Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wybór książek na stacji benzynowej niespecjalny, zatem zakupiona tam lektura również niespecjalna. "Człowiek nietoperz" - Jo Nesbo - kryminał. Czy wciągający? Nie bardzo. Czy zaskakujący? Niezbyt. Czy zachęca by czytać więcej Nesbo? Niekoniecznie. A więc trzy razy "N". Rzecz dzieje się w Australii, gdzie w celu rozwikłania zagadki przyjeżdza norweski detektyw Harry Hole. Zagadka- śmierć młodej dziewczyny, Norweżki. Co denerwuje? Do języka można się przyzwyczaić- prosty, niewymagający, łopatologiczny. Mnie najbardziej drażniły wyjaśnienia dotyczące kultury i historii mieszkańców Australii, oraz wszelkie inne rozprawy coś wyjaśniające wkładane w usta bohaterów. Oczywiście jest to ciekawe i na pewno wartościowe ale nie w takiej formie. Wrażenie jakby wikipedia została zmiksowana z powieścią. Rozmowa dwu osób w barze, a jedna wyglasza półtorastronicowy wywód na temat historii jakiegoś słowa miejsca, jak w przewodniku turystycznym, niczym nie przerwany. Przecież to takie nierzeczywiste. Chociaż niektórzy w sumie i tak mają. Mnie to denerwowało i odrealniało opowiadaną historie. Książka miejscami nuży i dłuży. Ale jak na kieszonkowy wypełniacz czasu w poczekalni czy w pociagu ok. Nie wymagasz, nie oczekujesz. Pewnie się nie znam bo Nesbo za tą książkę dwie nagrody dla powieści kryminalnych zgarną. "Głosy Panamo" nie kryminał w czystej postaci a jednak i zagadka ciekawsza i napięcie większe, a przy tym ten język, ta poezja, to igranie z czytelnikiem- to to robota:-) .http://klapchlap.blogspot.com

Wybór książek na stacji benzynowej niespecjalny, zatem zakupiona tam lektura również niespecjalna. "Człowiek nietoperz" - Jo Nesbo - kryminał. Czy wciągający? Nie bardzo. Czy zaskakujący? Niezbyt. Czy zachęca by czytać więcej Nesbo? Niekoniecznie. A więc trzy razy "N". Rzecz dzieje się w Australii, gdzie w celu rozwikłania zagadki przyjeżdza norweski detektyw Harry Hole....

Należy zawsze pamiętać, że listę podstawowych składników odżywczych otwiera miłość. Najważniejsze, czego możemy nauczyć swoje dziecko, to kochać i być kochanym". Tak kończą swoją książkę "Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat" jej autorzy: Frances L. Ilg, Louise Bates Ames, Sidney M. Baker. Myślę, że będzie nam niezwykle pomocna przez najblizsze 10 lat. Bo co jest podstawą wychowania? Zrozumienie. Poznanie drugiego człowieka. Dopasowanie się do niego. Dowiadujemy się, że każde zachowanie dziecka ma swoje źródło w danym etapie rozwoju w którym się znajduje, w pożywieniu które spożywa, w otoczeniu które na niego wpływa, w doświadczeniach, które miały miejsce dawno temu. Ciężko to ogarnąć, ale nie można wymagać od dziecka, samemu nie odrobiwszy lekcji poznania go. Zaskakujące jak wielki wpływ na rozwoj, zachowanie, temperament, inteligencję ma pożywienie które spożywamy. Jego róznorodność i jakość, ale przede wszystkim reakcja na nie naszego organizmu. Książka swoją premiere w Stanach miała w 1988 roku, jednak nadal jest niezwykle aktualna. Mi nie spodobał się brak zdecydowanego sprzeciwu wobec stosowania klapsów, oraz przyzwolenie na wypłakiwanie się dziecka. Nie jest to jednak podstawa książki a jedynie jedno wspomnienie przy opisywanej metodzie zapobiegania danego problemu. /blog: klapchlap/

Należy zawsze pamiętać, że listę podstawowych składników odżywczych otwiera miłość. Najważniejsze, czego możemy nauczyć swoje dziecko, to kochać i być kochanym". Tak kończą swoją książkę "Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat" jej autorzy: Frances L. Ilg, Louise Bates Ames, Sidney M. Baker. Myślę, że będzie nam niezwykle pomocna przez najblizsze 10 lat. Bo co jest...

"Motyl i czołg" trzy opowiadania, opisujące wydarzenia z wojny w Hiszpani w 1937 roku. Hemingway nie opisuje nam sucho samych wydarzeń z placu boju,w których osobiście brał udział jako reporter, pokazuje nam człowieka któremu przyszło wówczas żyć. A ludzie szukają wówczas nie tylko chwały i boju ale przede wszystkim normalności. Odnajdują ją w barach, rozmowach, grze w kości, winie i muzyce. "...nigdy nie zdarzyło mi się, żeby u "Chicote'a" nie było przyjemnie. Jedną z przyczyn było to, że nie mówiło się o polityce .(...), a wieczorem zjawialy się najprzystojniejsze dziewczyny w mieście i był to lokal nadający się do rozpoczęcia wieczoru i wszyscy rozpoczynaliśmy stamtąd niejeden wieczór". Kawiarnia u "Chicot'a to klamra spinająca wszystkie opowiadania. Tu spotykają się walczacy by odreagować dzień walki, tu spotyka się ciekawych ludzi, tu dowiadujemy się kim byli przed wojną. Niestety wojna przenika również tu. Zagarnia ostatnią oazę spokoju. Tu dochodzi do aresztowań, tu zastrzelono człowieka, tu czuć zapach jutrzejszej śmierci. O wojnie nie da się zapomnieć, nie można od niej uciec. Apetyt na inne książki Hemingweya rośnie. (klapchlap.blogspot.com)

"Motyl i czołg" trzy opowiadania, opisujące wydarzenia z wojny w Hiszpani w 1937 roku. Hemingway nie opisuje nam sucho samych wydarzeń z placu boju,w których osobiście brał udział jako reporter, pokazuje nam człowieka któremu przyszło wówczas żyć. A ludzie szukają wówczas nie tylko chwały i boju ale przede wszystkim normalności. Odnajdują ją w barach, rozmowach, grze w...