marcel

Profil użytkownika: marcel

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Bibliotekarz
Aktywność 4 lata temu
13
Przeczytanych
książek
13
Książek
w biblioteczce
12
Opinii
64
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nie jadła. Nie piła. Nie spała. Przez 53 lata (przeżyła ich 79).
Nie dlatego, że nagle natura postanowiła zwolnić ją z praw, którym podlegają wszyscy, ale dlatego, że Ktoś tak chciał.
Miało to cel i sens, i nie służyło jedynie wzbudzaniu sensacji (Marta była tak ukryta przed światem, że nawet wielu trafiających na opis powyższej książki słyszy o niej zapewne po raz pierwszy).

Już słychać głosy sceptyczne: to niemożliwe, zapewne oszustwo, nocami podjadała itd.
I właśnie dla takich ludzi jest ta książka.

Nie jadła. Nie piła. Nie spała. Przez 53 lata (przeżyła ich 79).
Nie dlatego, że nagle natura postanowiła zwolnić ją z praw, którym podlegają wszyscy, ale dlatego, że Ktoś tak chciał.
Miało to cel i sens, i nie służyło jedynie wzbudzaniu sensacji (Marta była tak ukryta przed światem, że nawet wielu trafiających na opis powyższej książki słyszy o niej zapewne po raz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najobszerniejsza i najbardziej rzetelna w j.polskim, a prawdopodobnie w ogóle biografia Marty Robin, mistyczki i stygmatyczki, której proces beatyfikacyjny się toczy.

Autor przedstawia życie Marty (oraz jej rodziny; dowiadujemy się np. o bracie, który popełnił samobójstwo) od początku do ostatniej chwili jej życia. Cytuje raport dwójki lekarzy z badania Marty, omawia zjawisko fenomenów mistycznych (stygmaty, wizje, bilokacja) nie tylko w życiu bohaterki książki, ale na szerokim tle ich występowania w życiu innych mistyków i świętych, a także w świetle psychologii i medycyny.

Martę, w jej ciemnym pokoju (światło sprawiało jej ból), gdzie ledwie można było dostrzec jej rysy, odwiedziło podczas jej życia ok. 100 tys. ludzi, spragnionych porady lub chcąc dotknąć sfery nadnaturalnej, od hippisów, poprzez polityków do pisarzy, teologów czy ludzi nauki (właśnie ukazało się u nas drugie wydanie książki francuskiego filozofa i członka Francuskiej Akademii, Jeana Guittona, "Portret Marty Robin").

Można nie wierzyć, że ktoś przez 53 lata nie jadł, nie spał i w mistycznych ekstazach przenosił się 2000 tys. lat wstecz, biorąc udział w tym, co wydarzyło się na Kalwarii, stojąc tam obok tych, których opisują Ewangelie i potrafiąc opisać zapach unoszący się w tamtych chwilach lub stopień nasycenia światła wtedy panujący. Można w to wszystko powątpiewać, a nawet kategorycznie odrzucić jako baśnie lub fałszerstwa. Czynią tak jednak zazwyczaj ludzie, którzy takich książek nigdy nie czytają, którzy nie sięgnęli do ani jednej biografii takich osób, jak o. Pio (jest ich ok. 30, w tym raporty i sprawozdania z przesłuchań wobec Oficjum, opinie lekarzy, a nawet 2-tomowa oficjalna biografia, która posłużyła jako podstawowy tekst w procesie beatyfikacyjnym), św. Faustyna czy Marta Robin (o niej jest co najmniej 9-10 książek w j.polskim, w tym jedna praca zbiorowa także autorów francuskich, z których niektórzy ją znali, jak i krytyczne, naukowo opracowane, wydanie jej pism).

No bo po co sięgać do oficjalnych źródeł i prac dziennikarzy, zasłużonych publicystów czy nawet lekarzy Marty ("Marta Robin. Świadectwo psychiatry"), jak można przeczytać jeden artykuł na portalu antychrześcijańskim, oparty na plotkach i prywatnych uprzedzeniach autorów-materialistów i głosić później na tej podstawie światu, że mamy oto do czynienia z histeryczką i oszustką, która w nocy zapewne podkradała wiejskie kiełbaski z lodówki. Omijając źródła i oficjalne biografie (które przecież są jedynym źródłem wiedzy w ogóle o takich osobach, także dla niewierzących), traci się możliwość dowiedzenia np., że Marta nie tylko była sparaliżowana od stóp do szyi i mogła w najlepszym swoim okresie poruszać jedynie koniuszkami palców, co umożliwiało jej przesuwanie paciorków różańca (i który to paraliż nie pozwolił jej nigdy wstać z łóżka, ani nawet przekręcić się na nim), ale miała także, stwierdzony oficjalnie i opisany w raporcie medycznym, paraliż krtani, nie pozwalający jej przełykać nawet kilku kropel wody.

Nie przyglądając się takiej osobie z bliska i wydając wyroki ot tak (również odnośnie jej moralności), na podstawie kaprysu i dużo wcześniej przyjętych założeń o niemożliwości istnienia zjawisk nadprzyrodzonych oraz Boga, nie tylko wprowadza się chaos komunikacyjny i fake newsy w przestrzeń publiczną, ale także krzywdzi się te osoby wydając o nich fałszywe i oparte na pomówieniach sądy.

Można pozostać sceptykiem i agnostykiem również po przeczytaniu podobnej do tej książki, jednak jej lektura uchroni nas przez głupimi i nieuzasadnionymi sądami na temat rzeczy, które tak czy inaczej nas przerastają. Ateistów z racji obecnej bezsilności nauki wobec nich, którym pozostaje nadzieja, że jeszcze za ich życia nastąpi przełom i odkryje się mechanizmy stojące za tymi "tajemnicami", wierzących zaś z racji tego, że w samą naturę postrzeganego przez nich bytu wpisana jest nad-naturalność i że jest ta natura częścią większej Całości, o której więcej nie wiemy, niż wiemy.

Książki takie uczą mądrze milczeć. Sceptykom nie pozwalają na łatwe i niemądre sądy, a wierzących skłaniają do pogłębionej refleksji nad naturą życia duchowego, obecnością Boga w życiu ludzi i świata, a także nad możliwością osiągnięcia tak zażyłej relacji z Nim, jaka stała się udziałem Marty.

Najobszerniejsza i najbardziej rzetelna w j.polskim, a prawdopodobnie w ogóle biografia Marty Robin, mistyczki i stygmatyczki, której proces beatyfikacyjny się toczy.

Autor przedstawia życie Marty (oraz jej rodziny; dowiadujemy się np. o bracie, który popełnił samobójstwo) od początku do ostatniej chwili jej życia. Cytuje raport dwójki lekarzy z badania Marty, omawia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W uzupełnieniu opisu:

"Mamy tu zaklęty w czasie, chagallowski świat małomiasteczkowych Żydów, mamy dawny Gdańsk czasów reformacji i światy egzotyczne — a wszystko to odmalowane i realistycznie, i magicznie, na poły baśniowo."

W uzupełnieniu opisu:

"Mamy tu zaklęty w czasie, chagallowski świat małomiasteczkowych Żydów, mamy dawny Gdańsk czasów reformacji i światy egzotyczne — a wszystko to odmalowane i realistycznie, i magicznie, na poły baśniowo."

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika marcel

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Andrzej Ogrodowczyk
Ocena książek:
7,5 / 10
3 książki
0 cykli
Pisze książki z:
1 fan
Richard Swinburne
Ocena książek:
6,6 / 10
7 książek
0 cykli
Pisze książki z:
2 fanów
Dinesh D'Souza Życie po śmierci. Naukowe dowody Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
13
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
64
razy
W sumie
wystawione
13
ocen ze średnią 9,8

Spędzone
na czytaniu
46
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
12
książek [+ Dodaj]