Najnowsze artykuły
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[2]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
4,3 / 10
3 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 11
Opinie: 0
Przeczytał:
2016-08-03
2016-08-03
Średnia ocen:
7,3 / 10
255 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (5 plusów)
Czytelnicy: 677
Opinie: 20
Zobacz opinię (5 plusów)
Popieram
5
Jeśli chodzi o OOBE to pierwszy raz usłyszałem o tym w 2007 roku z odcinka „Nie do wiary” pt. „Życie po życiu”. Były w nim zaprezentowane opisy ludzi, którzy doświadczyli tego zjawiska, choć nie było to nazwane tym fachowym terminem. Wtedy myślałem, że takie doświadczenia zdarzają się tylko przy śmierci klinicznej, teraz w wyniku studiowania tematu wiem, że to nie prawda. Dwa lata później obejrzałem sobie odcinek „Strefy Tajemnic”, pt. „Podróże astralne” gdzie było ciekawie przedstawione te zjawisko. W późniejszych latach z ciekawości czytałem w internecie fora dyskusyjne o tej tematyce. Próbowałem nawet robić na sobie eksperymenty z tym związane, ale ostatecznie zwyciężyło lenistwo i strach, być może kiedyś jeszcze do tego wrócę. Ostatnio przypomniałem sobie o tym i postanowiłem kupić książkę Roberta Monroe „Podróże poza ciałem”. Chciałem zdobyć konkretną wiedzę o światach astralnych. Zdecydowałem się na ten właśnie wybór, ponieważ jest to najpopularniejsza książka o OOBE. Autor bardzo profesjonalnie podszedł do tematu, dobrze go opisał, dowiedziałem się wielu wartościowych rzeczy, o których wcześniej się nie dowiedziałem, pomimo dziesiątek godzin spędzonych na czytaniu forów tematycznych. Książka zawiera również dość dobre dowody potwierdzające tezę o życiu po śmierci ciała fizycznego. Robert Monroe podał także kilka przykładów swoich snów proroczych, zjawiska którego ja również osobiście wielokrotnie doświadczyłem. Książkę przeczytałem w całości i jest to pierwszy taki przypadek od wielu lat.
Jeśli chodzi o OOBE to pierwszy raz usłyszałem o tym w 2007 roku z odcinka „Nie do wiary” pt. „Życie po życiu”. Były w nim zaprezentowane opisy ludzi, którzy doświadczyli tego zjawiska, choć nie było to nazwane tym fachowym terminem. Wtedy myślałem, że takie doświadczenia zdarzają się tylko przy śmierci klinicznej, teraz w wyniku studiowania tematu wiem, że to nie prawda....
więcej Pokaż mimo to