakcji.

Rysunki zostały dobrze wyważone w tym zeszycie. Tak jak ilustracje Krzysztofa Owedyka wydały mi się w „Letnikach” zbyt jasne i pogodne, tak tutaj są w sam raz ponure, pełne tajemniczości. Dobrze wychodzi tu również operowanie elementami grozy – upiory wyglądają naprawdę ciekawie, a przy tym po prostu strasznie. Bardzo intrygująco prezentuje się również audiencja Dobrowolskiego u króla: nie zostaje on przedstawiony w całej okazałości, przez co budzi spory niepokój swą obecnością. Moją uwagę przykuła wizualnie plansza, na której zaczyna już świtać, odcienie różu potrafią tu wyglądać naprawdę magicznie. Dodatków tym razem nie ma zbyt wiele – ot kilka rysunków i krótka notatka służbowa nakazująca obserwację.

„Upiór” jest z pewnością narracyjnym powrotem na dobre tory. Opowieść może nie posiada jakiejś nadzwyczajnej głębi, lecz niewątpliwie miło się ją czyta. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń i mam nadzieję, że będzie wyłącznie lepiej. Z mojej strony: 7/10.

Po dłuższej z mojej perspektywy przerwie od „Wydziału 7.”, dotarł do mnie w końcu dwunasty już zeszyt serii, którego lektura minęła mi bardzo szybko. „Upiór” wydany został pod koniec stycznia 2024 roku, autorem scenariusza do niego jest Tomasz Kontny, a rysunki wykonał Krzysztof Owedyk (z jego pracą można było się już zapoznać przy okazji „Letników”). Z czym tym razem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika KrukNagrobny

z ostatnich 3 m-cy
KrukNagrobny
2024-06-02 15:30:09
2024-06-02 15:30:09
Nie ma się czego bać Julian Barnes
Średnia ocena:
6.8 / 10
111 ocen
KrukNagrobny
2024-06-02 15:26:56
KrukNagrobny dodała książkę Ruiny na półkę Chcę przeczytać, Do kupienia, Horror
2024-06-02 15:26:56
KrukNagrobny dodała książkę Ruiny na półkę Chcę przeczytać, Do kupienia, Horror
Ruiny Scott Smith
Średnia ocena:
6.8 / 10
961 ocen
KrukNagrobny
2024-06-02 15:26:33
2024-06-02 15:26:33
Fungae Tomasz LeśniakWojtek Wawszczyk
Średnia ocena:
6.7 / 10
77 ocen
KrukNagrobny
2024-06-02 11:50:41
2024-06-02 11:50:41
Aniołowie zbrodni #9 Nazuka KudanSanada Makoto
Cykl: Aniołowie zbrodni (tom 9)
Średnia ocena:
7.3 / 10
25 ocen
KrukNagrobny
2024-06-02 11:44:51
KrukNagrobny oceniła książkę Berserk #1 na
9 / 10
i dodała opinię:
2024-06-02 11:44:51
KrukNagrobny oceniła książkę Berserk #1 na
9 / 10
i dodała opinię:

„Ktoś, kto daje się zabić w cudzej walce i tak nie zasługuje na to, by żyć”.

Po rozpoczęciu przygody z animowanym uniwersum nastał czas najwyższy, by sięgnąć po mangę i przekonać się, w jakim stopniu przewyższa swą pierwotną ekranizację. Stworzona przez Kentarō Miurę pierwsza część „Berse...

Rozwiń Rozwiń
Berserk #1 Kentarō Miura
Cykl: Berserk (tom 1)
Średnia ocena:
8.1 / 10
479 ocen
KrukNagrobny
2024-06-01 01:17:28
2024-06-01 01:17:28
KrukNagrobny
2024-05-31 22:36:11
KrukNagrobny i Limanniel są teraz znajomymi
2024-05-31 22:36:11
KrukNagrobny i Limanniel są teraz znajomymi
KrukNagrobny
2024-05-31 22:34:32
KrukNagrobny i LupusRevelio są teraz znajomymi
2024-05-31 22:34:32
KrukNagrobny i LupusRevelio są teraz znajomymi
KrukNagrobny
2024-05-31 19:48:16
KrukNagrobny i jadzia są teraz znajomymi
2024-05-31 19:48:16
KrukNagrobny i jadzia są teraz znajomymi

Dodane przez użytkownika

Richard Bachman Regulatorzy Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #2 Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #2 Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #3 Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #4 Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #6 Zobacz więcej
Sanada Makoto Aniołowie zbrodni #7 Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
74
książki
Średnio w roku
przeczytane
37
książek
Opinie były
pomocne
148
razy
W sumie
wystawione
74
oceny ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
344
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
1
minuta
W sumie
dodane
7
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]