Cytaty
- Chcę być tym przyjacielem, w którym się beznadziejnie zakochasz. Tym, którego weźmiesz w ramiona i do swojego łóżka, i do osobistego świata w swojej głowie. Takim przyjacielem chcę być - mówi. - Takim, który zapamięta rzeczy, które mówisz, i kształt twoich ust, kiedy je mówisz. Chcę znać każdą krzywiznę, każdy pieg, każde drżenie twojego ciała, Julio [...] Chcę wiedzieć, gdzi...
RozwińBo myślałam, że jestem zakochana. A gdy ci się wydaje, że jesteś zakochana, trwasz w tym i starasz się, żeby było jak najlepiej, aż poczujesz, że to miłość.
ZAMORDUJĘ cię... – Nie – mówi, celując we mnie palcem. Znowu się cofa. – Niedobra Julia. Nie lubisz zabijać ludzi, pamiętasz? Jesteś temu przeciwna, pamiętasz? Wolisz rozmawiać o uczuciach, o tęczach...
- Za to ty twierdzisz, że tak dobrze mnie znasz. Zaciskam zęby, nie ufając sobie na tyle, żeby się odezwać. - Przynajmniej jestem szczery - dodaje. - Dopiero co przyznałeś, że jesteś kłamcą! Unosi brwi. - Przynajmniej jestem szczery co do tego, że jestem kłamcą."
-Idź spać. -Idź do diabła. Zgrzyta zębami. Idzie do drzwi. -Jestem już w połowie drogi.
- Uwielbiam, kiedy wymawiasz moje imię - mówi. - Nawet nie wiem dlaczego. - Warner to nie jest twoje imię - zauważam. - Masz na imię Aaron. Jego uśmiech się rozszerza, jest taki szeroki. - Boże, uwielbiam to. - Swoje imię. - Tylko wtedy, kiedy ty je wymawiasz. - Aaron? Czy Warner? Jego oczy się zamykają. Opiera głowę o ścianę. Dołeczki.
Masz w sobie tyle charyzmy co gnijące flaki zwierzaka rozjechanego na drodze.
Dla ciebie mógłbym nawet zabić, oddałbym wszystko, co mam... ale ciebie nie oddam
- Dlaczego mówisz do niej "skarbie"? – pyta James. – Słyszałem jak mówiłeś to też wcześniej. Dużo. Zakochałeś się w niej? Myślę, że Adam się w niej zakochał. Kenji jednak się w niej nie zakochał. Już go pytałem. Warner mruga na niego. - Więc? – pyta James. - Więc co? - Czy ty się w niej zakochałeś? - Czy ty się w niej zakochałeś? - Co? – James się rumieni. – Nie. Jest starsza o...
Rozwiń- Wiesz, mam teraz pewien rodzaj kontroli nad tym - mówię mu rozpromieniona. - Mogę modelować różne poziomy siły. - Dobrze dla ciebie. Kupię ci balona, gdy tylko świat przestanie srać na siebie. - Dziękuję - mówię zadowolona - jesteś dobrym nauczycielem. - Jestem dobry we wszystkim. - Jesteś też skromny. - I naprawdę przystojny.
- Przywróciłaś mi życie. - Milknie na chwilę. - Nie miałem pojęcia, że można czuć taki spokój. taką ulgę. I czasem boję się - mówi, spuszczając wzrok - że przestraszę cię swoją miłością.
- Będę przy tobie każdej nocy - szepcze. Jego słowa są tak delikatne, pełne udręki. - Żeby cię ogrzać. Będę cię całował, dopóki starczy mi sił.
- Muszę ochłonąć - mówię, starając się opanować głos. - Wrócę, kiedy będziesz spał, żeby ogolić ci głowę. Kenji po raz pierwszy wydaje się szczerze przerażony. - Nie zrobisz tego. Idę w stronę przeciwległej sciany. Wciskam przycisk windy. - Masz twardy sen, prawda? - To nie jest śmieszne, Dżej... to wcale nie jest śmieszne... Rozlega się dzwonek i drzwi windy się rozsuwają. Wsi...
RozwińTo pocałunek, który każe gwiazdom wspinać się na niebo i rozświetlać świat. Taki, który trwa wiecznie, a jednocześnie nie trwa ani chwili.