Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chociaż wszystkie części serii ,,Siedem pieczęci'' są powieściami fantastycznymi, to z przykrością muszę stwierdzić, że autor za bardzo popuścił wodze fantazji. W poprzednich częściach dominowały elementy realistyczne, jedynie z wstawkami fantastyki, w tej jednak jest tych wstawek aż za dużo.

Chociaż wszystkie części serii ,,Siedem pieczęci'' są powieściami fantastycznymi, to z przykrością muszę stwierdzić, że autor za bardzo popuścił wodze fantazji. W poprzednich częściach dominowały elementy realistyczne, jedynie z wstawkami fantastyki, w tej jednak jest tych wstawek aż za dużo.

Lisanne czuje się źle w swojej skórze. Uważa, że jest zbyt gruba, aby ktokolwiek, a już na pewno nie Tom, jej wymarzony chłopak, się nią zainteresował. Pewnego dnia jej starszy brat pokazuje jej szkolny czat, na którym rozmawiają ze sobą uczniowie liceum. Oczarowana internetowym światem wciąga się w pisanie z użytkownikiem o nicku Tom12, pewna, że jest to na pewno obiekt jej westchnień. Lisanne tak wciąga się w swój plan poderwania Toma, że zdeterminowana zaczyna biegać, by podczas szkolnej imprezy zauroczyć chłopaka, który do tej pory w realu nie zwrócił na nią żadnej uwagi. Gdy w końcu jej marzenia się spełniają, rozczarowana zauważa, że Tom tak naprawdę nie jest chłopakiem, za jakiego go uważała. Otwierają się jej oczy i zdziwiona spostrzega, że to Nils, jej wieloletni przyjaciel walczył o jej serce na szkolnym forum.
Książka bardzo mnie zdziwiła, byłam w stu procentach pewna, że będzie opisywać przygody jakiejś głupiutkiej dziewczyny, która szukała miłości w internecie, a okazała się być ciekawie napisaną powieścią, niesamowicie wciągającą ;)

Lisanne czuje się źle w swojej skórze. Uważa, że jest zbyt gruba, aby ktokolwiek, a już na pewno nie Tom, jej wymarzony chłopak, się nią zainteresował. Pewnego dnia jej starszy brat pokazuje jej szkolny czat, na którym rozmawiają ze sobą uczniowie liceum. Oczarowana internetowym światem wciąga się w pisanie z użytkownikiem o nicku Tom12, pewna, że jest to na pewno obiekt...