-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Wspomaganie
Cytaty
Dalej, złotko, pal się! Na podłodze tlił się stos kawałków pianki. W miarę jak dorzucali coraz więcej skrawków, płomienie powoli rosły. – Ha, ha! – zaśmiał się Jacob. – Jaskiniowiec zawsze zostanie jaskiniowcem, co, LaRoque? Ludzie lecą do Słońca, a kiedy już się tam dostaną, rozpalają ognisko, żeby się ogrzać!
Dalej, złotko, pal się! Na podłodze tlił się stos kawałków pianki. W miarę jak dorzucali coraz więcej skrawków, płomienie powoli rosły. – Ha...
Rozwiń ZwińMuszę ludziom przyznać jedno – twierdził wirujący hologram. – Dokądkolwiek we wszechświecie docieracie, zostawiacie po sobie ślad. Gillian nie potrafiła odpowiedzieć Nissowi. Miała nadzieję, że jeśli będzie milczała, maszyna sobie pójdzie. Tornado spiralnych linii zbliżyło się jednak jeszcze bardziej i pochyliło nad lewym uchem kobiety. – Dwa miliony stuleci – zaczęło, przemawiając cichym, naturalnie brzmiącym głosem w jej ojczystym języku. – Tak długo według Biblioteki istniała ta struktura. Była azylem, okrążającym spokojnie galaktykę. Aż nagle, pewnego dnia, dzikusy przybyły z krótką wizytą.
Muszę ludziom przyznać jedno – twierdził wirujący hologram. – Dokądkolwiek we wszechświecie docieracie, zostawiacie po sobie ślad. Gillian n...
Rozwiń ZwińCreideikiemu z trudem przychodziło traktowanie tego wszystkiego na serio. Charlie przedstawiał to niczym istną zagadkę kryminalną. Tyle że w tym przypadku oskarżonymi były całe cywilizacje, śladami miasta, a dywanem, pod który zamieciono dowody zbrodni, była skorupa planety! Istna zbrodnia doskonała! Tym bardziej, że gliniarz z posterunku patroluje okolicę tyko raz na kilka milionów lat, i w dodatku zazwyczaj przybywa za późno.
Creideikiemu z trudem przychodziło traktowanie tego wszystkiego na serio. Charlie przedstawiał to niczym istną zagadkę kryminalną. Tyle że w...
Rozwiń Zwiń