-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-12-21
2016-11-29
2016-10-28
"Nie przeocz momentu, gdy twoja praca dobiegnie końca. Kiedy to nastąpi, odłóż ołówek czy też pędzel. Reszta to już tylko życie."
Kłamstwem byłoby, gdybym powiedziała, że ta książka była lekka. Prawdą jest, że zabierałam się do niej aż pół roku. Przyszło mi to z wielką trudnością, ale nie mogłam patrzeć jak stoi sobie na półce. Musiałam ją przeczytać i tak po sześciu miesiącach - udało mi się.
Szczerze powiem, że tego nie żałuję. Broń Boże! Po przeczytaniu tej książki doszło do mnie to, że po prostu musiałam do niej dojrzeć. Każdy musi dojrzeć do takiego typu literatury. Za pierwszym podejściem odstraszyły mnie wtedy "zbyt malownicze i mozolne opisy Florydy, jak i samej Duma Key. Przeczytałam może wtedy ze sto stron, po czym odłożyłam ją z powrotem na półkę. Wtedy była dla mnie po prostu, mówiąc kolokwialnie "przymulona". Pragnęłam mocnego horroru, dreszczy i ciarek na rękach i doczekałam się, ale dopiero w drugiej połowie książki. Dałabym tej książce 10/10, gdyby nie fakt, że początek strasznie się wlekł.
Teraz, gdy właśnie przed chwilą ją skończyłam wiem, że ten początek do klucz do całej fabuły i cieszę się, że nie opuściłam żadnej strony!
Stephen King zauroczył mnie swoim stylem i lekkością pióra. Im bardziej wgłębiłam się w książkę, tym trudniej było mi się od niej oderwać. Akcja na początku minimalnie wzrasta, lecz pod koniec... O matulu!
Podsumowując, WARTO, WARTO, WARTO!
Wireman na zawsze w moim sercu.
"Nie przeocz momentu, gdy twoja praca dobiegnie końca. Kiedy to nastąpi, odłóż ołówek czy też pędzel. Reszta to już tylko życie."
Kłamstwem byłoby, gdybym powiedziała, że ta książka była lekka. Prawdą jest, że zabierałam się do niej aż pół roku. Przyszło mi to z wielką trudnością, ale nie mogłam patrzeć jak stoi sobie na półce. Musiałam ją przeczytać i tak po sześciu...
Polecam gorąco!!
Płakałam jak cholera :')
Polecam gorąco!!
Pokaż mimo toPłakałam jak cholera :')