Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Można wybaczyć autorowi marne dialogi, ograne tematy tym bardziej, że inni pisali o tym samym ale z sensem, można wybaczyć ciągłe lanie wody.
Raczej nie można wybaczyć braku logiki i przeczenie samemu sobie, co innego napisał autor kilka stron wcześniej a co innego twierdzi kilka stron dalej a to jest niestety nagminne.
Podróże w czasie to trudny temat a książki się pisze, żeby zabrać czytelnika w krainę gdzie dzieje się coś niemożliwego.
Odbywa się to na zasadzie będziemy z ciebie robić balona i przymruż oko. Zgoda, ale to wszystko musi się jakoś kupy trzymać.
W przypadku tej książki jest to partactwo najwyższych lotów. Przeczytałem wiele książek ale tak złej, nielogicznej, niespójnej jeszcze nie czytałem.
Dialogi w komiksach są lepsze.
Przecież po to czytam książki aby mnie zabrały do innego świata, zaskakiwały, wzruszały, żebym pomyślał cholera sprytne, nie wymyśliłbym tego.
Tutaj na każdej stronie mam wrażenie, że autorowi nie chciało się opowiedzieć tej historii z sensem a napisana jest tylko po to aby ją szybko wydać.
Nie twierdzę, że autor nie potrafi pisać ale raczej powinien sobie darować tematy z którymi sobie nie daje rady.
Straciłem czas ale chciałem dotrwać do końca, żeby napisać co o tym myślę.
Gdybym wiedział jakie męki mnie czekają w zamian przeczytałbym jeszcze raz "Godzinę pąsowej róży".
Czytałem jeszcze wcześniej "Wampir z MO" i "Wampir z M3" przy tej drugiej z dwóch wymienionych niestety nie dotrwałem do końca mimo wzmożonych wysiłków.
Wiało wielką nudą.

Można wybaczyć autorowi marne dialogi, ograne tematy tym bardziej, że inni pisali o tym samym ale z sensem, można wybaczyć ciągłe lanie wody.
Raczej nie można wybaczyć braku logiki i przeczenie samemu sobie, co innego napisał autor kilka stron wcześniej a co innego twierdzi kilka stron dalej a to jest niestety nagminne.
Podróże w czasie to trudny temat a książki się pisze,...

Spróbuję tak napisać aby nie zdradzać fabuły. Chociaż w tej książce ciekawsza wydaje się być tocząca się akcja niż to co się ma zdarzyć: "zanim Ameryką wstrząśnie najstraszliwszy zamach terrorystyczny w historii. "
Jako książka sensacyjna jak najbardziej do poczytania, dosyć zgrabnie napisana. Co takiego się ma wydarzyć? Na początku jest to tajemnicą. Jednak dosyć szybko można się tego domyślić i to jest zdaje się najsłabszy punkt tej książki. Dlatego, że nie jest to oryginalny pomysł.
Książka została napisana w roku 2012 a rok później Snowden ujawnił swoje rewelacje. W związku z tym książkę w roku 2012 można było czytać z pewnym niedowierzaniem a w roku 2014 już z lekkim dreszczykiem. Jeszcze jedna ciekawa rzecz. Jedna z teorii co stało się z zaginionym Boeingiem 777 (opisywana przez angielską prasę brukową) zdaje się została wzięta z ostatnich kart tej książki.

Spróbuję tak napisać aby nie zdradzać fabuły. Chociaż w tej książce ciekawsza wydaje się być tocząca się akcja niż to co się ma zdarzyć: "zanim Ameryką wstrząśnie najstraszliwszy zamach terrorystyczny w historii. "
Jako książka sensacyjna jak najbardziej do poczytania, dosyć zgrabnie napisana. Co takiego się ma wydarzyć? Na początku jest to tajemnicą. Jednak dosyć szybko...