Najnowsze artykuły
-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant15
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać419
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2015-08-30
2015-08-30
Średnia ocen:
4,6 / 10
248 ocen
Ocenił na:
1 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (22 plusy)
Czytelnicy: 440
Opinie: 57
Zobacz opinię (22 plusy)
Popieram
22
Autor wprost mówi, że odcina się od wszelkiej krytyki, etykietuje ją jako "hejteryzm". Na swoich blogach ma trzódkę wiernych wyznawców. Takie otoczenie i brak wykształcenia w kierunku literatury pięknej niechybnie musi zaskutkować grafomanią. "Thorna" da się czytać, ale tylko dla beki, dla masochistycznej przyjemności. Język jest wysilony, pretensjonalny. Narracja nie trzyma się kupy, co jakiś czas rozsypuje, momentami trzeba się zastanawiać "o czym ja właściwie teraz czytam?". Do tego skład książki to jakiś oczopląs, autor twierdzi, że dzięki temu jego fani będą mogli łatwiej wrzucać fotki treści na fejsa i instagram. Mój werdykt to 1/10, słabe to wszystko jest okrutnie.
Autor wprost mówi, że odcina się od wszelkiej krytyki, etykietuje ją jako "hejteryzm". Na swoich blogach ma trzódkę wiernych wyznawców. Takie otoczenie i brak wykształcenia w kierunku literatury pięknej niechybnie musi zaskutkować grafomanią. "Thorna" da się czytać, ale tylko dla beki, dla masochistycznej przyjemności. Język jest wysilony, pretensjonalny. Narracja nie...
więcej Pokaż mimo to