Dom tylko pozornie pozostaje w bezruchu. Dom, niczym ciało żywej istoty, przeobraża się nieustannie. Zmienia swoje barwy, oddycha, niszczeje. Lubię przestrzenie, duże okna. Jasne kolory: biel, pudry i beże dla tych części, które wymagają pielęgnacji, uwagi i poświęcenia czasu. Dbania. Ciemne kolory: duszne szarości, zgniłe zielenie, granaty i głębokie morskie tony dla kontemplacji, wyciszenia, chwil odpoczynku. Ujarzmiania.
Dom tylko pozornie pozostaje w bezruchu. Dom, niczym ciało żywej istoty, przeobraża się nieustannie. Zmienia swoje barwy, oddycha, niszczeje...
Rozwiń
Zwiń