Cytaty
Poczułem, że piękna nie należy przeżywać, że pięknem należy żyć. Piękno musi być jak powietrze - potrzebne i nieuświadamialne, póki jest.
Jedna znajoma opowiadała mi, że jako dziecko była przekonana, że Węgry są w niebie. Jej babcia była Węgierką i każdego lata przyjeżdżała z wizytą do swojej córki do Sofii, by zobaczyć się z nią i z ukochaną wnuczką. Zawsze czekały na babcię na lotnisku. Jechały tam wcześniej, podnosiły głowy jak pisklęta, aż cierpły im szyje, a jej mama mówiła: „O, zaraz się pojawi twoja babcia...
RozwińPoznali się. On poznał ją i siebie, bo tak naprawdę nic o sobie dotychczas nie wiedział. A ona poznała jego i siebie, bo choć samą siebie znała od dawna, to przecież nigdy nie miała pojęcia, że może być taka.
To był krajobraz, który trzeba było dopełniać polowaniem, konną jazdą, pływaniem. To był krajobraz, do którego nie można było mieć stosunku biernego i wypoczywającego, boby człowieka ogarnęła nostalgia.
Niewielu rodziców słyszało o okropieństwach, których dopuszczał się na ich synach i córkach morderczy kler. Po takiej edukacji dzieci już nigdy nie mogły być prawdziwymi Mikmakami.
Ernst Wiechert pisze: Krew duszy tego kraju [...] to to, że jego ciemne rzeki płyną do Narwi, że nazwiska jego wiosek brzmią tajemniczo, jak Zakręt, jak Sowiróg, a ja nie wiem, co to znaczy. Że oblicze jego mieszkańców zachowało skryte i bojaźliwe milczenie.
Przyroda wschodniopruska zbliża się do człowieka, aby za chwilę powiedzieć: nie zapominaj, że jesteś w puszczy; nie zapominaj, że jesteś marny robak wraz ze swoją łupinką.
Ale pierścień nienawiści nie tam jest najcięższy, gdzie tłum niemiecki demoluje budynek. Najcięższy jest dzień codzienny, ów system jednolitego , nieustannego, nieustępliwego prześladowania, pełnego zimnej nienawiści, na jakie zdobyć się może tylko żywioł niemiecki, zaprawiany i trenowany specjalnie w tym kierunku.
Ernst Wiechert: Sa lasy, które nas uszczęśliwiają jak jasny uśmiech matki ziemi, ale są i lasy, które niewysłowionym smutkiem obejmują człowieka jak ofiarę wydaną na ich pastwę. Wchodzisz do nich niby do obcego miasta i myślisz, że je opuścisz przez inną bramę. Widzisz przecież już pop pierwszym kroku, że tej innej bramy nie ma i że już nigdy z nich nie wyjdziesz tym samym. Zat...
RozwińCzyż można się dziwić, że nawracanie tego kraju szło opornie, skoro Bogu chrześcijańskiemu nie przeciwstawiano bożków, jeno słońce, księżyc i gwiazdy, gromy i ptactwo, zwierzęta czworonożne - dzieła właśnie tegoż wielkiego jedynego Boga.
(...)nie powiedziała im jeszcze o niebezpieczeństwach, o tym, że ekolodzy, ludzie odbudowujący las, są atakowani i zabijani, że jakakolwiek ingerencja w zyskowne niszczenie lasów wywołuje odwet.
Indianie to nasz problem. Nie używają ziemi, jak należy, łażą tylko w tę i z powrotem i polują. A Pismo mówi wprost, żeby używać ziemi. A tutaj jest jej tyle, że każdy może robić na niej, co mu się żywnie podoba i ruszać dalej. A Indian nie da się przekonać do właściwego używania ziemi: do karczowania, uprawiania, obsadzania i zbierania. Do hodowania na niej zwierząt. Do wydoby...
RozwińTak trafił do chaotycznego świata jęczących drzew wyrywających dziury w piętrze koron, przewracających inne drzewa, łamiących się wpół, eksplodujących drzazgami. Niektóre drzewa nie chciały padać, splatały się konarami z sąsiadami, chwiejąc się na zrąbanych do połowy pniach. Inne - a tych było niewiele - rosnące na obrzeżach nowego wyrąbiska, nieosłonięte przez powalonych towar...
RozwińNasi ludzie to nie tylko ci, którzy rżną i podpalają, nie tylko ci, którzy strzelają czy gryzą. Tacy Wyłącznie przeszkadzają. (…) Nauczyciel, który przy dzieciach drwi z Boga nad ich kołyską, jest nasz. Adwokat, który broni wykształconego zabójcy, powołując się na to, że tamten, stojąc wyżej intelektualnie od ofiary, musiał zabić, gdyż potrzebował pieniędzy – też jest nasz. Szt...
Rozwiń