-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
Mazurki - dalsza część terapii autorki przez pisanie - czwarta książka i znowu trzy bohaterki, trauma, gwałt, zdrada, kłamstwa i niemoc autorki z poradzeniem z własną przeszłością... Ile razy jeszcze będziemy czytali te same treści pod kolejnym tytułem ?
Mazurki - dalsza część terapii autorki przez pisanie - czwarta książka i znowu trzy bohaterki, trauma, gwałt, zdrada, kłamstwa i niemoc autorki z poradzeniem z własną przeszłością... Ile razy jeszcze będziemy czytali te same treści pod kolejnym tytułem ?
Pokaż mimo to"Znaki życia" jeszcze raz = "Przez ucho igielne". Kolejna autobiografia jako forma terapii autorki. Jak widać zmiana klimatu i stanu cywilnego nie bardzo przynosi oczekiwany skutek. A może po prostu trzeba pozamykać za sobą drzwi, aby zacząć skutecznie otwierać nowe ? Pamiętasz te słowa ?
"Znaki życia" jeszcze raz = "Przez ucho igielne". Kolejna autobiografia jako forma terapii autorki. Jak widać zmiana klimatu i stanu cywilnego nie bardzo przynosi oczekiwany skutek. A może po prostu trzeba pozamykać za sobą drzwi, aby zacząć skutecznie otwierać nowe ? Pamiętasz te słowa ?
Pokaż mimo toPamiętam taki opis : domek na wsi pod Olsztynem z dużymi oknami, ogród pełen kwiatów i ON... książę z bajki, bogaty, zaradny i spełniający wszystkie marzenia swojej królewny ("zabierz mnie stąd"). To marzenia Wioletty samotnej, zagubionej, skrzywdzonej i żyjącej w dwóch równoległych światach. Wioletty, która sama też raniła, której nie dawało się zrozumieć, która chciała zmian ale... bez zmian, nowego związku - bez zakończenia starego itp. To nie jest fikcyjna powieść - to autobiografia - forma terapii dziewczyny, którą ojciec opuszcza, matka wyjeżdża za granicę a ona sama w bardzo młodym wieku zostaje matką z synem sąsiadów, którego edukacja skończyła się na szkole podstawowej. Cóż... Nasze życie jest sumą miłości naszych rodziców, miłości naszej, miłości naszych dzieci i ... przypadku zwanego często szczęściem. Nie krzywdzi się tych, których się kocha - jakże prosta i sprawiedliwa zasada. Pamiętasz, kto Ci to mówił, Wioletto P. ?
Pamiętam taki opis : domek na wsi pod Olsztynem z dużymi oknami, ogród pełen kwiatów i ON... książę z bajki, bogaty, zaradny i spełniający wszystkie marzenia swojej królewny ("zabierz mnie stąd"). To marzenia Wioletty samotnej, zagubionej, skrzywdzonej i żyjącej w dwóch równoległych światach. Wioletty, która sama też raniła, której nie dawało się zrozumieć, która chciała...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po 5 książkach i wielu latach terapii może czas najwyższy podążyć ku ozdrowieniu ? Ciągłe przeżywanie i analizowanie swojej przeszłości nie może doprowadzić do niczego dobrego. Żeby otworzyć nowe drzwi należy najpierw zamknąć stare. Inaczej mamy tylko przeciąg. Nie da się iść do przodu z głową patrzącą w tył !!!
Po 5 książkach i wielu latach terapii może czas najwyższy podążyć ku ozdrowieniu ? Ciągłe przeżywanie i analizowanie swojej przeszłości nie może doprowadzić do niczego dobrego. Żeby otworzyć nowe drzwi należy najpierw zamknąć stare. Inaczej mamy tylko przeciąg. Nie da się iść do przodu z głową patrzącą w tył !!!
Pokaż mimo to