Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tolkien mówił, że w krainie baśni, czarów znajdziesz: "[...]czarowne piękno i czyhającą zewsząd grozę, radości i smutki przeszywające jak ostrze miecza. Ten kto tam zabłądzi, może chyba uznać się za szczęśliwca, ale odmienność i bogactwo tej krainy wiążą język wędrowcowi, który chciałby o nich opowiedzieć [...]".
Ciekawe czy wiedział, że jego książkę będzie można określić jego własnymi słowami. Książka to arcymistrzostwo! :)

Tolkien mówił, że w krainie baśni, czarów znajdziesz: "[...]czarowne piękno i czyhającą zewsząd grozę, radości i smutki przeszywające jak ostrze miecza. Ten kto tam zabłądzi, może chyba uznać się za szczęśliwca, ale odmienność i bogactwo tej krainy wiążą język wędrowcowi, który chciałby o nich opowiedzieć [...]".
Ciekawe czy wiedział, że jego książkę będzie można określić...

"Złodziej Pioruna" zaskakuje. Można odnieść wrażenie, że jest to opowiastka dla dzieci. Ale czy na pewno? Na pewno to nie można być niczego pewnym w świecie gdzie greccy bogowie mieszają się z normalnymi ludźmi. Plus za ciekawie skonstruowaną fabułę, tajemniczych bohaterów a przede wszystkim za MITOLOGIĘ! Z przyjemnością sięgnę po tom 2.

"Złodziej Pioruna" zaskakuje. Można odnieść wrażenie, że jest to opowiastka dla dzieci. Ale czy na pewno? Na pewno to nie można być niczego pewnym w świecie gdzie greccy bogowie mieszają się z normalnymi ludźmi. Plus za ciekawie skonstruowaną fabułę, tajemniczych bohaterów a przede wszystkim za MITOLOGIĘ! Z przyjemnością sięgnę po tom 2.

Przeczytałam tą książkę parę dni temu i dopiero po tych paru dniach jestem chyba w stanie racjonalnie o niej myśleć. Naturalnie podpisuje się pod wszystkimi pozytywnymi opiniami, "Kosogłos" to cudo. Ciężko jest znaleźć słowa, by go opisać. Trylogia Collins to prawdziwy skarb, a "Kosogłos" jest jej uwieńczeniem. Losy tych bohaterów na długo, jeśli nie na zawsze, pozostaną w mojej pamięci. A na zawsze to już na pewno pozostaną tam śpiewające kosogłosy...

Przeczytałam tą książkę parę dni temu i dopiero po tych paru dniach jestem chyba w stanie racjonalnie o niej myśleć. Naturalnie podpisuje się pod wszystkimi pozytywnymi opiniami, "Kosogłos" to cudo. Ciężko jest znaleźć słowa, by go opisać. Trylogia Collins to prawdziwy skarb, a "Kosogłos" jest jej uwieńczeniem. Losy tych bohaterów na długo, jeśli nie na zawsze, pozostaną w...