-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2014-08-21
2014-08-18
Ja może zacznę od okładki, która mnie osobiście zachęciła do czytania i sprawiła, że zaczęłam mieć wygórowane oczekiwania w stosunku do tej książki. Teraz już wiem, dlaczego nie powinno oceniać się książek po okładce.
Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości - w końcu serial "True Blood" tak mnie wciągnął, że pierwszy sezon obejrzałam w trzy dni, to i książka musi być równie fantastyczna. Niestety nic bardziej mylnego.
Jeśli jesteś człowiekiem, który lubi mało ambitne książki niewymagające od człowieka większego natężenia umysłu i dokładnie wiesz jak potoczą się losy bohaterów już po przeczytaniu pierwszych kilku stron - ta książka jest dla Ciebie. Jeśli jednak jest dokładnie na odwrót - nie sięgaj po nią, a wręcz unikaj jak ognia.
Mimo wszystko sięgnę po kolejne części - ale tylko dla zaspokojenia ciekawości jak bardzo seria różni się od serialu.
Ja może zacznę od okładki, która mnie osobiście zachęciła do czytania i sprawiła, że zaczęłam mieć wygórowane oczekiwania w stosunku do tej książki. Teraz już wiem, dlaczego nie powinno oceniać się książek po okładce.
Po książkę sięgnęłam z czystej ciekawości - w końcu serial "True Blood" tak mnie wciągnął, że pierwszy sezon obejrzałam w trzy dni, to i książka musi być...
Jako, że bardzo lubię nadprzyrodzone istoty, a miejscowa biblioteka nie miała do zaoferowania sagi "Dary Anioła", dla zabicia czasu musiałam sięgnąć po jakieś inne czytadełko. Takim oto sposobem książka wpadła w moje ręce.
Od razu zaznaczę, że tematyka "romans paranormalny" to jakaś kpina, więc jeśli czytelnik chce poczytać chociażby o romantycznym pocałunku z pewnością nie powinien sięgać po tą książkę. O ile dobrze pamiętam na sceny miłosne zostało tam poświęconych około pięciu stron z trzystu.
Książka momentami była nudna - za dużo rozmów telefonicznych z rozmówcami w radiu. Bardzo pozytywnie natomiast zaskoczyły mnie końcowe wydarzenia w książce.
Co do głównej bohaterki - mam mieszane uczucia. Niby w książce dokładnie jest opisana jej przemiana z wilczka w wilczycę, jednak proszenia o przytulenie było zbyt dużo.
Jako, że bardzo lubię nadprzyrodzone istoty, a miejscowa biblioteka nie miała do zaoferowania sagi "Dary Anioła", dla zabicia czasu musiałam sięgnąć po jakieś inne czytadełko. Takim oto sposobem książka wpadła w moje ręce.
więcej Pokaż mimo toOd razu zaznaczę, że tematyka "romans paranormalny" to jakaś kpina, więc jeśli czytelnik chce poczytać chociażby o romantycznym pocałunku z pewnością...