rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Książka typowo na odmóżdżenie i zabicie czasu. Posiada wiele odniesień, informacji, które nie zostają później wyjaśnione. Sama fabuła, jak piszą inni w swoich opiniach - mogła by być co najwyżej szkicem do czegoś większego. Akcja toczy się jednocześnie szybko, dostarczając nam coraz to nowych informacji, a z drugiej strony się dłuży z powodu powtórzeń lub niepotrzebnego rozwlekania niektórych wątków.

Książka typowo na odmóżdżenie i zabicie czasu. Posiada wiele odniesień, informacji, które nie zostają później wyjaśnione. Sama fabuła, jak piszą inni w swoich opiniach - mogła by być co najwyżej szkicem do czegoś większego. Akcja toczy się jednocześnie szybko, dostarczając nam coraz to nowych informacji, a z drugiej strony się dłuży z powodu powtórzeń lub niepotrzebnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cóż, na pewno nie był to Larsson, jednak coś bardzo mu podobnego. Jeśli oceniać by książkę pod kątem kontynuacji, podobieństw do Larssona itp. to nie powiem, z drobnymi potknięciami, ale jednak - Lagercrantzowi całkiem się udało. Co prawda było trochę mało typowej Salander, czego bardzo mi zabrakło, ale poza tym jestem zadowolona.

Cóż, na pewno nie był to Larsson, jednak coś bardzo mu podobnego. Jeśli oceniać by książkę pod kątem kontynuacji, podobieństw do Larssona itp. to nie powiem, z drobnymi potknięciami, ale jednak - Lagercrantzowi całkiem się udało. Co prawda było trochę mało typowej Salander, czego bardzo mi zabrakło, ale poza tym jestem zadowolona.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie muszę raczej pisać, że książka huśta naszymi emocjami tak, że w jednej minucie ma się szeroki uśmiech na twarzy, w kolejnej trwogę i złość by pół minuty dalej zacząć płakać? No tak, ale już napisałam.

Książka jest inna od reszty młodzieżówek. Pokazuje problem, który pomimo XXI w. jest mało dostrzegany, rozwiązywany, zwalczany (moja opinia). Nie chodzi mi tu tylko o przemoc fizyczną, ale i psychiczną. Problem, który dotyka mocno, niszczy człowieka od zewnątrz. Pani Donovan wedle mnie pokazała oba rodzaje przemocy w prawdziwy sposób. I za to jej chwała.

Pozycja ta jest wedle mnie naprawdę warta przeczytania, pozwala zrozumieć wiele rzeczy, ma mnóstwo przesłań. Osoba czytająca raczej powinna zauważyć te wszystkie przesłania, bo jak sądzę są praktycznie wyłożone na tacy, nie trzeba myśleć godzinami co autorka chciała zawrzeć w akurat tych paru zdaniach.

Mnie osobiście pierwsza część urzekła. Mam nadzieję że i kolejne będę czytała z zapartym tchem.

Nie muszę raczej pisać, że książka huśta naszymi emocjami tak, że w jednej minucie ma się szeroki uśmiech na twarzy, w kolejnej trwogę i złość by pół minuty dalej zacząć płakać? No tak, ale już napisałam.

Książka jest inna od reszty młodzieżówek. Pokazuje problem, który pomimo XXI w. jest mało dostrzegany, rozwiązywany, zwalczany (moja opinia). Nie chodzi mi tu tylko o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedni mówili - przeczytaj, jest znakomita! Drudzy mówili - eee tam, szału nie ma. Tak więc powstało pytanie: czytać czy nie czytać? Postanowiłam odłożyć książkę na później, gdy wtem nadarzyła się okazja kiedy to mogłam ją kupić w niższej cenie. Cieszyłam się z nowego nabytku, który... leżał chyba z pół roku zanim się za niego zabrałam.

Książka sama w sobie nie jest zła. Bo czemu taka ma być? Pomysł na książkę fajny, napisana w miarę, w typowy 'Meyerowy' sposób. Czasami pomimo jakiejś akcji miałam wrażenie że tej akcji nie ma, jednak czytałam dalej bo jakoś tak... no musiałam. Książka nie pozwalała się odłożyć.

W sumie co tu dużo pisać - osobiście polecam i proponuję się nie zrażać początkiem, który mnie niestety trochę przynudzał, jeden jedyny raz. Reszta poleci Wam jak z płatka.

Jedni mówili - przeczytaj, jest znakomita! Drudzy mówili - eee tam, szału nie ma. Tak więc powstało pytanie: czytać czy nie czytać? Postanowiłam odłożyć książkę na później, gdy wtem nadarzyła się okazja kiedy to mogłam ją kupić w niższej cenie. Cieszyłam się z nowego nabytku, który... leżał chyba z pół roku zanim się za niego zabrałam.

Książka sama w sobie nie jest zła....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Agaty Christie i się nie zawiodłam. Wiele razy słyszałam o jej talencie, lecz jakoś mnie nie ciągnęło do pisarki urodzonej w 1890 roku. Lecz przechodząc do książki...

Książka okazała się wielką niespodzianką!
'Dziesięć osób podejrzanych o morderstwo zostaje zaproszonych przez tajemniczego gospodarza do domu na wyspie'. Dziwne, nieprawdaż? Przez całą książkę miałam wszelakiego rodzaju domysły na temat gospodarza. W pewnych momentach nachodziły się z domysłami bohaterów, nieraz odbiegały od siebie. Jednak nie wpadłam na ten pomysł który stworzyła pani Christie! Głowa, mózg - dosłownie trybiki pracowały, głowa buchała, nie mogłam dojść do tego kto wykonał 'ekranizację' wierszyka.

Książka została napisana znakomicie, w żadnym momencie nie dłużyła mi się, czytałam jednym tchem. Zakończenie jest wręcz zadziwiające, zaskakujące(chodzi mi o rozwiązanie zagadki).

Jedynym elementem do którego przyczepiłabym się, to zachowania bohaterów w pewnych momentach. W końcu kiedy domyślają się o co chodzi z wierszem i postanawiają się trzymać razem, to po jakiego diabła prawie zawsze znajdzie się scena w której np. czterech zostaje w jednym pokoju a piąta osoba i tak idzie gdzieś sama?

Podsumowując: po raz enty powtórzę że książka jest cudowna, napisana dobrym stylem, nie nudząca a wciągająca, pomysł jest dobry i dobrze wykorzystany. Warto przeczytać!

Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Agaty Christie i się nie zawiodłam. Wiele razy słyszałam o jej talencie, lecz jakoś mnie nie ciągnęło do pisarki urodzonej w 1890 roku. Lecz przechodząc do książki...

Książka okazała się wielką niespodzianką!
'Dziesięć osób podejrzanych o morderstwo zostaje zaproszonych przez tajemniczego gospodarza do domu na wyspie'. Dziwne,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka bardzo mi się spodobała. Nie jest z tych kryminałów, co czytasz czytasz, i prędzej rozwiązujesz sprawę od bohatera książki. Trudno się od niej oderwać, daje do myślenia. Chwalę autorkę za fajny pomysł na napisanie książki, choć może nie do końca realny(chodzi mi tutaj o główną bohaterkę i jej powiązanie z tytułem, myślę że ci którzy czytali wiedzą o co chodzi). Polecam na samotne jesienne wieczory. :)

Książka bardzo mi się spodobała. Nie jest z tych kryminałów, co czytasz czytasz, i prędzej rozwiązujesz sprawę od bohatera książki. Trudno się od niej oderwać, daje do myślenia. Chwalę autorkę za fajny pomysł na napisanie książki, choć może nie do końca realny(chodzi mi tutaj o główną bohaterkę i jej powiązanie z tytułem, myślę że ci którzy czytali wiedzą o co chodzi)....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uważam że jest to jedna z najlepszych książek w całej serii. Od razu wprowadza czytelnika w sieć wydarzeń, bez żadnych nudnych wstępów.

Uważam że jest to jedna z najlepszych książek w całej serii. Od razu wprowadza czytelnika w sieć wydarzeń, bez żadnych nudnych wstępów.

Pokaż mimo to