Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książkę czyta się przyjemnie, Deepak roztacza w niej wizje Meta człowieka, osoby spełnionej, szczęśliwej, wolnej, jednym słowem stanu, do którego warto dążyć. Po bardzo rozwiniętej, drobiazgowej części teoretycznej, w której Deepak zapuszcza się w najróżniejsze rejony wiedzy, często pozornie niezwiązanej z duchowością i rozwojem osobistym, przychodzi część praktyczna, czyli mówiąca o tym, co zrobić żeby stać się Meta człowiekiem. I tu niestety rozczarowanie, ponieważ po prostu nie mogę uwierzyć, że techniki mentalne, które proponuje Deepak mogą cokolwiek zmienić. To jest niestety problem występujący w większości jego książek. O ile wiem, Deepak napisał około 100 książek (to bardzo dużo) i w każdej z nich proponuje zupełnie inne techniki i kroki, które należy wykonać, żeby osiągnąć upragniony stan spełnienia. Ale te techniki czy kroki w mojej ocenie są po prostu.... słabe. Wierzę, że człowiek może się rozwijać duchowo np. poprzez konsekwentnie stosowaną medytacją, przez lata praktyki. Medytację przez całą swoją karierę zdaje się również polecać sam Deepak, jednak w jego książkach przeważnie medytacja jest gdzieś tam jedynie wspominana, a w zamian za nią proponowane są różne techniki, jak na przykład w tej książce. Jestem w stanie nawet to zrozumieć, że Deepak chce zainteresować rozwojem duchowym jak najszerszą grupę osób, proponując cały czas jakieś nowości, nowe techniki....tylko, czy one faktycznie mogą coś zmienić?

Książkę czyta się przyjemnie, Deepak roztacza w niej wizje Meta człowieka, osoby spełnionej, szczęśliwej, wolnej, jednym słowem stanu, do którego warto dążyć. Po bardzo rozwiniętej, drobiazgowej części teoretycznej, w której Deepak zapuszcza się w najróżniejsze rejony wiedzy, często pozornie niezwiązanej z duchowością i rozwojem osobistym, przychodzi część praktyczna, czyli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Deepak Chopra był moim pierwszym nauczycielem duchowym, z którym zetknąłem się ponad 25 lat temu poprzez lekturę chyba wciąż jego najsłynniejszej książki 7 duchowych praw sukcesu. Po latach wciąż mam dużo szacunku dla tego nauczyciela i nie mam wątpliwości, że jest on wartościowym autorem w świecie duchowości. Jednak nauki Deepaka i treści przekazywane w jego nowszych książkach już ze mną nie rezonują i po prostu nie do końca mi się podobają. Czytając książki Deepaka nie mogę się pozbyć wrażenia, że przekazując własne nauki strasznie rozwadnia, rozdrabnia temat, podając zbyt wiele różnych, często niezwiązanych z tematem przykładów, zbyt często za mocno odbiega od tematu, a liczne ćwiczenia mentalne, których przeważnie jest dużo w większości jego książek są mało przekonujące i raczej nie wierzę w ich skuteczność. Nie inaczej jest z Kompletną Medytacją, w której Deepak w pewien sposób "rozmontowuje" medytację jako praktykę, która jak mi się zawsze wydawało była dla niego świętością i która zawsze stała w centrum jego nauk. W książce tej na samym początku Deepak zdaje się obniżać wartość tradycyjnej medytacji jako skutecznej praktyki rozwoju duchowego człowieka. W zamian proponuje coś co nazywa Totalną czy Kompletną Medytacją, która według niego ma być prostą i skuteczną drogą do wyzwolenia... Tyle tylko, że te techniki, które proponuje są w moim przekonaniu co najwyżej sprytnymi trikami, ciekawostkami mentalnymi, które mogę pełnić rolę co najwyżej inspiracji czy praktyki wstępnej i same w sobie nie doprowadzą raczej praktyka zbyt daleko na duchowej ścieżce. Oczywiście jak to zwykle u Deepaka te techniki nazywane Kompletną Medytacją są cały czas przeplatane licznymi anegdotami, filozoficznymi "odlotami", które sprawiają, że tak do końca jednak chyba nie zrozumiałem czym właściwie ta Kompletna Medytacja jest. Natomiast na koniec książki Deepak zdaje się jednak powracać do klasycznego ujęcia medytacji, gdzie proponuje szereg mantr, po jednej na każdy tydzień roku, do praktykowania przez 12 mc, czyli jest to jakby zaprzeczenie temu o czym pisał na początku, że medytacji w klasycznym ujęciu nie jest już dla niego zbyt wartościowa.
Podsumowując: Deepak na zawsze pozostanie w moim sercu jako mój pierwszy nauczyciel duchowości, jednak obecnie jest on dla mnie zbyt nieokreślony i nie wiem tak naprawdę czego on konkretnie naucza, a jego książka Kompletna Medytacja jest tego doskonałym przykładem.

Deepak Chopra był moim pierwszym nauczycielem duchowym, z którym zetknąłem się ponad 25 lat temu poprzez lekturę chyba wciąż jego najsłynniejszej książki 7 duchowych praw sukcesu. Po latach wciąż mam dużo szacunku dla tego nauczyciela i nie mam wątpliwości, że jest on wartościowym autorem w świecie duchowości. Jednak nauki Deepaka i treści przekazywane w jego nowszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Samą treść książki oceniam bardzo wysoko. Ale mam trudności z tytułową techniką uwalniania. Jest niby bardzo prosta, ale w praktyce to wszystko nie wygląda już tak dobrze. Szkoda, ponieważ autor na początku wzbudził moją nadzieję, że oto istnieje prosta i bezwysiłkowa technika poprawiająca jakość życia pod każdym względem, a ostatecznie okazała się przynajmniej dla mnie bardzo trudna i w związku z tym nie mogłem liczyć na żadne efekty... Niemniej jednak polecam przeczytanie tej książki.

Samą treść książki oceniam bardzo wysoko. Ale mam trudności z tytułową techniką uwalniania. Jest niby bardzo prosta, ale w praktyce to wszystko nie wygląda już tak dobrze. Szkoda, ponieważ autor na początku wzbudził moją nadzieję, że oto istnieje prosta i bezwysiłkowa technika poprawiająca jakość życia pod każdym względem, a ostatecznie okazała się przynajmniej dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To jedna z tych książek, która spowodowała u mnie "opadnięcie szczęki" i jednocześnie taka, która realnie może zmienić życie na lepsze. Co do tego drugiego nie mogę się jeszcze na razie wypowiedzieć, ponieważ dopiero zaczynam praktykować metodę IFS. Dla mnie czytanie tej książki było czymś w rodzaju "powrotu do domu" czy "odnalezieniem dawno zaginionego skarbu". Potencjał opisywanej w książce techniki IFS naprawdę zdumiewa. To, co mi się podoba najbardziej to ogromny szacunek jaki darzy się w tej metodzie różne niekoniecznie pozytywnie oceniane przez społeczeństwo części ludzkiej osobowości. Taka filozofia przypomina mi podejście Carla Rogersa twórcy terapii skoncentrowanej na osobie, z tą różnicą że IFS dorzuca tu efektywne metody i sprytne środki, z których każdy może skorzystać, nie tylko w pracy z terapeutą ale również w autoterapii.
Dodać należy, że książka jest naprawdę bardzo przystępnie napisana a autor bardzo drobiazgowo i szczegółowo opisuje kolejne etapy terapii IFS, tak żeby każdy potencjalnie zainteresowany mógł z tego skorzystać w swojej własnej wewnętrznej pracy.
Bardzo się cieszę, że odnalazłem tą książkę, w sposób zupełnie przypadkowy, ale takie zbiegi okoliczności często są czymś niezwykle ważnym i potrafią okazać się kamieniem milowym na ścieżce rozwoju danego człowieka, w tym przypadku mnie..

To jedna z tych książek, która spowodowała u mnie "opadnięcie szczęki" i jednocześnie taka, która realnie może zmienić życie na lepsze. Co do tego drugiego nie mogę się jeszcze na razie wypowiedzieć, ponieważ dopiero zaczynam praktykować metodę IFS. Dla mnie czytanie tej książki było czymś w rodzaju "powrotu do domu" czy "odnalezieniem dawno zaginionego skarbu"....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To naprawdę świetna książka w temacie tej sławnej, choć kontrowersyjnej techniki jaką jest Transcendentalna Medytacja (TM). Bardzo się cieszę, że to już druga w ostatnim czasie książka o TM wydana w języku polskim (pierwszą jest „Siła Spokoju” Boba Rotha). Przeczytałem całkiem sporo książek o TM i muszę przyznać, że „Umysł doskonały” należy do moich ulubionych. Bardzo lubię styl pisania Normana Rosenthala, a dodatkowo autor ten nie jest członkiem światowej Organizacji, która naucza TM. Moim zadaniem to duża zaleta, ponieważ pozwala na zachowanie większej dozy obiektywizmu w pisaniu o tej technice medytacji.
Przejdę teraz do opisu samej książki, zaznaczę również, że osobiście praktykuję tą technikę od 9 lat.
Dla jasności, na początku należy stwierdzić, że w książce tej autor nie podaje żadnych instrukcji jak należy medytować. Transcendentalna Medytacja jest jedną z tych technik, których można nauczyć się wyłącznie poprzez uczestnictwo w czterodniowym kursie prowadzonym przez certyfikowanych nauczycieli. W Polsce centrum TM znajduje się w miejscowości Chotomów, niedaleko Warszawy.
Norman Rosenthal w swojej książce w bardzo ciekawy sposób przeplata naukowe dane na temat TM z przywoływaniem historii mniej lub bardziej znanych osób, które praktykują TM i dla których technika ta okazała się prawdziwym przełomem w ich życiu. Z książki dr Rosenthala dowiadujemy się, że TM ma korzystny wpływ na praktycznie każdą dziedzinę ludzkiego życia: od zdrowia poprzez relacje międzyludzkie aż do poprawy sytuacji ekonomicznej praktykującego. Muszę przyznać, że czytając o potencjale TM i jej mocy w poprawie jakości ludzkiego życia, aż trudno uwierzyć, że tak prosta technika uprawiana przez 20 minut 2 razy dziennie, może przynieść tak fenomenalne rezultaty. Trzeba jednak podkreślić, że autor w opisie korzyści z TM nie opiera się wyłącznie na własnym doświadczeniu oraz doświadczeniach sławnych osób praktykujących tą medytację, ale przede wszystkim na wynikach badań naukowych, które na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci przeprowadzono w niebagatelnych ilościach. Można wprawdzie spotkać w Internecie opinie, zgodnie z którymi wyniki badań nad TM nie są miarodajne, ponieważ prawie wszystkie były finansowane przez Organizację, która naucza i promuje TM, a wykonywane przez badaczy, którzy są powiązani z tą Organizacją. Nie znam się na metodologii badań naukowych, więc trudno mi się odnieść do powyższej uwagi, natomiast dla mnie wyniki badań przywołane w książce Rosenthala są wiarygodne i mam do nich zaufanie, jak i do samego autora, którego uważam za autorytet w dziedzinie psychologii, psychiatrii oraz różnych metod samorozwoju.
Podczas lektury „Umysłu doskonałego” często powracało do mnie pytanie: czy ja również odniosłem podobne korzyści w czasie kilkuletniego, regularnego praktykowania Transcendentalnej Medytacji. Muszę szczerze przyznać, że wprawdzie szereg korzyści odniosłem, ale nie aż tak spektakularnych, jak przywoływane raz za razem w tej książce. Podobne doświadczenia ma moja żona, która razem ze mną nauczyła się tej techniki w 2011 roku i która również nadal praktykuje TM. Czy doświadczenia własne sprawiają, że uważam informacje przedstawione w książce o korzyściach z TM są przesadzone i naciągnięte? Absolutnie nie. Należy zawsze pamiętać, że każdy człowiek jest inny, jak również to, że każdy z nas podchodzi do praktyki medytacji z różnym bagażem nieczystości emocjonalnych i skutków życia w społeczeństwie, które nie sprzyja dobrostanowi ani psychicznemu ani fizycznemu. Medytacja, a w szczególności TM ma działanie globalnie oczyszczające układ nerwowy i czasami potrzeba więcej czasu na zauważenie przez daną osobę pozytywnych rezultatów. Dodatkowo są ludzie bardziej i mniej wrażliwi na działanie medytacji i to jest również czynnik znaczący w szybkości pojawiania się rezultatów medytacji – przykładem skrajnie wrażliwej osoby jest sławny reżyser David Lynch, którego historia również pojawia się na stronach tej książki i dla którego TM było czymś niezwykłym i wspaniałych od pierwszej sesji.
Podkreślę z całą mocą, że jestem głęboko przekonany, że TM jest wspaniałą techniką i wierzę, że jest w stanie pomóc każdemu człowiekowi, który zdecyduje się jej nauczyć.
Podsumowując: książkę Normana Rosenthala „Umysł doskonały” czyta się bardzo przyjemnie, a technika Transcendentalnej Medytacji jest moim zdaniem warta nauczenia się, pomimo tego, że kurs nie należy do tanich.

To naprawdę świetna książka w temacie tej sławnej, choć kontrowersyjnej techniki jaką jest Transcendentalna Medytacja (TM). Bardzo się cieszę, że to już druga w ostatnim czasie książka o TM wydana w języku polskim (pierwszą jest „Siła Spokoju” Boba Rotha). Przeczytałem całkiem sporo książek o TM i muszę przyznać, że „Umysł doskonały” należy do moich ulubionych. Bardzo lubię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna z moich ulubionych książek. Posiadam również poprzednią wersję wydaną przez Wydawnictwo REBIS w wersji papierowej, a teraz z przyjemnością zakupiłem nowe wydanie w formacie Ebooka. Myślę, że książka zainteresuje zarówno fanów twórczości Davida Lyncha jak i zwolenników Transcendentalnej Medytacji i być może ogólnie ludzi zainteresowanych szeroko pojętym rozwojem duchowym. Książkę czyta się bardzo szybko, zawiera krótkie lub nawet bardzo krótkie rozdziały, ale moim zdaniem nie jest to żadna wada, ponieważ treść tego, co pisze Lynch jest naprawdę fascynująca. Osobiście uwielbiam jego opisy tego, czym jest Transcendentalna Medytacja i jakie efekty przynosi. Nie mniej ciekawe są przemyślenia, którymi Lynch dzieli się z czytelnikiem na temat filmu, życia artysty i różnych aspektów związanych z twórczością. Całość tworzy niepowtarzalny klimat (jak to u Lyncha), w który zdecydowanie warto się zagłębić. Na koniec jeszcze kilka słów na temat Transcendentalnej Medytacji. Przyznam, że pierwsza lektura tej książki około 2010 roku zainspirowała mnie do pójścia na kurs tej techniki, którą praktykuję nieprzerwanie od prawie 8 lat i decyzję o jej nauczeniu uważam za jedną z najlepszych w moim życiu. Dlatego też książka ta zajmuje wyjątkowe miejsce w moim sercu. Życzę więc wszystkim potencjalnym czytelnikom wspaniałej lektury i po cichu mam nadzieję, że kogoś z Was David Lynch również zainspiruje do nauczenia się TM, ponieważ naprawdę warto.

To jedna z moich ulubionych książek. Posiadam również poprzednią wersję wydaną przez Wydawnictwo REBIS w wersji papierowej, a teraz z przyjemnością zakupiłem nowe wydanie w formacie Ebooka. Myślę, że książka zainteresuje zarówno fanów twórczości Davida Lyncha jak i zwolenników Transcendentalnej Medytacji i być może ogólnie ludzi zainteresowanych szeroko pojętym rozwojem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem bardzo ciekawie napisana książka – przyjemnie się ją czyta. Myślę, że gdyby nie fakt, że Transcendentalną Medytację praktykuję już od 7 lat, to lektura tej książki zachęciłaby mnie do pójścia na kurs tej techniki. No właśnie, a co mogę napisać o samej TM przez pryzmat własnego doświadczenia i tego, co można przeczytać w książce Boba Rotha? Szczerze i gorąco polecam nauczenie się tej techniki medytacji – faktycznie jest łatwa i przyjemna w praktykowaniu i co najważniejsze pomaga w codziennym życiu. Proszę mi wierzyć, że jestem z natury leniem i z pewnością nie byłbym w stanie praktykować czegokolwiek przez 20 minut 2 razy dziennie, przez okres 7 lat, gdyby nie było to bardzo przyjemne i nie przynosiło wymiernych rezultatów. A cena? Na tą chwilę koszt nauczenia się tej techniki w Polsce to kwota 1 800 zł (dla dorosłej osoby pracującej, są jednak zniżki np. dla studentów, bezrobotnych czy emerytów). Czy TM jest warta takiej ceny? Nie mam wątpliwości, że tak, choć rozumiem również, że czasami pieniądze mogą być pewną barierą. Wracając do samej treści książki: zawiera ona bardzo ciekawe informacje na temat techniki TM (oczywiście autor nie podaje tu żadnej instrukcji "jak praktykować", ponieważ akurat tej techniki nauczyć się można wyłącznie od certyfikowanego instruktora) oraz inspirujących historii osób bardziej i mniej sławnych, dla których nauczenie się tej techniki było przełomowym wydarzeniem życia (również krótką historię samego Boba Rotha). Podsumowując: 1. Bardzo ciekawa książka – polecam, 2. Transcendentalna Medytacja to wspaniała technika

Moim zdaniem bardzo ciekawie napisana książka – przyjemnie się ją czyta. Myślę, że gdyby nie fakt, że Transcendentalną Medytację praktykuję już od 7 lat, to lektura tej książki zachęciłaby mnie do pójścia na kurs tej techniki. No właśnie, a co mogę napisać o samej TM przez pryzmat własnego doświadczenia i tego, co można przeczytać w książce Boba Rotha? Szczerze i gorąco...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka bardzo ciekawa, a technika w niej proponowana wydaje się niezwykle nowatorska i wielce obiecująca. Nie próbowałem jej jednak w praktyce, ponieważ podążam zupełnie inną ścieżką duchową.

Książka bardzo ciekawa, a technika w niej proponowana wydaje się niezwykle nowatorska i wielce obiecująca. Nie próbowałem jej jednak w praktyce, ponieważ podążam zupełnie inną ścieżką duchową.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedno z najwybitniejszych dzieł XX wieku traktujących o medytacji oraz rozwoju duchowym. Transcendentalna Medytacja to świetna technika, szkoda tylko, że Organizacja, która za nią stoi jest tak bardzo nastawiona na pieniądze - blokuje przez to możliwość rozwoju duchowego społeczeństwa. Nie zmienia to jednak faktu, że ta książka to prawdziwy klasyk w swojej kategorii.

Jedno z najwybitniejszych dzieł XX wieku traktujących o medytacji oraz rozwoju duchowym. Transcendentalna Medytacja to świetna technika, szkoda tylko, że Organizacja, która za nią stoi jest tak bardzo nastawiona na pieniądze - blokuje przez to możliwość rozwoju duchowego społeczeństwa. Nie zmienia to jednak faktu, że ta książka to prawdziwy klasyk w swojej kategorii.

Pokaż mimo to