Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Spędzając majówkę w jednym z hoteli utrzymanych w stylu minionych dekad, niejako z rozmysłem sięgnęłam po prozatorski debiut Izabeli Tadry pt. „Hotel ZNP”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Filtry i przepadłam. Porwał mnie potok słów wypowiadanych przez główną bohaterkę tej historii a koleje jej losu, choć zawiłe, okazały się trudną, lecz wartą uwagi narracją o istocie kobiecości, relacjach damsko-męskich i nieustannym przekraczaniu granic: moralnych, estetycznych, przyzwoitości i dobrego smaku.

Belcia nie ma szczęścia w miłości. Wiecznie wpada w ramiona niewłaściwych, zdaniem jej matki, mężczyzn a z jednym z nich próbuje, choć z mizernym skutkiem, stworzyć rodzinę. Aż wreszcie spotyka tego, z którym łączą ją chwile uniesień i wspólny pokój w hotelu z widokiem na Wisłę i to właśnie ów pan staje się adresatem monologu doświadczonej przez życie bohaterki. Znajdziecie w nim wszystko, czego zaznać może kobieta. Mamy tu trudności z samoakceptacją, skomplikowane relacje miłosne i rodzinne, utratę nienarodzonego dziecka, a przede wszystkim nieustanne próby bycia dla kogoś tą odpowiednią, wystarczającą osobą.

W trakcie lektury „Hotelu ZNP” trudno nie zadać sobie pytania o to, gdzie leży źródło kobiecych trosk. Czy za porażki odpowiedzialni są rodzice obniżający poczucie dziecięcej wartości, czy też same wybieramy na Naszych towarzyszy ludzi toksycznych, nie widzących niczego poza czubkiem własnego nosa? Czasami, jak w przypadku Naszej bohaterki, to właśnie połączenie obu czynników wpływa na trudy dorosłości niepewnej i bolesnej zarazem.

Mimo wielu poważnych tematów poruszonych na kartach debiutu Izabeli Tadry, nie brak w tej książce błyskotliwego humoru i ironicznych, niemal filmowych ujęć perypetii Naszej bohaterki. To one sprawiają, że czytelnik zanurzony w narracji z zaciekawieniem chłonie kolejne zdania wypowiadane przez Belcię i potrafi niemal poczuć to, co ona, kiedy dokonuje kolejnego zamachu na swoją kobiecość.

Jeśli szukacie powieści współczesnej z oryginalną narracją prowadzoną z kobiecej perspektywy i bliską czytelnikowi tematyką, dla której inspiracją stało się samo życie, to serdecznie polecam Wam właśnie „Hotel ZNP”.

Spędzając majówkę w jednym z hoteli utrzymanych w stylu minionych dekad, niejako z rozmysłem sięgnęłam po prozatorski debiut Izabeli Tadry pt. „Hotel ZNP”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Filtry i przepadłam. Porwał mnie potok słów wypowiadanych przez główną bohaterkę tej historii a koleje jej losu, choć zawiłe, okazały się trudną, lecz wartą uwagi narracją o istocie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Seria „Sekrety historii”, która ukazuje się nakładem Wydawnictwa RM to zbiór publikacji odkrywających przed czytelnikami rozmaite tajemnice skrywane w przeszłości. Nie brak wśród nich pozycji traktujących o najciekawszych aspektach II wojny światowej. Tym razem, w tej znakomitej serii ukazało się trzecie już wydanie książki autorstwa Michaela H. Katera pt. „Dzieci Hitlera. Hitlerjugend”, która opowiada o losach młodych obywateli III Rzeszy Niemieckiej.

Tytułowa Hitlerjugend to najważniejsza, ale nie jedyna organizacja, której strukturę i zasady funkcjonowania poznamy dzięki książce Katera. Obok niej istniał również kobiecy BDM oraz, co szczególnie ciekawe, szereg ugrupowań opozycyjnych względem HJ, na czele ze słynną - Białą Różą, której członkowie ryzykowali życie, by pokazać swój sprzeciw wobec polityki Hitlera.

Michael H. Kater na kartach swej książki kreśli portret młodego pokolenia Niemców, dorastającego w cieniu nazizmu, które od najmłodszych lat było wciągane w tryby ideologicznej machiny, po to, by w przyszłości wiernie służyć swojej ojczyźnie. Ich codzienna egzystencja, skupiona na przynależności do nazistowski organizacji, miała dać gwarancję stworzenia nowego pokolenia Niemców. Ale czy aby na pewno ten eksperyment zakończył się powodzeniem? Tego dowiecie się w trakcie lektury tej wyjątkowo ważnej z perspektywy wszelkich analiz społecznych lektury.

„Dzieci Hitlera. Hitlerjugend” to godna czytelniczej uwagi pozycja, która może stanowić punkt wyjścia do dalszego zgłębiania wiedzy o roli młodzieży niemieckiej w państwie Hitlera. Każdy jej rozdział, opatrzony pokaźną bibliografią zwraca uwagę na inny aspekt życia tego młodego pokolenia. Do najciekawszych fragmentów należą te poświęcone niemieckim dziewczętom z BDM, dla których nawet mundurki projektowano tak, by kusiły mężczyzn. I choć książka Katera pełna jest treści natury politycznej i społecznej, które oburzają czytelnika to jej optymistyczne zakończenie udowadnia, że młodzi ludzie potrafią sami dokonywać słusznych wyborów, a przede wszystkim odróżniać dobro od zła.

Seria „Sekrety historii”, która ukazuje się nakładem Wydawnictwa RM to zbiór publikacji odkrywających przed czytelnikami rozmaite tajemnice skrywane w przeszłości. Nie brak wśród nich pozycji traktujących o najciekawszych aspektach II wojny światowej. Tym razem, w tej znakomitej serii ukazało się trzecie już wydanie książki autorstwa Michaela H. Katera pt. „Dzieci Hitlera....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szukacie serii książek, od której nie można się oderwać? Lubicie wyrazistych bohaterów o nadprzyrodzonych zdolnościach, gotowych poświęcić życie, by uratować innych? Niezmiennie polecam Wam wspaniały cykl książek autorstwa Jonathana Strouda pt. „Lockwood i Spółka”, który, dzięki staraniom Wydawnictwa Poradnia K przebojem wdarł się na polskich rynek wydawniczy i stale podbija serca czytelników. Wraz z Anthonym, Lucy, Holly i George’em zapraszam do świata, w którym losy żywych i umarłych przenikają się nawzajem, tworząc wyjątkowo zawiłą, a przez to piekielnie wzruszającą wciągającą lekturę.
👻
Już po raz czwarty trafiamy do rzeczywistości, w której zjawy uprzykrzają życie codzienne Anglików. Tym razem jednak wśród Naszych agentów do zadań specjalnych z Lockwood i Spółka brakuje freelancerki, która od kilku miesięcy działa na własny rachunek. Czy Lucy wróci do zespołu Lockwooda i jakie wyzwania czekają na tę nieustraszoną ekipę, przekonacie się w trakcie lektury „Poławiacza dusz”.
👻
Młodzi agenci przyzwyczaili czytelników do tego, że podejmują się niemożliwego. Godna podziwu jest ich walka z Problemem i próby oczyszczenia angielskich miast z nieproszonych gości. W tej części nie ugną się przed duchem Kanibala i z zaciekawieniem będą eksplorować przestrzeń nawiedzonego miasteczka, by dotrzeć tam, gdzie nie sięga wzrok dorosłych. A pomiędzy kolejnymi zleceniami będą mówić Nam o sobie, o swoich uczuciach i nastoletnich problemach. Im więcej się o nich wiemy, tym lepiej rozumiemy pobudki, którymi kierują się w życiu. A te okazują się nad wyraz dojrzałe.
👻
Czwarta część przygód młodych agentów w niczym nie ustępuje swoim poprzednikom. Zadania, z którymi się mierzą są coraz bardziej skomplikowane a pokrętne losy bohaterów nadal robią na czytelnikach ogromne wrażenie. Co więcej, Jonathan Stroud do perfekcji opanował sztukę zaskakiwania odbiorcy, czego dowodem jest szokujące zakończenie powieści zaserwowane Nam przez irytującego ulubieńca - lokatora duchosłoja. To wszystko sprawia, że po „Poławiaczu dusz” wprost nie mogę doczekać się zakończenia tego cyklu i rozwiązania zagadek ukrytych na kartach 4 tomów tej znakomitej serii.

Szukacie serii książek, od której nie można się oderwać? Lubicie wyrazistych bohaterów o nadprzyrodzonych zdolnościach, gotowych poświęcić życie, by uratować innych? Niezmiennie polecam Wam wspaniały cykl książek autorstwa Jonathana Strouda pt. „Lockwood i Spółka”, który, dzięki staraniom Wydawnictwa Poradnia K przebojem wdarł się na polskich rynek wydawniczy i stale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podwójne morderstwo pośród górskich szlaków i maleńki chłopiec znaleziony na miejscu zbrodni. Ten widok zapowiada śledztwo skrojone na miarę błyskotliwej i niezawodnej komisarz Niny Warwiłow. Tym razem, dzięki powieści autorstwa Jędrzeja Pasierskiego pt. „Źródło”, wydanej nakładem Wydawnictwa Czarne, odkryjemy, kto stoi za makabryczną zbrodnią dokonaną na turystach eksplorujących uroki Beskidu Sądeckiego.
🗻🏔️⛰️
Nieopodal miejsca zbrodni pozostały nietypowe ślady, które czytelnicy odkrywają wertując kolejne karty książki. Niczym rasowi śledczy, bierzemy udział z gromadzeniu dowodów, przesłuchaniu świadków a nawet rekonstrukcji zdarzeń. Przede wszystkim zaś, jako czujni obserwatorzy, z wielką uwagą przyglądamy się lokalnej społeczności zamieszkującej Rytów i okolice, by móc wytypować mordercę, a to okazuje się wyjątkowo trudnym zadaniem.
🗻🏔️⛰️
Pasierski z dużą swobodą pisarską tworzy kryminalną opowieść ukrytą między wzgórzami. Dzięki temu, nawet ci czytelnicy, którzy nie należą do miłośników gór, odkryją nie tylko magię opisywanych miejsc i ich naturalne piękno, ale również niebezpieczeństwa czyhające na śmiałków, którzy zechcą się mierzyć z potęgą gór. Jeśli dodamy do tego całe mnóstwo tropów wiodących czytelnika na manowce i zaskakujące rozwiązanie śledztwa, to otrzymamy przemyślaną i kompletną powieść, która pozwala zanurzyć się w lekturze niczym w górskim strumieniu i spędzić długie godziny w urokliwych miejscach, i w dodatku, w doborowym towarzystwie.
🗻🏔️⛰️
Miłośnicy górskich wędrówek i znawcy Beskidu Sądeckiego pokochają powieść Pasierskiego za rozległe opisy wyjątkowych miejsc, w których żyją bohaterowie powieści, zaś fani przygód Niny Warwiłow będą zachwyceni kolejnym dochodzeniem prowadzonym przez tę wyjątkową spostrzegawczą bohaterkę. Dla jednych i drugich lektura „Źródła” może stać się inspiracją - do przemierzania kolejnych górskich szlaków lub do zwiększenia uważności, by móc dostrzegać wokół siebie to, co zwykle niezauważalne.

P.S. Dla mnie „Źródło” stało się przyczynkiem do przeczytania całej serii kryminalnych przygód komisarz Niny Warwiłow, co też niezwłocznie uczynię.

Podwójne morderstwo pośród górskich szlaków i maleńki chłopiec znaleziony na miejscu zbrodni. Ten widok zapowiada śledztwo skrojone na miarę błyskotliwej i niezawodnej komisarz Niny Warwiłow. Tym razem, dzięki powieści autorstwa Jędrzeja Pasierskiego pt. „Źródło”, wydanej nakładem Wydawnictwa Czarne, odkryjemy, kto stoi za makabryczną zbrodnią dokonaną na turystach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako świeżo upieczona posiadaczka kota wielokrotnie dumałam nad tym, co kryje się w głowie mojego futrzaka. O czym myśli, kiedy tak na mnie patrzy i czego oczekuje od swoich właścicieli. Od kiedy trafiła do mnie książka autorstwa Ruby Foster pt. „Kotologia. Co naprawę myśli twój kot”, która ukazała się na polskim rynku wydawniczym dzięki staraniom Wydawnictwa RM, wiem już, że koty to wyjątkowo mądre, choć zazwyczaj też bardzo leniwe stworzenia.
🐈‍⬛🐈
Ten napisany z przymrużeniem oka poradnik oddaje narrację w łapki Naszych kocich przyjaciół i to oni opowiadają czytelnikom o swoich pragnieniach, potrzebach i przyzwyczajeniach. Dzięki nim wędrujemy kocimi ścieżkami, uczymy się rozpoznawać czytelne sygnały Naszych pupili i pozyskujemy wiedzę tajemną o kociej genealogii, futrzastych celebrytach czy dynamicznej relacji kota z jego psim towarzyszem. Informacje, które znajdziemy na kartach tego poradnika pozwolą Nam spojrzeć na życie oczami kota i trzeba przyznać, to całkiem przyjemna perspektywa.
🐈
Autorka tej książki, sama należąca do grona kocich miłośników, oddała w ręce czytelników pozycję, która w żartobliwy sposób mówi o sprawach poważnych, związanych z szeroko pojętą opieką nad kotem. Oryginalne podejście do tematu i szereg pięknych ilustracji autorstwa Jade Orlando, sprawiają, że poradnik ten to wyjątkowo atrakcyjna pod względem merytorycznym i estetycznym lektura, którą czyta się niemal jednym tchem.
🐈
Nie byłoby jednak „Kotologii” bez fenomenalnego przekładu Anety Gwiazdy, która oddała w języku polskim humor oraz pisarskie zacięcie autorki i sprawiła, że Nasze rodzime wydanie tej książki może podbijać serca czytelników i cieszyć się dużą popularnością wśród ich kocich opiekunów.
🐈
„Kotologia” to pozycja obowiązkowa dla posiadaczy kotów, miłośników tych futrzastych stworzeń i wszystkich, którzy cenią sobie autorskie poczucie humoru, tak potrzebne, choć rzadkie w tego rodzaju lekturach. Kocie opowieści z pewnością przypadną Wam do gustu a Wasi pupile będą zachwyceni, gdy wcielicie w życie te przydatne książkowe porady.

Jako świeżo upieczona posiadaczka kota wielokrotnie dumałam nad tym, co kryje się w głowie mojego futrzaka. O czym myśli, kiedy tak na mnie patrzy i czego oczekuje od swoich właścicieli. Od kiedy trafiła do mnie książka autorstwa Ruby Foster pt. „Kotologia. Co naprawę myśli twój kot”, która ukazała się na polskim rynku wydawniczym dzięki staraniom Wydawnictwa RM, wiem już,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta dziewczyna jest warta grzechu a Nasz bohater z pewnością do świętych nie należy. Czy relacja wolnego i nieprzyzwoicie przystojnego trzydziestolatka z niespełna 18-letnią brunetką o hipnotyzujących oczach to zwykły seks, czy prawdziwa miłość? Odpowiedzi na to pytanie szukajcie w debiutanckiej powieści autorstwa Karoliny Góry pt. „Juvenile” z oferty Wydawnictwa Editio Red.
🔥
Historia, która biła rekordy popularności na Wattpadzie szybko pobudza wyobraźnię czytelnika. Oto pozornie niezależny, choć rozbity uczuciowo Niall musi oprzeć się urokowi córki swojego przyjaciela i wieloletniego wspólnika. To niełatwe zadanie, przed którym staje Nasz bohater spędza sen z powiek nie tylko jemu, ale także czytelnikom tej piekielnie wciągającej opowieści.
🔥
Na brak wrażeń w trakcie lektury „Juvenile” zdecydowanie nie możemy narzekać. Skomplikowane losy Caroline i Nialla przedstawione na tle gorących scen z ich udziałem, rozpalają zmysły i mimowolnie prowokują do poznania niejako „od kuchni” rodzącego się w nich uczucia. Zaskakujące zwroty akcji i trzy perspektywy narracyjne zastosowane w powieści sprawiają, że nie sposób jej się oprzeć, podobnie jak samym bohaterom tej pikantnej historii.
🔥
Gorąco zachęcam do lektury „Juvenile” wszystkich, którzy mają na tyle odwagi, by choć na kilka chwil dołączyć do romansowego świata, wykreowanego przez Karolinę Górę i poczuć silne emocje, jakie towarzyszą miłosnym uniesieniom Naszych namiętnych bohaterów. Oczarowana lekkim piórem autorki i niekonwencjonalnymi, jak na romans, rozwiązaniami fabularnymi z niecierpliwością oczekuję kolejnych powieści Karoliny Góry, a tymczasem z czystym sumieniem polecam Wam ten wyjątkowo udany debiut.

Ta dziewczyna jest warta grzechu a Nasz bohater z pewnością do świętych nie należy. Czy relacja wolnego i nieprzyzwoicie przystojnego trzydziestolatka z niespełna 18-letnią brunetką o hipnotyzujących oczach to zwykły seks, czy prawdziwa miłość? Odpowiedzi na to pytanie szukajcie w debiutanckiej powieści autorstwa Karoliny Góry pt. „Juvenile” z oferty Wydawnictwa Editio...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co wie o życiu mała dziewczynka, która wychowuje się w pełnej, kochającej ją rodzinie, w towarzystwie młodszego brata „Soczka” i ukochanego pieska. Okazuje się, że całkiem sporo i właśnie tymi swoimi życiowymi doświadczeniami oraz całym mnóstwem wspaniałych rysunków ilustrujących te opowieści dzieli się z czytelnikami książki autorstwa Sary Shepard pt. „Penny rysuje przyjaciółkę”, która na polskim rynku wydawniczym ukazała się dzięki staraniom Wydawnictwa Poradnia K.
👧
Zdarzenia widziane oczami tytułowej bohaterki wiele mówią czytelnikom na temat kondycji psychicznej dzieci. Dziewczynka często miewa stany lękowe, korzysta z porad szkolnej nauczucielki (bo ona uczy uczuć) i ciągle się o coś martwi. Wśród jej rówieśników zdarzają się samotnicy, uczniowie nazbyt pobudliwi czy nadmiernie ambitni. Słowem, przekrój młodego pokolenia, które widzimy we współczesnych szkołach, na placach zabaw, a częściej jednak przed ekranami komputerów. Autora tej książki uczula czytelników na to, jak ważną rolę pełnią dorośli w życiu dzieci, będąc dla nich nie tylko wzorem do naśladowania, ale i tymi, którzy jako pierwsi wyciągną pomocną dłoń, dokładnie wtedy, gdy jej najbardziej potrzeba.
👧
Seria książek o przygodach Penny Lowry stanowi świetną, „dziewczyńską” alternatywę dla popularnego „Dziennika cwaniaczka”. Świat widziany oczami tej piątoklasistki momentami jawi się jako pełen niebezpieczeństw, które czyhają za rogiem, zwłaszcza na dzieci. Nie brak w nim jednak wzruszających chwil, przepisu na idealny rysunek przyjaciółki, rodzinnego ciepła i czworonożnego Cosmo, który skądinąd jest najlepszym przyjacielem i adresatem zapisków Naszej bohaterki.
👧
Jako miłośniczka twórczości Sary Shepard i wielka fanka „Słodkich kłamstewek” gorąco polecam pierwszą część tej nowej wydawniczej serii pt. „Penny rysuje przyjaciółkę”, zwłaszcza młodszym czytelniczkom, które borykają się z takimi samymi problemami, jakie stają się udziałem tej wchodzącej w nastoletnie życie dziewczynki. Powodów do smutku i radości na pewno podczas lektury nie zabraknie, a i miłośnicy zwierząt znajdą w postaci Cosmo wzorowego pupila, dla którego warto poświęcić kilka czytelniczych chwil.

Co wie o życiu mała dziewczynka, która wychowuje się w pełnej, kochającej ją rodzinie, w towarzystwie młodszego brata „Soczka” i ukochanego pieska. Okazuje się, że całkiem sporo i właśnie tymi swoimi życiowymi doświadczeniami oraz całym mnóstwem wspaniałych rysunków ilustrujących te opowieści dzieli się z czytelnikami książki autorstwa Sary Shepard pt. „Penny rysuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

II wojna światowa widziana oczami cywilów to cieszący się popularnością temat powieści historycznych. A gdyby tak oddać głos żołnierzowi i to biorącemu udział w najsłynniejszych działaniach zbrojnych tego konfliktu? Dzięki Wydawnictwu RM mamy okazję poznać literacką relację Friedricha Sandera, niemieckiego czołgisty, który wyjątkowo skrupulatnie prowadził swój dziennik w trakcie trudnej służby na froncie wschodnim II wojny światowej.
💣
Zapiski porucznika Sandera ukazały się w ramach mojej ulubionej serii wydawniczej „Sekrety historii” i obejmują wydarzenia z jego udziałem, które toczyły się od momentu zajęcia przez wojska niemieckie Czechosłowacji aż do klęski wojsk Hitlera pod Stalingradem. Na przestrzeni tych pięciu lat, Nasz bohater brał udział w dziesiątkach starć, został kilkukrotnie odznaczony za swoją służbę, stracił wielu towarzyszy broni, był ranny i hospitalizowany, ale przede wszystkim stopniowo zmieniał swoje podejście, co do słuszności podboju ZSRR. Ta ewolucja poglądów niemieckiego żołnierza gorliwe oddanego ideologii nazistowskiej, to bodaj najbardziej frapujący aspekt książki pt. „Niemiecki czołgista na froncie wschodnim. Dziennik dowódcy”.
💣
Relacja czołgisty pozwala Nam niemal poczuć determinację, z jaką Sander każdego dnia stawał do walki przeciw Rosjanom. Ten kulturalny, dbający o swój wygląd mężczyzna w obliczu grozy wojny musiał wielokrotnie wychodzić ze swojej strefy komfortu, podobnie jak my, czytelnicy jego notatek, zszokowani rozmiarem cierpienia, bólu i nieprzebranej ilości ludzkich ofiar opisywanej przez niego politycznej rywalizacji nazizmu i totalitaryzmu.
💣
Dodatkową zaletą tej pokaźnych rozmiarów pozycji są wzmianki redakcyjne wprowadzające do każdego rozdziału książki, które pozwalają zorientować się w historycznych realiach opisywanych kampanii, mapa szlaku bojowego 6. Dywizji Pancernej, w której służył Nasz bohater czy zamieszczona na końcu książki tabela stopni wojskowych w Wehrmachcie, ułatwiająca zorientowanie się w stosunkach wojskowej zależności autora i jego współtowarzyszy.
💣
Dziennik Sandera to poruszające studium człowieka oddanego idei walki dla ojczyzny, które serdecznie polecam, zwłaszcza miłośnikom II wojny światowej.

II wojna światowa widziana oczami cywilów to cieszący się popularnością temat powieści historycznych. A gdyby tak oddać głos żołnierzowi i to biorącemu udział w najsłynniejszych działaniach zbrojnych tego konfliktu? Dzięki Wydawnictwu RM mamy okazję poznać literacką relację Friedricha Sandera, niemieckiego czołgisty, który wyjątkowo skrupulatnie prowadził swój dziennik w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych) Justyna Bednarek, Daniel de Latour
Ocena 7,9
Niesamowite pr... Justyna Bednarek, D...

Na półkach: , ,

Czy macie wrażenie, że Wasza pralka zjada skarpetki? My, podobnie jak Mama i mała Be, wiecznie znajdujemy po praniu pojedyncze skarpetkowe sztuki, które potem zalegają w szufladach. Ale gdzie podziewają się te zagubione? Odpowiedź na to pytanie kryje się w książce Justyny Bednarek pt. „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)” wydanej przez Wydawnictwo Poradnia K.
🧦🧦
Sposób, w jaki otulistópki znudzone życiem w koszu z brudami zmierzają do równoległych światów zaskakuje, ale jeszcze ciekawsze okazują się przygody z ich udziałem. Dziesięć różnych historyjek z życiorysu lewych lub prawych skarpetek należących do wszystkich członków rodziny umili czas małym i dużym czytelnikom, zwłaszcza, że skarpetki znane są wyłącznie z dobrych uczynków.
🧦🧦
Różnorodność przygód, kolorów i materiałów, z których wykonano skarpetki sprawia, że każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. I choć rzeczywiście Nasi bohaterowie uciekającą z domu, to głównie po to, by czynić dobro dla siebie i innych. Z tego powodu lektura wspomnianej książki jest też dla młodych czytelników lekcją tego, jak dostrzegać potrzeby innych i jak pomagać, na miarę swoich możliwości. Bo Nasze dzieci tak jak skarpetki mogą przebojem zdobywać świat.
🧦
Jako miłośnicy twórczości Justyny Bednarek, pięknych ilustracji stworzonych przez Daniela de Latour i przygód skarpetkowych bohaterów jesteśmy zachwyceni również i tą pozycją, co oznacza, że z pewnością zakupimy następne książki do kolekcji opowieści o Naszych tekstylnych przyjaciołach.
🧦🧦
PS. Do tej pory winą za stratę skarpetek obciążaliśmy suszarkę, a tu takie zaskoczenie…😀

Czy macie wrażenie, że Wasza pralka zjada skarpetki? My, podobnie jak Mama i mała Be, wiecznie znajdujemy po praniu pojedyncze skarpetkowe sztuki, które potem zalegają w szufladach. Ale gdzie podziewają się te zagubione? Odpowiedź na to pytanie kryje się w książce Justyny Bednarek pt. „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)” wydanej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Rodzina Obrabków i klątwa gipsowego kota Per Gustavsson, Anders Sparring
Ocena 7,0
Rodzina Obrabk... Per Gustavsson, And...

Na półkach: ,

Strzeżcie się bohaterów w koszulkach w paski! Nie jest tajemnicą, że rodzina Obrabków żyje z kradzieży, ale tym razem Nasi bohaterowie popadną w poważne tarapaty. A wszystko przez starożytnego kota i wybuchowy temperament rodzeństwa Obrabków. O ich najnowszych przygodach przeczytacie w kolejnej już książce autorstwa Andersa Sparringa z ilustracjami Pera Gustavssona pt. „Rodzina Obrabków i klątwa gipsowego kota”, która ukazała się w ofercie Wydawnictwa Zakamarki.
🐈
Obrabkowie, mimo swej niecnej profesji, są przesympatyczną rodziną, której członkowie uwielbiają spędzać ze sobą czas, wspierają się w trudnych momentach, udowadniając tym samym, że na rodzinę zawsze można liczyć. Tata Zbiro piecze dla nich ciasteczka dynamitki a mama Cela dba o to, by nie dosięgnął ich rodzinny pech. To dzięki nim, mali czytelnicy przekonają się, że dorośli i dzieci mogą stanowić zgrany zespół, nie tylko do zadań specjalnych.
🐈
Wyjątkowo udany przekład z języka szwedzkiego pióra Agnieszki Stróżyk sprawia, że odbiorcy „Rodziny Obrabków i klątwy gipsowego kota” mogą nie tylko w jasny i przystępny sposób poznać losy tytułowych bohaterów, ale również cieszyć się z żartów słownych czy komizmu sytuacyjnego, który przebija z kart tej opowieści. Mali i duzi czytelnicy bardzo szybko polubią państwa Obrabków i razem z nimi chętnie przeżyją nie jedną mrożącą krew w żyłach przygodę.
🐈
Wydawnictwo Zakamarki, znane z przekładów perełek szwedzkiej literatury dziecięcej, po raz kolejny oddało w ręce najmłodszych czytelników pięknie ilustrowaną, arcyciekawą i pouczającą opowieść kryminalną, która przypadnie do gustu również dorosłym czytelnikom. Sama nie mogłam się oderwać od zaskakujących przygód Kryminelki i Turego, ich rodziców i wiecznie szczekającego psa - Gliny, który irytuje i jednocześnie bawi całe towarzystwo. Jeśli szukacie książkowej serii, która przypadnie do gustu Wam i Waszym pociechom, to razem z moim synem serdecznie polecamy fascynujące przygody rodziny Obrabków.

Strzeżcie się bohaterów w koszulkach w paski! Nie jest tajemnicą, że rodzina Obrabków żyje z kradzieży, ale tym razem Nasi bohaterowie popadną w poważne tarapaty. A wszystko przez starożytnego kota i wybuchowy temperament rodzeństwa Obrabków. O ich najnowszych przygodach przeczytacie w kolejnej już książce autorstwa Andersa Sparringa z ilustracjami Pera Gustavssona pt....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Billy i świnki Mati Lepp, Birgitta Stenberg
Ocena 7,0
Billy i świnki Mati Lepp, Birgitta...

Na półkach: ,

Czy babcia, która mieszka w mieście może hodować świnki? Ależ oczywiście! Pod warunkiem, że to babcia Billy’ego, która ma równie szalone pomysły, co jej wnuk. O trudach hodowania trzody chlewnej w szwedzkim miasteczku przeczytacie w książce autorstwa Birgitty Stenberg z ilustracjami Matiego Leppa pt. „Billy i świnki”, dostępnej w ofercie Wydawnictwa Zakamarki.
🐷🐷
„Billy i świnki” to kolejna już w Naszej domowej kolekcji część znakomitej serii przygód małego chłopca, który dzięki swojej rodzinie i przyjaciołom poznaje świat. Tym razem udaje się z wizytą do babci, by na własne oczy zobaczyć świnki i nauczyć się odpowiedzialności za zwierzęcych podopiecznych. Szybko okazuje się, że gdyby nie spostrzegawczość Billy`ego, jego babcia, a przede wszystkim świnki miałyby niemałe kłopoty.
🐷🐷
Opowieść o świnkach staje się w tej książce pretekstem do rozważań nad rolą babci w rodzinie, która często bywa nie do przecenienia. To babcia uczy Billy’ego, na czym polega troska o innych i dobroć, nie tylko w stosunku do zwierząt. Babcia, w przeciwieństwie do mamy Naszego małego bohatera, ma w sobie pokłady dziecięcej ciekawości, którą potrafi dzielić się z młodym pokoleniem.
🐷🐷
Nowa przygoda z udziałem tego małego chłopca zachwyca dzieci i dorosłych mnóstwem pięknych ilustracji, które poza niewątpliwą wartością estetyczną, ułatwiają zapamiętywanie całej historii i uzupełniają to, co powstało w czytelniczej wyobraźni. Bez nich nie udałaby się ta piękna książkowa przygoda.
🐷🐷
Zachwyceni całą serią tych szwedzkich książeczek, ja i mój mały czytelnik gorąco polecamy Wam „Billy’ego i świnki”, bo to historia z gatunku tych, które bawiąc uczą dzieci rozpoznawać i nazywać odczuwane emocje.

Czy babcia, która mieszka w mieście może hodować świnki? Ależ oczywiście! Pod warunkiem, że to babcia Billy’ego, która ma równie szalone pomysły, co jej wnuk. O trudach hodowania trzody chlewnej w szwedzkim miasteczku przeczytacie w książce autorstwa Birgitty Stenberg z ilustracjami Matiego Leppa pt. „Billy i świnki”, dostępnej w ofercie Wydawnictwa Zakamarki.
🐷🐷
„Billy i...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bourbon Bliss Claire Kingsley, Lucy Score
Ocena 7,7
Bourbon Bliss Claire Kingsley, Lu...

Na półkach: ,

Ona widziała go nago i to na pierwszym spotkaniu! Jednak nie dlatego ich romans wydawał się niemożliwy. Popularny futbolista i nieprzeciętnie inteligentna analityczka, która żyje w świecie liczb. Pochodzą z dwóch różnych światów, ale ich ścieżki życia przecięły się w Bootleg Springs. Do tego oboje wcielili się w rolę narratorów powieści pt. „Bourbon Bliss”, czyli czwartego tomu znakomitej serii „Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Editio Red.

Bootleg Springs jak magnes przyciąga Naszych bohaterów. Jedni żyją tu od urodzenia, drudzy wracają po wielu latach, a jeszcze inni po raz pierwszy udają się do Wirginii i oczarowani urokiem lokalnych gorących źródeł oraz płcią piękną pozostają w miasteczku na zawsze. Magia tego miejsca działa również na czytelników, którzy z sentymentem już po raz czwarty wracają do znanych wątków i miejsc, by spędzić czas w towarzystwie ulubionych postaci, poczuć na własnej skórze Bootlegową Sprawiedliwość i odkryć nierozwikłaną dotąd tajemnicę zaginięcia Callie Kendall. I choć wątki kryminalne to zwykle tło tych opowieści, tym razem GT i June Tucker odkryją przed Nami nowe, szokujące fakty na temat tragicznych wydarzeń sprzed 12 lat.

Męska i kobieca perspektywa narracyjna zastosowane przez autorki w „Bourbon Bliss” po raz kolejny sprawdziły się idealnie. Dzięki nim patrzymy na burzliwy związek oczami powieściowej pary i razem z nimi przeżywamy trudne, bolesne lub wyjątkowo erotyczne chwile. W końcu ci młodzi ludzie stają się Nam tak bliscy, że chętnie spędzilibyśmy w ich towarzystwie kilka kolejnych wieczorów i wypili z nimi nie jedną szklaneczkę bourbon bliss.

Pełna podziwu dla całej serii, która wyszła spod pióra Claire Kingsley i Lucy Score gorąco polecam „Bourbon Bliss” miłośnikom Bootleg Springs, ciekawym, co tym razem przydarzy się jego mieszkańcom oraz wszystkim gotowym na pełną tajemnic, skrajnych emocji i seksualnych uniesień podróż do miejsca pełnego nietuzinkowych bohaterów, niespodziewanych zwrotów akcji i niezapomnianych wydarzeń z udziałem lokalnej społeczności.

Ona widziała go nago i to na pierwszym spotkaniu! Jednak nie dlatego ich romans wydawał się niemożliwy. Popularny futbolista i nieprzeciętnie inteligentna analityczka, która żyje w świecie liczb. Pochodzą z dwóch różnych światów, ale ich ścieżki życia przecięły się w Bootleg Springs. Do tego oboje wcielili się w rolę narratorów powieści pt. „Bourbon Bliss”, czyli czwartego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękne, kolorowe i pachnące. Zachwycają swoim widokiem i przywołują miłe wspomnienia. Kwiaty, bo o nich mowa stały się poniekąd bohaterami powieści autorstwa Magdaleny Soboty pt. „Złote kwiaty” wydanej nakładem Wydawnictwa Oficynka.
🌺🌼🌸
„Złote kwiaty” to drugi tom serii „Śledztwa Herminy Wasylik”, policjantki, która gotowa jest stawić czoła każdemu wyzwaniu. Tym razem jednak mocno doświadczona przez los bohaterka postanawia zamieszkać z matką, by wrócić do pełnej sprawności mentalnej i fizycznej. Kiedy przekracza próg domu Amelii i jej partnera Cezarego, nie wie jeszcze, że wcieli się w rolę dziennikarki śledczej, której tropić przyjdzie ślady słynnego w Gdańsku zaginięcia popularnego belfra. Pewne fakty zaprowadzą ją do miejsca, gdzie mieszka, a swojego śledztwa omal nie przypłaci życiem. Czy było warto, przekonacie się w trakcie lektury tej piekielnie wciągającej powieści.
🌺🌼🌸
Powieść Magdaleny Soboty zdumiewa i szokuje. Zdumiewa dbałością o szczegóły, dzięki którym oczami wyobraźni widzimy prowadzoną z wielką pasją pracownię jubilerską Hertza, wraz z Herminą zbieramy materiały do podcastu kryminalnego i niemal dotykamy pięknych kwiatowych broszek, które w swojej okazałej kolekcji ma Kamila, przyrodnia siostra Naszej policjantki. Te same szczegóły, podlane krwią i bólem bohaterów szokują drastycznością i skłaniają do zadumy nad tym, do czego zdolny jest człowiek, który cierpi z miłości. W tym wszystkim, co zdumiewa i szokuje jest jednak niebywały artyzm, który towarzyszy Naszym wrażliwym na sztukę bohaterom, zaś kolaż ich losów to najpiękniejsza kompozycja, jaka wyszła spod pióra autorki.
🌺🌼🌸
Jest w „Złotych kwiatach” siła przyciągania, która mimowolnie wiedzie Nas od gabinetu fizjoterapeuty aż po szwedzkie plaże nad Bałtykiem. Ta sama siła każe oglądać to, na widok czego zazwyczaj zamykamy oczy i nie pozwala wymazać z pamięci szczegółów, o których chcielibyśmy zapomnieć.
🌺🌼🌸
Ci, którzy nie czytali pierwszego tomu przygód Herminy Wasylik bez trudu zorientują się, jaki bagaż przeszłości niesie ze sobą bohaterka i, podobnie jak ja, z zaciekawieniem będą zgłębiać jej historię, miejscami usłaną kwiatami, które tym razem zwiastować mogą śmierć.

Piękne, kolorowe i pachnące. Zachwycają swoim widokiem i przywołują miłe wspomnienia. Kwiaty, bo o nich mowa stały się poniekąd bohaterami powieści autorstwa Magdaleny Soboty pt. „Złote kwiaty” wydanej nakładem Wydawnictwa Oficynka.
🌺🌼🌸
„Złote kwiaty” to drugi tom serii „Śledztwa Herminy Wasylik”, policjantki, która gotowa jest stawić czoła każdemu wyzwaniu. Tym razem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdy na krakowskiej Krowodrzy w trakcie prac budowlanych znaleziony zostaje ludzki szkielet, prezes firmy DUD-BUD popada w panikę a mieszkańcy z zaciekawieniem śledzą poczynania policji. Ci ostatni mają ręce pełne roboty, bo odkryte zwłoki to jedynie początek serii tragicznych w skutkach zdarzeń rodem z krakowskich ulic. Kryminalne oblicze Krakowa przebija z kart powieści autorstwa Janusza Miki pt. „Szkielet”, która ukazała się w ofercie Wydawnictwa Oficynka.
💀
Kornel Rączy, krakowski dziennikarz o zapędach na śledczego bardzo szybko znajduje się w centrum kryminalnych wydarzeń i trzeba przyznać radzi sobie lepiej niż przedstawiciele policji, jednak ani on, ani czytelnik nie spodziewają się, kto stoi za zgonami kolejnych mieszkańców Krakowa.
💀
„Szkielet” to połączona gęstą siecią bohaterów, wydarzeń i zależności opowieść o zazdrości, nienawiści i nietolerancji, które rosną w ludziach przez lata i wreszcie uwolnione przynoszą zawinioną, brutalną i często niespodziewaną śmierć. Prawdziwymi bohaterami powieści są tu niemożliwe do opanowania uczucia, które determinują ludzkie czyny i mimowolnie wywołują w czytelniku pytanie, czy rzeczywiście z odpowiednich pobudek gotowi bylibyśmy zabić?
💀
Ciekawym zabiegiem narracyjnym zastosowanym przez Janusza Mikę jest prowadzenie niejako podwójnej narracji z tej samej dzielnicy. Swoiste „teraz” i „wtedy” pozwala poznać burzliwą przeszłość krakowskiej Krowodrzy w trudnych dla jej mieszkańców czasach II wojny światowej. W tym przypadku akcenty są jednak rozłożone tak, by przeszłość nie zdominowała współczesności.
💀
Warto wspomnieć o dobrej, jazzowej i rockowej muzyce, której słuchają bohaterowie „Szkieletu”. Jej echa wybrzmiewają ze stron, pobudzają wyobraźnię i, co rzadko się zdarza, zachęcają do czytania z muzyką w tle, by poczuć klimat powieściowych miejsc i tragicznych w skutkach zdarzeń przedstawionych na kartach tej ciekawej i pouczającej historii.
💀
Jeśli lubicie kryminały, to i „Szkielet” z pewnością przypadnie Wam do gustu. Mnie jednak bardziej zaciekawiła krakowska Krowodrza i z chęcią przeczytam inne książki autora o tym miejscu.

Gdy na krakowskiej Krowodrzy w trakcie prac budowlanych znaleziony zostaje ludzki szkielet, prezes firmy DUD-BUD popada w panikę a mieszkańcy z zaciekawieniem śledzą poczynania policji. Ci ostatni mają ręce pełne roboty, bo odkryte zwłoki to jedynie początek serii tragicznych w skutkach zdarzeń rodem z krakowskich ulic. Kryminalne oblicze Krakowa przebija z kart powieści...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Proces norymberski. Trzecia Rzesza przed sądem Joe J. Heydecker, Johannes Leeb
Ocena 8,0
Proces norymbe... Joe J. Heydecker, J...

Na półkach: ,

Są na kartach historii wydarzenia tak istotne dla ludzkiej tożsamości, że świat powinien o nich pamiętać. Należy do nich proces norymberski. Nie z powodu niewielkiej ilości nazistów postawionych w stan oskarżenia czy przez wzgląd na wyroki, niewspółmierne do popełnionych czynów, ale dlatego, że podczas procesu winni stanęli przed obliczem wymiaru sprawiedliwości i musieli zdać relację ze swoich zbrodniczych czynów. O tym wydarzeniu przypomina nam trzecie już wydanie książki autorstwa Joe’a J. Heydeckera i Johannesa Leeba pt. „Proces norymberski”, która ukazała się w ramach znakomitej serii „Sekrety historii”, nakładem Wydawnictwa RM.
🧑‍⚖️
Autorzy tej książki zapraszają czytelnika do rzeczywistości powojennej, odtwarzając trudy alianckiego polowania na nazistów, szczegółowo prezentując przebieg kolejnych zeznań oskarżonych o zbrodnie przeciw ludzkości i świadków ich poczynań, by wreszcie ukazać również kulisy polityki Hitlera od momentu wstąpienia na urząd kanclerski aż do śmieci Führera. Wiele miejsca poświęcono tu na szczegółową analizę przełomowych wydarzeń sprzed wojny i kolejne kampanie realizowane przez hitlerowców w ogarniętej konfliktem zbrojnym Europie. Nie brak też wzmianek o obozach koncentracyjnych, zjawisku Holocaustu czy kulisach wielkiej porażki III Rzeszy na Wschodzie. Na tych kilkuset stronach wprost roi się od ciekawostek, których nie znajdziecie w szkolnych podręcznikach.
🧑‍⚖️
„Proces norymberski” to pozycja o niełatwej problematyce. Wymaga od czytelnika maksymalnego skupienia i żywego zainteresowania tematem. Nie sposób poświęcić jej jednego czy dwóch wieczorów, bo ma do zaoferowania znacznie więcej niż Nam się wydaje. Nie jest to pozycja z gatunku tych, które powielają prawdy oczywiste na temat ideologii nazistowskiej i konsekwencji porażki Hitlera w II wojnie światowej, a raczej przedstawiony z wyjątkową precyzją obraz narodzin zła, jego destrukcyjnych działań i wreszcie finału w postaci procesu, który dla części oskarżonych nazistów był początkiem końca.
🧑‍⚖️
Serdecznie polecam „Proces norymberski”, bo to lektura historyczna i ponadczasowa zarazem, warta każdej minuty poświęconej na jej przeczytanie.

Są na kartach historii wydarzenia tak istotne dla ludzkiej tożsamości, że świat powinien o nich pamiętać. Należy do nich proces norymberski. Nie z powodu niewielkiej ilości nazistów postawionych w stan oskarżenia czy przez wzgląd na wyroki, niewspółmierne do popełnionych czynów, ale dlatego, że podczas procesu winni stanęli przed obliczem wymiaru sprawiedliwości i musieli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miłość jest ślepa. Nie dba o majątek i czystość rasową. Właśnie dlatego niezbyt zamożna Polka może zakochać się w bogatym Niemcu i to w przededniu wybuchu II wojny światowej. O płomiennym uczuciu Hani Wolińskiej i Johanna von Richtera przeczytacie w powieści autorstwa Barbary Wysoczańskiej pt. „Narzeczona nazisty”, wydanej nakładem @wydawnictwofilia.
♥️
Kiedy poznajemy Naszą śliczną bibliotekarkę jest już po wojnie, a dziewczyna każdego dnia mierzy się z trudami rzeczywistości. Wtedy to, zupełnie niespodziewanie powracają demony przeszłości. Hania znów sięga pamięcią do czasów, kiedy poznała Johanna, zaś czytelnik z zainteresowaniem poddaje się tej retrospekcji i poznaje opowieść, której nie powstydziłby się nie jeden współczesny romans. Ale czy tylko o miłość chodzi w tej historii?
♥️
Dużo bardziej atrakcyjne narracyjnie są wątki związane z planowanym wybuchem II wojny światowej. Wraz z bohaterami opowieści podróżujemy między Berlinem a Monachium, bywamy na spotkaniach organizowanych przez czołowych nazistów, poznajemy metody przesłuchań stosowane przez gestapo, a do tego obserwujemy nastroje społeczne Polaków i Niemców tuż przed wojną, w trakcie jej trwania i niedługo po jej zakończeniu. To wszystko pozwala Nam choć na chwilę poczuć emocje, które towarzyszyły Naszym przodkom przed laty, gdy wojna nie była tylko poczytną tematyką powieści.
♥️
„Narzeczona nazisty” to powieść idealna dla czytelnika, który lubi łączyć wątki romansowe i historyczne. Barbara Wysoczańska zadbała o to, by miłosny mezalians Naszych bohaterów mógł zaistnieć przy dźwiękach bombardowań i salw z karabinów. I właśnie dlatego, że wspomniane wątki płynnie się przenikają tworząc piękną opowieść o miłości sprzed lat, serdecznie polecam Wam tę książkę i jestem przekonana, że to nie ostatnie moje spotkanie z prozą tej autorki.

Miłość jest ślepa. Nie dba o majątek i czystość rasową. Właśnie dlatego niezbyt zamożna Polka może zakochać się w bogatym Niemcu i to w przededniu wybuchu II wojny światowej. O płomiennym uczuciu Hani Wolińskiej i Johanna von Richtera przeczytacie w powieści autorstwa Barbary Wysoczańskiej pt. „Narzeczona nazisty”, wydanej nakładem @wydawnictwofilia.
♥️
Kiedy poznajemy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzecia część przygód agentów z „Lockwood i spółka” pt. „Mroczny sobowtór”, wydana przez @poradnia_k_wydawnictwo to zbiór najtrudniejszych jak dotąd wyzwań dla Naszych bohaterów, podczas których wzruszających momentów jest co najmniej tyle, ile Przybyszów pojawiających się każdej nocy na angielskich ulicach. Jonathan Stroud tym razem umiejętnie gra na emocjach czytelników i funduje zakończenie tomu, którego nikt się nie spodziewał. Myślicie, że to niemożliwe? A jednak!
💀
Anthony, Lucy i George nadal świetnie sobie radzą w tej niecodziennej pracy, jednak z uwagi na mnogość zleceń i niezliczoną ilość duchów w okolicy, w ich zespole pojawia się ktoś nowy. I właśnie wtedy następują zwroty akcji tak zdumiewające, że aż chce się spędzić w tym powieściowym świecie długie godziny, odkrywając zagadkę Lawendowego Pokoju, spacerując po najstarszym domu towarowym w Chelsea czy biorąc udział w paradzie agencji do walki z Przybyszami. W tym świecie nic nie jest takie, jakim mogłoby się wydawać, a przy odrobinie Talentu któregoś z Naszych bohaterów można poznać nie tylko przeszłość, ale i przyszłość, niekoniecznie tę świetlaną.
💀
O ile w poprzednich tomach serii „Lockwood i spółka” narracja skupiała się na coraz to ciekawszych przygodach „w terenie”, w trakcie których młodzi adepci sztuki poskramiania duchów mogli się wykazać umiejętnościami i wrodzonymi darami, o tyle w trzecim tomie ich przygód obserwujemy skomplikowane relacje nastolatków, którzy potrafią cierpieć, kochać a nawet nienawidzić. To właśnie od tego, jak traktują siebie nawzajem i ile są gotowi poświęcić dla innych zależy powodzenie podejmowanych przez nich akcji.
💀
Po utrzymanej na wysokim poziomie trylogii przygód agentów z „Lockwood i spółka”, jestem bardzo ciekawa, co skrywa czwarty już tom tej opowieści. Mnogość wątków, które nie znalazły rozwiązania w dotychczasowych częściach niejako obliguje do lektury dalszych losów moich ulubionych bohaterów, co niniejszym deklaruję uczynić. I Wy też powinniście, serdecznie polecam! ♥️

Trzecia część przygód agentów z „Lockwood i spółka” pt. „Mroczny sobowtór”, wydana przez @poradnia_k_wydawnictwo to zbiór najtrudniejszych jak dotąd wyzwań dla Naszych bohaterów, podczas których wzruszających momentów jest co najmniej tyle, ile Przybyszów pojawiających się każdej nocy na angielskich ulicach. Jonathan Stroud tym razem umiejętnie gra na emocjach czytelników i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bywacie na cmentarzu o zmroku? Ja niekoniecznie, ale agenci z „Lockwood i spółka” przyjmują najbardziej wymagające zadania. W drugim tomie przygód tych trojga odważnych bohaterów pt. „Szepcząca czaszka” wydanym przez Wydawnictwo Poradnia K, trafiają na cmentarz, by zabezpieczać procedurę otwarcia grobu i zneutralizować płynące z niego zagrożenie. Czy tym razem wyjdą cało z opresji? Przekonacie się w trakcie tej arcyciekawej lektury.

Przybysze to jedno a zaklęte przedmioty, czyli Źródła mogą stanowić drugie śmiertelne dla człowieka zagrożenie. Z tego powodu żaden agent miał nie zbliżać się do „okna z kości”, ale kto by tam przestrzegał zasad, kiedy w grę wchodzą kontakty z zaświatami i do tego całkiem pokaźne pieniądze. Jak się okazuje, małe zwierciadło może całkiem sporo namieszać w życiu Lucy, Anthony’ego, George’a i pozostałych bohaterów powieści.

Drugi tom serii pt. „Lockwood i spółka” w niczym nie ustępuje poprzedniej części przygód Naszych ulubionych postaci o nadnaturalnych zdolnościach. Wyzwania, z którymi się mierzą są coraz trudniejsze a oni niezmiennie są przede wszystkim nieustraszonymi nastolatkami z głowami pełnymi niekoniecznie dobrych pomysłów. I to właśnie sprawia, że z przyjemnością śledzimy losy tego sympatycznego trio.

Jonathan Stroud ponownie stanął na wysokości pisarskiego zadania. Ba, momentami nawet mocno zaskoczył czytelników, bo kto by się spodziewał mówiącej ektoplazmy, szalonych hien cmentarnych czy rywalizacji na śmierć i życie między dwiema agencjami nastoletnich pogromców duchów. Takie rzeczy mógł wymyślić tylko Stroud i chwała mu za to.

„Szepcząca czaszka” ma w sobie chyba odrobinę magii, bo kompletnie mnie oczarowała. Każdy kolejny, dopracowany do perfekcji powieściowy wątek odsłaniał przed czytelnikami świat, do którego, mimo niebezpieczeństw, i tak chcielibyśmy trafić. Choćby po to, by razem z Georgem poszwendać się po bibliotekach czy napić się kakao z całą trójką ulubionych bohaterów. Pozostając pod urokiem ekipy z „Lockwood i spółka”, zabieram się za trzeci tom tej serii, do lektury której i Was gorąco zachęcam. Zabawa jest przednia, nie pożałujecie!

Bywacie na cmentarzu o zmroku? Ja niekoniecznie, ale agenci z „Lockwood i spółka” przyjmują najbardziej wymagające zadania. W drugim tomie przygód tych trojga odważnych bohaterów pt. „Szepcząca czaszka” wydanym przez Wydawnictwo Poradnia K, trafiają na cmentarz, by zabezpieczać procedurę otwarcia grobu i zneutralizować płynące z niego zagrożenie. Czy tym razem wyjdą cało z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem miłośniczką fantastyki i do tej pory raczej omijałam ten gatunek literacki. Tylko raz jedyny, jeszcze jako dziecko, zrobiłam wyjątek dla J.K. Rowling i Harry’ego Pottera, którego przygody do dziś kocham i uwielbiam. I tak po latach, zachęcona przesyłką od Wydawnictwa Poradnia K sięgnęłam po pierwszy tom serii książek autorstwa Johnatana Strouda pt. „Lockwood i spółka. Krzyczące schody” i o dziwo, przepadłam. Nie mogłam oderwać się od lektury przygód trójki dzieciaków, których śmiało można nazwać pogromcami duchów. Być może dlatego, że to trio pod wieloma względami przypomina znanych i lubianych uczniów Gryffindoru.
👻
Lucy, Anthony i George to troje bohaterów, których na pierwszy rzut oka więcej dzieli niż łączy. Ich losy krzyżują się jednak w agencji „Lockwood i spółka”, która zrzesza młodocianych pogromców Przybyszów panoszących się w angielskich domach. A jest ich cała masa. Duchy Pierwszego, Drugiego i Trzeciego Typu wyjątkowo uprzykrzają życie okolicznych mieszkańców. Na szczęście Nasi młodzi bohaterowie posiadają zdolności i artefakty, o których nie śniło się zwykłym ludziom i to dzięki nim są w stanie poskromić zło.
👻
Sympatyczne trio bohaterów to nastolatkowie, którym nie brak poczucia humoru. Potrafią wyjść nawet z najgorszych opresji i nie tracić pogody ducha. W tej części serii otrzymują intratne zlecenie od lokalnego potentata finansowego i odważnie przystępują do działania, choć wiedzą, że grozi im niebezpieczeństwo. Swoim pozytywnym nastawieniem zarażają czytelnika i sprawiają, że sami chcielibyśmy mieć znów kilkanaście lat i słyszeć lub widzieć więcej niż zwykli śmiertelnicy.
👻
Jeśli, podobnie jak ja, jeszcze nie widzieliście serialu pt. „Lockwood i spółka” dostępnego na platformie netflix.pl, to serdecznie polecam Wam najpierw lekturę pierwszego tomu przygód pracowników agencji „Lockwood i spółka”, a dopiero potem jego serialową adaptacją. A ja, zanim obejrzę serial, z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy przygód trójki agentów do zadań specjalnych.

Nie jestem miłośniczką fantastyki i do tej pory raczej omijałam ten gatunek literacki. Tylko raz jedyny, jeszcze jako dziecko, zrobiłam wyjątek dla J.K. Rowling i Harry’ego Pottera, którego przygody do dziś kocham i uwielbiam. I tak po latach, zachęcona przesyłką od Wydawnictwa Poradnia K sięgnęłam po pierwszy tom serii książek autorstwa Johnatana Strouda pt. „Lockwood i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zwyczajna australijska rodzina, cienie i blaski jej egzystencji podszyte chorobą, zdradą, samotnością, niezrozumieniem a wszystko przy akompaniamencie muzyki. „Małe preludia” autorstwa Helen Garner to powieść wydana nakładem Wydawnictwa Cyranka, w której z wyimków życia bohaterów powstaje przesycona dialogami, polifoniczna historia, która chwilami zaskakuje, miejscami oburza, przede wszystkim zaś porusza najgłębsze struny ludzkiej wrażliwości.
🎹
Związek Atheny i Dextera sprowadza się do codziennych zmagań z niepełnosprawnością ich dziecka. Powtarzalność i rodzinna rutyna zostają jednak zachwiane, gdy w życiu małżonków pojawią się Elizabeth, dawna dziewczyna Dextera i jej młodsza siostra Vicki. Losy rodziny i wspomnianych kobiet przenikają się na wielu płaszczyznach, prowokując obie strony do przekraczania moralnych granic, sięgania po więcej, wychodzenia poza schemat klasycznej relacji małżeńsko-koleżeńskiej. Ta gęsta sieć zależności rozpościera się na niespełna dwustu stronach złożonej z rozmaitych wątków, trudnej a mimo tego, szalenie intrygującej narracji.
🎹
„Małe preludia” łamią wszelkie konwencje. Przypominają zlepek rozmów i myśli, w którym bardzo łatwo się zatracić. Nie dbają o czas i miejsce, bo liczą się bohaterowie i to, co mają czytelnikowi do powiedzenia. Koleje ich losu mogłyby stanowić preludium do co najmniej kilku ciekawych powieści przepełnionych słowami i wydarzeniami. Żadna z tych książek nie byłaby jednak tak wyjątkowa jak historia, która wyszła spod pióra Helen Garner.
🎹
Oczarowana prostotą, z jaką można mówić o sprawach wielkiej wagi. Zachwycona wielowymiarowością bohaterów „Małych preludiów” i pełna podziwu dla ludzkiej uważności, która stoi u podstaw konstrukcji narracyjnej tej krótkiej powieści, szczególnie mocno zachęcam do lektury prozy Helen Garner, bo to obcowanie z literaturą najwyższych lotów - wymagającą a zarazem dającą ogrom czytelniczej satysfakcji.

Zwyczajna australijska rodzina, cienie i blaski jej egzystencji podszyte chorobą, zdradą, samotnością, niezrozumieniem a wszystko przy akompaniamencie muzyki. „Małe preludia” autorstwa Helen Garner to powieść wydana nakładem Wydawnictwa Cyranka, w której z wyimków życia bohaterów powstaje przesycona dialogami, polifoniczna historia, która chwilami zaskakuje, miejscami...

więcej Pokaż mimo to