Cytaty
Pamiętaj, że człowiek się zmienia, jednak jego przeszłość nigdy.
-Chcesz posiąść moje ciało? -Chciałbym z nim zrobic wiele rzeczy, poza tą jedną...
- Kotek, wciąż jej nie powiedziałaś? Cholera, na co ty czekasz? - Na drugie nadejście Chrystusa! - rzuciłam - I ani chwili wcześniej! Teraz, właź do szafy!
- Kici, kici? - spytał niski, męski głos. - Rzeczywiście - odparłam - Zaskoczyłeś mnie trochę i przyszłam nieprzygotowana. Następnym razem przyniosę trochę śmietanki i jakieś kocie zabawki. - Jaka kobieta pozdrawia Władcę Bestii słowami: Tutaj, koteczku, chodź do mnie, kici, kici, kici?
Kiedy w końcu odpłynęłam, w ten stan, gdzie świadomość jest niemal wyłączona, a sny wdzierają się do głowy, niemal słyszałam głos Bonesa. Szeptał tę samą obietnicę, którą złożył mi tyle miesięcy temu, kiedy dopiero zaczęliśmy nasz związek, i zaczęłam się zastanawiać czy to był jakiś znak – jeśli naprawdę miał to na myśli. Ucieknij ode mnie, a będę cię gonił. I znajdę cię…
- ... Nigdy bym cię nie opuścił. Szczególnie wtedy, gdy śmierć dyszy ci w kark. - Bardzo śmieszne Tate - odparłam, gdyż Bones miał usta tuż przy mojej szyi - A poza tym dobrze wiesz, że wampiry nie oddychają...
- Jeśli zamierzasz zabrać całą kołdrę możesz równie dobrze spać na cholernej podłodze!. Co? (...) Otworzyłam oczy i z przerażeniem spostrzegłam, że jestem w jednym łóżku z wampirem. I owszem, byłam owinięta całą kołdrą.
- Nie zerwaliśmy - zaprzeczyłam natychmiast mówiąc bardziej do siebie, niż do niego - My, eee, zrobiliśmy sobie przerwę na przemyślenie pewnych spraw oraz, eee, ponowną ocenę naszego związku, więc... Upchnęłam go w szafie! - wyrzuciłam z siebie z wstydem. Timmie wybłuszył oczy. - I wciąż tam jest?
Oparła się bokiem o ścianę i poczuła na skroni jej chłód. Odwrócił się do niej ale nie podniosła oczu. — Zanim dostaniemy pozwolenie i nacisnę guzik, uprzedzam ,że to dość osobliwe odczucie — mruknął — To nie jest mój pierwszy raz — powiedziała spokojnie Uśmiechnął się półgębkiem złośliwie. — Dużo masz ostatnio tych pierwszych razów. — Z chamstwem też spotykam się nie po raz pi...
Rozwiń(...) Koshe: Bo jesteś tylko człowiekiem. Bura: A ty jedynie namiastką śmierci. Los okrutnie obszedł się z nami obojgiem, bo jedno nie może istnieć bez drugiego.