Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z dużej chmury ... zwykły deszcz.
Za bardzo chaotyczna, niespójna. Zbyt wiele wątków nie zostało rozwiniętych, czy wyjaśnionych (a są ciekawe), np. Somalijczycy, rodzina z chin. Trochę niekonsekwentna np. główny bohater to Vigo czy Yi czy go nie ma. Postać Vigo - kiepski policjant, dobry dramaturg, w końcu kiepski dramaturg, dobry glina, a może jednak odwrotnie, a może w końcu nie. Rażą nagle nieudolni spece od brudnej roboty oraz groteskowy Ten Który Kocha. Brak w niej postaci, którą można polubić. Za mało w niej treści w treści, jest zbyt rozlazła.
Teraz trochę o plusach, bo takowe też są. Historia jest realna, porusza ważne, trudne i aktualne tematy. Tyle.
Po przeczytaniu ma się mętlik w głowie. Nie wiadomo czy zapomnieliśmy czegoś z treści, czy też nie zostało to wyjaśnione, lub źle to zrozumieliśmy. Należało by ją przeczytać jeszcze raz ... ale ... tu jest największa wada ... po prostu się nie chce.

Z dużej chmury ... zwykły deszcz.
Za bardzo chaotyczna, niespójna. Zbyt wiele wątków nie zostało rozwiniętych, czy wyjaśnionych (a są ciekawe), np. Somalijczycy, rodzina z chin. Trochę niekonsekwentna np. główny bohater to Vigo czy Yi czy go nie ma. Postać Vigo - kiepski policjant, dobry dramaturg, w końcu kiepski dramaturg, dobry glina, a może jednak odwrotnie, a może w...