Wojtek

Profil użytkownika: Wojtek

Radom Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
18
Przeczytanych
książek
18
Książek
w biblioteczce
9
Opinii
13
Polubień
opinii
Radom Mężczyzna
Dodane| Nie dodano
Komiksoholik. I wcale się z tego nie leczy

Opinie

Okładka książki Doman (Wydanie zbiorcze) Janusz Florkiewicz, Maciej Jasiński, Józef Ignacy Kraszewski, Krystyna Nowakowska, Andrzej Olaf Nowakowski, Mariusz Piotrowski
Ocena 6,4
Doman (Wydanie... Janusz Florkiewicz,...

Na półkach:

W oryginale 7 części Domana pojawiło się na przełomie lat 80 i 90-tych XX wieku. To dla mnie ważna pozycja. Być może właśnie dzięki temu komiksowi zaciekawiłem się historią naszego kraju?

Autorem opowieści o Domanie jest Andrzej O. Nowakowski, artysta którego prace niewątpliwie wyróżniają się na tle innych tworzących w owym czasie rysowników. Nowakowski na warsztat wziął legendy polskie, luźno inspirując się prozą Ignacego I. Kraszewskiego (autora m.in. „Starej Baśni”). Jego głównym bohaterem jest chłopiec (a w kolejnych albumach dorosły mężczyzna) – Doman. Ta luźna inspiracja Kraszewskim wyszła doskonale, przybliżając rzeszom zaczytujących się w „Domanie” młodym ludziom tradycyjne polskie legendy. Komiksy na stałe weszły do kanonu polskiej klasyki.

Doman debiutuje w komiksie „Pogromca smoka”. Jako młody chłopiec odkrywa tajemnicę morderstwa syna księcia Kraka i pokonuje smoka terroryzującego gród. Mamy tu oczywiste odniesienie do legendy o Szewczyku Dratewce. Następnie poznajemy losy księżniczki Wandy („Księżniczka Wanda”), Popiela, którego pokonało plemię Myszków („Władca myszy”, „Charm na Lednicy”), śledzimy narodziny dynastii Piastów („Krzyk orła”), a w dwóch ostatnich albumach – „Rogi Odyna” i „W cieniu Światowida” - obserwujemy podróż Domana do krain Wikingów za porwanym synem Piasta (...).

Jeszcze kilka słów o rysunkach. Te są szczegółowe, kolorowe, a kadrowanie jak na owe czasy – nowoczesne. Nie zawaham się jednak dodać do tej beczki miodu łyżki dziegciu. Po pierwsze, autor miał problem z odwzorowaniem niektórych twarzy. Na kilku kadrach facjaty wyglądają wręcz koszmarnie. Po drugie – widać wyraźne „inspiracje” innymi autorami, zwłaszcza rysunkami z Thorgala i Conana. Niektóre kadry wydadzą się Wam bardzo znajome [patrz foto] (...).

Szerszą recenzję znajdziecie na: blogokomiksach.blogspot.com. Zapraszam :)

W oryginale 7 części Domana pojawiło się na przełomie lat 80 i 90-tych XX wieku. To dla mnie ważna pozycja. Być może właśnie dzięki temu komiksowi zaciekawiłem się historią naszego kraju?

Autorem opowieści o Domanie jest Andrzej O. Nowakowski, artysta którego prace niewątpliwie wyróżniają się na tle innych tworzących w owym czasie rysowników. Nowakowski na warsztat wziął...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki X-Men. Punkty zwrotne. Kompleks mesjasza Chris Bachalo, Ed Brubaker, Mike Carey, Peter David, Humberto Ramos, praca zbiorowa
Ocena 7,2
X-Men. Punkty ... Chris Bachalo, Ed B...

Na półkach:

Z X-Menami nie miałem styczności przez dłuższy czas. Nie śledziłem też na bieżąco ich wszystkich przygód. „Punkty zwrotne. Kompleks mesjasza” zapowiadały się jednak na tyle intrygująco, że postanowiłem odświeżyć sobie historię mutantów. To była dobra decyzja, bo komiks to kawał solidnej lektury. Co ważne, historia napisana została w taki sposób, że nawet „niedzielny czytelnik” powinien sobie z nią dać radę i nie pogubić się zawiłej historii X-Menów (...).

Pewnego dnia mutantów podrywa alarm Cerebry. Czyżby był to znak informujący o narodzinach nowego mutanta? Wydaje się to nieprawdopodobne, ale grupa X-Men wyrusza do miasteczka, z którego pochodził sygnał, by zbadać sprawę. Na miejscu zastają pogorzelisko. Okazuje się, że ktoś wymordował dzieci i zrównał z ziemią całe miasto. Wśród ofiar znajdują ciała Marauders (złych mutantów) i Purifiers (fanatyków, którzy zwalczają mutantów). Wszystko wskazuje na to, że doszło tam do starcia obu sił. X-Meni postanawiają odszukać jedno, zaginione dziecko. Śladem malucha rusza także Predator X – mutant żywiący się DNA innych mutantów. Kto ma dziecko? Marauders czy Purifiers? A może jeszcze ktoś inny? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w komiksie. To oczywiście jedynie zarys fabuły, bo komiks porusza o wiele więcej wątków.

Fani X-Men znajdą w komiksie wszystko to, za co cenią historie z superbohaterami. Mamy więc widowiskowe starcia grup mutantów z adwersarzami, rozdzierające dylematy moralne, wątki rasistowskie, miłosne i opowieści o przyjaźni. Wszystko to podane w poważnym i ponurym tonie. To nie jest wesoła opowieść o bohaterach w trykotach - jest to komiks raczej dla dojrzałego czytelnika. Historię „Punkty zwrotne. Kompleks Mesjasza” czyta się bardzo dobrze. Mimo tego, że jest to opasłe tomiszcze, bo liczące bez mała 350 stron (...).

Zapraszam na Blog o komiksach po całą recenzję: https://blogokomiksach.blogspot.com/2021/12/x-men-punkty-zwrotne-kompleks-mesjasza.html

Z X-Menami nie miałem styczności przez dłuższy czas. Nie śledziłem też na bieżąco ich wszystkich przygód. „Punkty zwrotne. Kompleks mesjasza” zapowiadały się jednak na tyle intrygująco, że postanowiłem odświeżyć sobie historię mutantów. To była dobra decyzja, bo komiks to kawał solidnej lektury. Co ważne, historia napisana została w taki sposób, że nawet „niedzielny...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Flash: Odrodzenie Geoff Johns, Scott Kolins, Ethan Van Sciver
Ocena 6,8
Flash: Odrodzenie Geoff Johns, Scott ...

Na półkach:

Przyznam szczerze, że gdy zacząłem czytać „Odrodzenie” poczułem się zagubiony i zdezorientowany. O Flashu nie wiedziałem zbyt wiele – wychowany na superbohaterskich komiksach TM-Semic, nie miałem do czynienia zbyt często z tą postacią. Z prostego powodu – „semiki” skupiały się na Batmanie, Supermanie i Green Lanternie, więc te postaci z uniwersum DC znam najlepiej. Flash występował tu jedynie gościnnie. Coś tam kojarzyłem, że Barry Allen został uśmiercony i jego miejsce zajął Wally West. I to w zasadzie tyle. „Flash – Odrodzenie” rzuca nas od samego początku na głęboką wodę. Dostajemy tu istne zatrzęsienie Flashów - ich poprzednich wersji i młodszych egzemplarzy. Na początku nie mogłem się w tym połapać.

Dlatego jeśli podobnie jak ja nie macie doktoratu z „flashologii” polecam Wam zacząć czytać ten komiks od eseju Nicka Jonesa, który znajduje się na końcu albumu. Pozwoli to poukładać sobie w głowie pewne fakty i na pewno ułatwi lekturę. Dowiecie się stamtąd o tym, kto był pierwszym Flashem, kiedy do akcji wkroczył Barry Allen i jak wyglądała jego tragiczna śmierć. Jones przybliży Wam też sylwetki kolejnych bohaterów występujących w charakterystycznym czerwonym kostiumie.

Wróćmy jednak do komiksu. Pomijając już moje początkowe zdezorientowanie, przyznam, że czytając Flasha bawiłem się całkiem dobrze. Choć nie ma co tu ukrywać, że jest to typowy komiks akcji, gdzie większość scen to gonitwy (jakże by inaczej!) i naparzanki Flasha z głównym czarnym charakterem. Cała historia została jednak opowiedziana sprawnie i trzyma się kupy. A opowiada ona o powrocie Barrego Allena i konsekwencjach – pozytywnych i negatywnych – jakie ten powrót wywołuje (...).

Tradycyjnie więcej na Blogu o komiksach: https://blogokomiksach.blogspot.com/2021/11/flash-odrodzenie-recenzja-komiksu.html

Przyznam szczerze, że gdy zacząłem czytać „Odrodzenie” poczułem się zagubiony i zdezorientowany. O Flashu nie wiedziałem zbyt wiele – wychowany na superbohaterskich komiksach TM-Semic, nie miałem do czynienia zbyt często z tą postacią. Z prostego powodu – „semiki” skupiały się na Batmanie, Supermanie i Green Lanternie, więc te postaci z uniwersum DC znam najlepiej. Flash...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Wojtek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
18
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
13
razy
W sumie
wystawione
15
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
68
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]