rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Pucio i ćwiczenia z mówienia, czyli nowe słowa i zdania Marta Galewska-Kustra, Joanna Kłos
Ocena 8,4
Pucio i ćwicze... Marta Galewska-Kust...

Na półkach:

Książka, która rozręciła w mówieniu naszą dwuletnią córeczkę. Angażuje emocje dziecka świetnymi ilustracjami oraz bliską dziecku fabułą. Jako dorosły czytelnik, mający do czynienia z literaturą, muszę jednak nadmienić, że dialogi powinny być lepiej opisane. Podczas czytania zmieniam w niektórych miejscach kolejność, bo można się pogubić w narracji.

Książka, która rozręciła w mówieniu naszą dwuletnią córeczkę. Angażuje emocje dziecka świetnymi ilustracjami oraz bliską dziecku fabułą. Jako dorosły czytelnik, mający do czynienia z literaturą, muszę jednak nadmienić, że dialogi powinny być lepiej opisane. Podczas czytania zmieniam w niektórych miejscach kolejność, bo można się pogubić w narracji.

Pokaż mimo to

Okładka książki Pisklak Dorota Gellner, Jona Jung
Ocena 7,6
Pisklak Dorota Gellner, Jon...

Na półkach:

Genialna treść i zabawne obrazki. Doskonała dla małych i dużych. Nasza dwulatka "czyta" razem z nami recytując rymowane końcówki.

Genialna treść i zabawne obrazki. Doskonała dla małych i dużych. Nasza dwulatka "czyta" razem z nami recytując rymowane końcówki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Smaczna, ciekawa, inspirująca. Piękny język, bogata symbolika. Książka nie tylko dla dzieci.
W tym pędzącym świecie, w wyścigu szczurów, warto zatrzymać się na godzinkę i przeczytać mądrą opowieść o ludzkich talentach. I warto zrobić to dla własnego dziecka, które chcemy, aby było naj, ale także i dla siebie samych - takich niezadowolonych z siebie, poszukujących miejsca w życiu i jego sensu.

Smaczna, ciekawa, inspirująca. Piękny język, bogata symbolika. Książka nie tylko dla dzieci.
W tym pędzącym świecie, w wyścigu szczurów, warto zatrzymać się na godzinkę i przeczytać mądrą opowieść o ludzkich talentach. I warto zrobić to dla własnego dziecka, które chcemy, aby było naj, ale także i dla siebie samych - takich niezadowolonych z siebie, poszukujących miejsca w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzisiaj skończyłam czytać książkę "Kobiety i szatani" Justyny Karolak. Gdyby nie mój ograniczony obecnie czas, czytałabym dłużej i uważniej, bo jest i co czytać, i nad czym się zastanawiać. Niestety, teraz musi mi wystarczyć jedynie przelot nad akapitami. W przypadku wielu książek jest to doprawdy metoda wystarczająca, w przypadku tej czuję wewnętrzny niedosyt. Z całą pewnością będę więc wracać do lektury i przeżuwać wybrane fragmenty.
Ta powieść bardzo mi się podoba. Gdy po nią sięgałam, obawiałam się, że moja nieznajomość sztuki malarskiej będzie przeszkodą w jej zrozumieniu, tymczasem (choć z treści nie rozpoznałam żadnego obrazu i powiedzmy sobie to szczerze, nie miałam nawet takich oczekiwań) mój odbiór i interpretacja są aż lepkie od wyłowionych znaczeń. Jestem zachwycona niektórymi określeniami, mam tu na myśli m.in.: słońce jak blaszany guzik, gorące myśli wysypujące się z zagotowaną krwią, zapiekły ptasi wzrok, kryształowy bezczas, rozmazany głos, chłodna i nieprzystępna nadzieja, rozmazana jak plama atramentu (niestety, kilka z nich powtarzało się zbyt często, trochę mnie to irytowało podczas lektury, ale może był jakiś ukryty sens tych powtórzeń, którego nie rozszyfrowałam).

Napiszę jeszcze, że druga część książki (mniej więcej od momentu pojawienia się Georgii) podoba mi się dużo bardziej niż pierwsza, jest bardziej nasycona i wręcz kontrastowa w stosunku do części pierwszej, takiej zwykłej prozy. Czytając te pierwsze rozdziały, czułam zniecierpliwienie, ale tu należy wziąć poprawkę na moją niecierpliwą naturę i zupełnie niekryształowy upaćkany dżemem ciągły niedoczas ;-)

Czym dla mnie są "Kobiety i szatani"? Opowieścią o zgubieniu własnego ja i o konsekwencjach racjonalnych wyborów, dokonywanych wbrew podszeptom serca. To dla mnie książka o depresji, w dodatku takiej klinicznie poważnej i o ogromnej samotności (której sceną kulminacyjną jest dla mnie seks z Georgią, bardzo mi to przypomniało "Czerwoną Azalię" Anchee Min)

I zaskoczeniem jest dla mnie finał, bo mnie ta książka motywuje do działania! A tego się zupełnie nie spodziewałam! :-)

Dzisiaj skończyłam czytać książkę "Kobiety i szatani" Justyny Karolak. Gdyby nie mój ograniczony obecnie czas, czytałabym dłużej i uważniej, bo jest i co czytać, i nad czym się zastanawiać. Niestety, teraz musi mi wystarczyć jedynie przelot nad akapitami. W przypadku wielu książek jest to doprawdy metoda wystarczająca, w przypadku tej czuję wewnętrzny niedosyt. Z całą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudna historia pewnej karlicy żyjącej na terenie nazistowskich Niemiec w najtrudniejszych czasach, bo akcja zaczyna się tuż przed wybuchem II wojny światowej. Historia o ludziach z małego miasteczka, przyjaciołach, którzy stają przed egzaminem na człowieczeństwo. Bardzo dobra książka, otwierająca oczy na dramat przeciętnych niemieckich obywateli. Polecam.

Trudna historia pewnej karlicy żyjącej na terenie nazistowskich Niemiec w najtrudniejszych czasach, bo akcja zaczyna się tuż przed wybuchem II wojny światowej. Historia o ludziach z małego miasteczka, przyjaciołach, którzy stają przed egzaminem na człowieczeństwo. Bardzo dobra książka, otwierająca oczy na dramat przeciętnych niemieckich obywateli. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smutna historia, dobrze napisana. Doskonała na prezent dla kobiety. Otwiera oczy na podstawowe potrzeby, na rudymentarne emocje, bez których człowiek traci siebie. Bardzo polecam.

Smutna historia, dobrze napisana. Doskonała na prezent dla kobiety. Otwiera oczy na podstawowe potrzeby, na rudymentarne emocje, bez których człowiek traci siebie. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam trudność w ocenie tej książki, bo jest bardzo nierówna. Opisy szlaków są bardzo dobre. Energia włożona w książkę na pewno ogromna. Otrzymałam ją pięknie zapakowaną, z zakładką łemkowską, mapą Bieszczad i odblaskiem. Natomiast literacko... nie porywa. Może nie jestem targetem autorki, nie dałam rady przebrnąć przez całość.

Mam trudność w ocenie tej książki, bo jest bardzo nierówna. Opisy szlaków są bardzo dobre. Energia włożona w książkę na pewno ogromna. Otrzymałam ją pięknie zapakowaną, z zakładką łemkowską, mapą Bieszczad i odblaskiem. Natomiast literacko... nie porywa. Może nie jestem targetem autorki, nie dałam rady przebrnąć przez całość.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dobra. Zabawna. Inteligentna. Czasem za bardzo rozwleczone opisy. Czytaliśmy z mężem na zmianę podśmiechując się raz po raz z abstrakcyjnych skojarzeń i porównań. Nie będę zdradzać szczegółów.

Książka dobra. Zabawna. Inteligentna. Czasem za bardzo rozwleczone opisy. Czytaliśmy z mężem na zmianę podśmiechując się raz po raz z abstrakcyjnych skojarzeń i porównań. Nie będę zdradzać szczegółów.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kuku i historia pępka Monika Kamińska, Andrzej Tylkowski
Ocena 8,3
Kuku i histori... Monika Kamińska, An...

Na półkach: ,

Kupiłam dla córki, ale sama ubawiłam się do łez. Przefajne rysunki dowcipnie korespondujące z treścią. Książeczka może być świetnym startem do rozmów o tym, skąd się biorą dzieci. Doskonała na prezent dla maluszka i jego rodziców.

Kupiłam dla córki, ale sama ubawiłam się do łez. Przefajne rysunki dowcipnie korespondujące z treścią. Książeczka może być świetnym startem do rozmów o tym, skąd się biorą dzieci. Doskonała na prezent dla maluszka i jego rodziców.

Pokaż mimo to