-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-09-02
2017-08-25
"Kasacja" była moim pierwszym spotkaniem z Panem Mrozem.
Nigdy nie byłam fanką polskich autorów. Mogę powiedzieć, że jestem miło zaskoczona i na pewno sięgnę jeszcze po książki tego autora.
Początek znużył mnie niemiłosiernie i nie podobał mi się z tego względu, że postać Chyłki od początku była bardzo mocno zarysowana - podczas czytania kolejnych 400 stron nie dowiedziałam się o tej postaci już prawie niczego. Wszystko zostało powiedziane na początku i nie zostawiono miejsca na domysły. Jeśli chodzi o postać Kordiana (którego imię akurat mi się spodobało) to postać ta wzbudziła we mnie sporą sympatię - tutaj nie wiadomo od początku wielu rzeczy o tej osobie. Nie wiemy wiele o rodzinie, partnerkach z przeszłości itp.
Jeśli chodzi o intrygę w tej książce rozwija się ona około setnej strony i trwa aż do końca. Przez ten czas książka naprawdę wciąga i to co najbardziej mnie rozczarowało to końcówka, ponieważ bo wielu stronach w jakimś napięciu dostajemy, krótki zwrot akcji (ale jak istotny!), któremu poświęca się może z trzy strony i koniec.
Ogólnie fajnie się czyta, można się czasem uśmiechnąć i zrelaksować z tą lekturą. Polecam - ale na razie na gorąco daje db!
"Kasacja" była moim pierwszym spotkaniem z Panem Mrozem.
Nigdy nie byłam fanką polskich autorów. Mogę powiedzieć, że jestem miło zaskoczona i na pewno sięgnę jeszcze po książki tego autora.
Początek znużył mnie niemiłosiernie i nie podobał mi się z tego względu, że postać Chyłki od początku była bardzo mocno zarysowana - podczas czytania kolejnych 400 stron nie...
2015-04-26
Poruszająca, wstrząsająca ale wyważona jednocześnie. Są w niej głosy za i przeciw powstaniu, głosy łączniczek i sanitariuszek jak i kobiet wywodzących się ze społeczności cywilnej. Na stałe zagości w mojej biblioteczce.
Jedyny, ale jednak spory minus to okładka - naprawdę nie wiem kto ją wymyślił i zaakceptował. Nie można było dać jakiegoś autentycznego zdjęcia?
Poruszająca, wstrząsająca ale wyważona jednocześnie. Są w niej głosy za i przeciw powstaniu, głosy łączniczek i sanitariuszek jak i kobiet wywodzących się ze społeczności cywilnej. Na stałe zagości w mojej biblioteczce.
Pokaż mimo toJedyny, ale jednak spory minus to okładka - naprawdę nie wiem kto ją wymyślił i zaakceptował. Nie można było dać jakiegoś autentycznego zdjęcia?