-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński37
Wiedza i Zdrowie
Cytaty
Z wiekiem zmniejsza się zdolność przystosowania - toteż starcy zwykle boją się każdej zmiany. Na ogół ciężko też przychodzi im uczenie się czegoś nowego. Na przykład opanowanie nowego zawodu czy języka jest już zwykle bardzo trudne, podczas gdy wykonywanie z dawna posiadanego zawodu może nie sprawiać trudności nawet w wieku bardzo późnym. Opisane powyżej dziwactwa i zmiany charakteru mogą występować w bardzo różnym natężeniu. U wielu starców trudno je dojrzeć - u innych występują wyraźnie, a u niektórych nasilają się i przechodzą już w zdecydowana chorobę umysłową. Kora mózgowa jest siedliskiem świadomości, inteligencji, logicznego rozumowania woli. Wyraźniejszy zanik i zaburzenie czynności kory objawia się stopniową utratą tych najwyższych funkcji psychicznych, co prowadzi do tzw. otępienia starczego, które uniemożliwia już prace i często czyni człowieka niepoczytalnym. Tacy starcy wymagają stałej opieki, bo mogą dopuścić się czynów bezsensownych i nieobliczalnych, przez co stają się niebezpieczni dla siebie i otoczenia (mogą np. wzniecić pożar, wpuścić do domu złodziei itp.). Wczesne objawy miażdżycy tętnic mózgu to bóle i zawroty głowy, szumy w uszach, mroczki przed oczami, uderzenie krwi do mózgu. Stopniowo dołączają się zaburzenia snu, zwłaszcza bezsenność, szybkie meczenie się przy myśleniu, niezdolność do skupienia uwagi, nastroje depresyjne i hipochondryczne, płaczliwość. Przy rozleglejszym uszkodzeniu kory dochodzi do otępienia.
Z wiekiem zmniejsza się zdolność przystosowania - toteż starcy zwykle boją się każdej zmiany. Na ogół ciężko też przychodzi im uczenie się c...
Rozwiń ZwińZespoły odruchów nabytych powtarzające się stale w naszym życiu codziennym Pawłow nazwał stereotypami. Należą do nich takie złożone czynności, jak np. jedzenie, ubieranie się, pisanie na maszynie, palenie papierosa itp. Stereotypy różnych ludzi nie są i nie mogą być zupełnie jednakowe, gdyż każdy ma nieco inne warunki życia, a reakcje ludzi są różne - stąd indywidualne różnice, choć pewne stereotypy wykazują daleko idące podobieństwo po prostu dlatego, że powstają przy czynnościach, w których większość ludzi stosuje się do tych samych wyuczonych form (pisanie na maszynie, palenie papierosów, posługiwanie się nożem i widelcem przy jedzeniu itp.) Wszystkie okoliczności naszego życia codziennego, jeśli tylko powtarzają się stale w określonych porach dnia - nawet niekoniecznie co dzień, lecz co kilka dni - zaczynają działać jako bodźce wywołujące pewne odruchy warunkowe, które mogą obejmować najrozmaitsze czynności naszego organizmu. Wytwarzają się złożone stereotypy, których istnienia wcale sobie nie uświadamiamy. Takimi bodźcami mogą być również czynniki klimatyczne, słonce, wiatr, woda, temperatura, otoczenie, sposób odżywiania, ubierania się, słowem - całokształt warunków środowiskowych. Inne będą stereotypy mieszkance Afryki, inne Eskimosa, a inne rozpieszczonego przez swą cywilizację Europejczyka. Im człowiek starszy, tym trudniej mu przystosować się do zmiany środowiska, gdyż jego system nerwowy nie jest już taki plastyczny i zdolny do wytwarzania nowych zespołów odruchowych. Nagła poważniejsza zmiana warunków środowiskowych może nawet u człowieka młodego wywołać głębokie zaburzenia nerwicowe. Stereotypy zmieniają się z wiekiem pod wpływem wychowania...
Zespoły odruchów nabytych powtarzające się stale w naszym życiu codziennym Pawłow nazwał stereotypami. Należą do nich takie złożone czynnośc...
Rozwiń ZwińIstnieje wprawdzie cała gałąź medycyny zajmująca się badaniem wpływu warunków życiowych na zdrowie - to higiena, która wzięła swą nazwę od starożytnej bogini Higiei, córki Asklepiosa. Nawiasem mówiąc, w greckiej mitolog owa Higiea, była młodą, interesującą osóbką - niestety, od tamtych czasów postarzała się mocno i dziś przypomina raczej szanowną, lecz nudną ciotkę, której zbawienne rady tak bezskutecznie obijają się o uszy jak brzęczenie uprzykrzonej muchy. Niezależnie od trudności praktycznego realizowania takich czy innych postulatów w laboratoriach i klinikach całego świata wciąż toczy się cicha, lecz zawzięta walka medycyny z chorobą i śmiercią, a olbrzymie biblioteki naukowe wciąż pęcznieją od wiadomości nieustannie nadchodzących z tego frontu. I jak na każdej wojnie, tak również i tu obok świetnych zwycięstw i przykładów bohaterskiego poświęcenia nie brak również niepowodzeń i zamętu. Wiadomości często są sprzeczne i niełatwo z nich wyciągnąć właściwe wnioski. Wiele jest potyczek przegranych, często błyskotliwą karierę robią zdobycze wcale na to nie zasługujące, podczas gdy prawie zupełnie pomija się milczeniem odkrycia, które przy szerokiej reklamie i konsekwentnej realizacji mogłoby zapewnić zdrowie setkom milionów. Zwłaszcza higiena - ta potulna starsza pani - okazuje znaczną niezaradność w obronie swych spraw i w popieraniu swych adeptów, którzy walczą na jej odcinku.
Istnieje wprawdzie cała gałąź medycyny zajmująca się badaniem wpływu warunków życiowych na zdrowie - to higiena, która wzięła swą nazwę od s...
Rozwiń Zwiń