Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Niektórzy sądzą, że to książka wybiera nas"
Po fenomenalnej książce "Cień wiatru" sięgnęłam z nieskrywanym zainteresowaniem po drugi tom cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek, choć zachowałam pewną dozę rezerwy dla "Gry Anioła", sądząc,że można go zakwalifikować do jakiejkolwiek kategorii. Nic bardziej mylnego. Carlos Ruiz Zafon obchodzi się ze słowem pisanym z elegancką symetrią, łącząc w niesztampowy sposób romans, tragedię i kryminał.
Zafon ze swoją lekkością pióra zręcznie ukazuje nam przesiąkniętą intrygą i tajemnicą przedwojenną Barcelonę jak sam bohater określa mianem miasta przeklętych. To tutaj swój początek mają losy Davida Martina, który od najwcześniejszych lat przejawia umiłowanie do literatury, marząc aby swoim nazwiskiem sygnować powieść i w ten sposób przetrwać na wieki, co zwalcza z marnym skutkaiem jego ojciec. Jednak młody David znajduje zrozumienie u pewnego księgarza Sempere, którego obdarza wielką przyjaźnią. W późniejszych latach pracuje w redakcji u Don Basilo, który wyznawał teorię, że nadużywanie przysłówków i przymiotników właściwe jest dewiantom i osobom cierpiącym na awitaminozę. Właśnie u niego, o ironio, David rozpoczyna swoją przygodę z prozą, dostając nieoczekiwaną propozycję od enigmatycznego przyjaciela Andreasa Corellego,napisania wielkiego, owianego tajemnicą dzieła, zostaje wplątany w sieć intryg. Książka przepełniona jest błyskotliwymi dialogami i kontrastami gdzie metafizyka przenika prozę życia, a główny bohater targany jest raz po raz niespełnionymi namiętnościami,szaleństwem i lękiem przed upływającym nieubłaganie czasem.
Więc idąc tokiem myślenia bohatera powiem, że idę sobie poczytać,bo życie jest za krótkie.

"Niektórzy sądzą, że to książka wybiera nas"
Po fenomenalnej książce "Cień wiatru" sięgnęłam z nieskrywanym zainteresowaniem po drugi tom cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek, choć zachowałam pewną dozę rezerwy dla "Gry Anioła", sądząc,że można go zakwalifikować do jakiejkolwiek kategorii. Nic bardziej mylnego. Carlos Ruiz Zafon obchodzi się ze słowem pisanym z elegancką...

"Każdy może być ofiarą i każdy może być zwyrodniałym mordercą". Sięgnęłam po tę książkę nie znając twórczości autora. Jednak Simon Beckett stworzył prawdziwy dreszczowiec. Nie dla ludzi o słabych nerwach. Już na pierwszej stronie wyciąga broń największego kalibru i opisuje szczegółowo rozkład ludzkiego ciała. Czytając książkę wręcz czujemy odór śmierci i wraz z mieszkańcami miasteczka stajemy się podejrzliwi i przerażeni gdzie każdy nawet najbliższy przyjaciel staje się potencjalnym mordercą. Beckett zręcznie utrzymuje czytelnika w rosnącym napięciu aż do ostatniej strony,nie szczędząc nam obrazowych opisów zbrodni i "procesu alchemii na wspak jaką jest śmierć, w którym złoto życia ulega rozbiciu na cuchnące składniki wyjściowe".
David Hunter przyjeżdża do małego miasteczka Manham aby rozpocząć pracę prowincjalnego lekarza i uciec od demonów przeszłości. Jednak spokój Manham zostaje zmącony w momencie znalezienia przez miejscowe dzieci bestialsko zmasakrowanych i porzuconych w lesie zwłok. Od tej pory życie Davida przybiera obrót o 180 stopni, powraca to przed czym do tej pory udawało mu się uciec. To z czym będzie się musiał zmierzyć to nie tylko seria morderstw, ale i własne demony skrzętnie skrywane, a to dopiero początek katastrofy o czym miał się dowiedzieć później.
Zgadzam się z pewną recenzją, że po skończeniu książki dziękujemy Bogu,że to tylko powieść.
Choć to pierwsza moja książka Simona Becketta to jednak nie ostatnia. Na pewno dam się porwać w mroczny świat autora w kolejnej książce serii z Davidem Hunterem,"Zapisane w kościach".

"Każdy może być ofiarą i każdy może być zwyrodniałym mordercą". Sięgnęłam po tę książkę nie znając twórczości autora. Jednak Simon Beckett stworzył prawdziwy dreszczowiec. Nie dla ludzi o słabych nerwach. Już na pierwszej stronie wyciąga broń największego kalibru i opisuje szczegółowo rozkład ludzkiego ciała. Czytając książkę wręcz czujemy odór śmierci i wraz z...

Książka z niebanalną fabułą, prawdziwa gratka dla osób lubiących owiane tajemniczą aurą zagadki kryminalne. To jedna z tych książek co do których ma się ambiwalentne uczucia. Czyta się z wypiekami na twarzy jednakże nie chce się jej tak szybko kończyć, opuszczając powojenną Barcelonę. Niecodzienna historia o tragicznej miłości, która opisana jest z niebywałą lekkością pióra oraz głębią, która chwyta za serce.

Książka z niebanalną fabułą, prawdziwa gratka dla osób lubiących owiane tajemniczą aurą zagadki kryminalne. To jedna z tych książek co do których ma się ambiwalentne uczucia. Czyta się z wypiekami na twarzy jednakże nie chce się jej tak szybko kończyć, opuszczając powojenną Barcelonę. Niecodzienna historia o tragicznej miłości, która opisana jest z niebywałą lekkością pióra...