Opinie użytkownika
Po "Ani słowa o Zosi" postanowiłam przeczytać kolejną książkę z tej serii. Poprzednia nie rzuciła na kolana, ale zła nie była. Kiedy ją oddałam, zauważyłam właśnie "Niechcianą".
Zacznę od tego, że jestem osobą, która musi doczytać do końca książkę, nawet najgorszą. Przeczytałam ją w 1,5 dnia. Tak szybko jak tylko mogłam. Po prostu nie chciałam się z nią dłużej męczyć....
Wielbię, ubóstwiam, kocham!
Można by było wziąć ją całą w cudzysłów, jako jeden wieki cytat.
Bardzo ciekawa książka, leciutka, trochę ponad 2 dni i już jej nie ma :)
Dużo intrygujących cytatów. Być może trochę za mało akcji.
Nie spodobało mi się to, że na końcu Marcus się tak bardzo zmienił, może to mu pomogło, co jest pocieszające, ale jednak wolałam jego starą wersję, innego, wyróżniającego się spośród innych :)
Kiedy wypożyczyłam ją w zimny dzień września i zaczęłam czytać siedząc na przystanku od razu zrobiło mi się gorąco. Przyjemnie i szybko się czyta.
Pokaż mimo to