Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jola Sowek to niespełna trzydziestoletnia kierownik salonu sieci komórkowej. Mama sześcioletniej Uli, narzeczona Marka. Kobieta tkwi w toksycznym związku dla dobra córki. Jest rozczarowana życiem jakie prowadzi, monotonia ją strasznie przytłacza. Spragniona męskiego ramienia, wsparcia którego nie ma od Marka. Mężczyzna pracuje za granicą, przyjeżdża coraz rzadziej, a gdy jest w domu to wprowadza nerwową atmosferę.
" Związani dzieckiem i kredytem trwaliśmy przy sobie, bardziej się męcząc, niż wspierając"
Aż w końcu świat wali się na głowę Joli kiedy dowiaduje się, że Marek ją zdradza. Ten facet to okropny typ człowieka, ma w nosie swoich bliskich, kiedy zostaje zdemaskowany, jak gdyby nic się nie stało po prostu wychodzi. W dodatku jeszcze widać że mu ulżyło, że nie musi dłużej udawać, ciągnąć tej farsy.
Wyobrażacie sobie jak czuje się kobieta która tęskni i czeka, a w zamiast zostaje tak potraktowana, jakby nic nie warta była?
Równolegle poznajemy 32 letniego Bartka Szymkiewicza, mężczyznę samotnego, z bolesną przeszłością. Ten chłopak to całkowite przeciwieństwo Marka, wrażliwy, ciepły, troskliwy.
Wraca we wspomnieniach do czasów licealnych, przypomina sobie Jolę, budzą się dawne uczucia, pragnie dowiedzieć się jak jej życie się potoczyło i zbliżyć się do niej.
Tylko czy ona jest gotowa ponownie otworzyć się na miłość? Czy Bartek zaakceptuje Ulę? Czy dane im będzie stworzyć rodzinę?
"Tylko bądź blisko" to debiut Patrycji, bardzo dojrzały, dopracowany do perfekcji, ja jestem zachwycona.
Akcja powieści nie pędzi, wciąga od pierwszych stron, nie zanudza opisami, nie jest przesłodzona, ukazuje takie prawdziwe życie, w jego różnych barwach.
Narracja pierwszoosobowa, z perspektywy Joli i Bartka, bardzo odpowiada mi taki zabieg, dzięki niemu wiem co czują główni bohaterowie, co siedzi w ich głowach, pozwala mi bardziej ich poznać. Oboje z bagażem doświadczeń i wielką potrzebą bycia kochanym. Dla Joli najważniejsza jest córka, nie rzuca się w ramiona nowego mężczyzny bez oglądania się za siebie, a stawia dobro Uli ponad swoje.
Przyznam od razu, że pokochałam Bartka. Przypomniałam sobie jak czuje się zakochany człowiek, te słynne "motyle w brzuchu".
Jest to piękna historia o prawdziwym życiu, o ludziach takich jak my, o miłości, trudnych doświadczeniach. A także o mijającym szybko czasie - główna bohaterka czuła ogromne przerażenie na myśl o zbliżających się 30 urodzinach, tak jakby ta liczba miała jakąś moc nadprzyrodzoną, jakby miała zakończyć jakiś ważny etap, co dla mnie jako osobie po trzydziestce było przykre, wręcz poczułam się staro.
Autorka przedstawiła swoich bohaterów w taki sposób iż czytelnik ma wrażenie że ich zna. Łatwo się też z nimi utożsamić, wiodą realne życie, na co dzień stawiają czoła problemom, jakie ma każdy z nas. A także dzięki temu iż akcja dzieje się w Polsce konkretnie we Wrocławiu.
Lektura książki zmusza do zatrzymania się na chwilę w pędzie życia i zastanowieniu się nad nim, czy jestem tym kim chciałam, czy czuję satysfakcję, czy może to najwyższy czas na zmiany?
Czekam na kontynuację losów Joli i Barta, książka kończy się w takim momencie, że koniecznie muszę wiedzieć co dalej.
Polecam z całego serca !

Jola Sowek to niespełna trzydziestoletnia kierownik salonu sieci komórkowej. Mama sześcioletniej Uli, narzeczona Marka. Kobieta tkwi w toksycznym związku dla dobra córki. Jest rozczarowana życiem jakie prowadzi, monotonia ją strasznie przytłacza. Spragniona męskiego ramienia, wsparcia którego nie ma od Marka. Mężczyzna pracuje za granicą, przyjeżdża coraz rzadziej, a gdy...

Zakończenie roku szkolnego przynosi wielkie zmiany w życiu Anastazji. Wraz z matką przeprowadza się z Wrocławia do oddalonego o trzy godziny drogi, małego miasteczka Harbertowo.
Ostatni rok nauki w liceum wiąże się ze stresem przed maturą, podjęciem decyzji co dalej robić w życiu. Niefortunnie się złożyło, że Ana właśnie teraz musi zmienić szkołę, zostawić przyjaciółkę Klaudię, oraz Damiana, chłopaka z którym wiązała przyszłość. Nastolatka bardzo przeżywa tę sytuację, martwi się czy jej związek, oraz przyjaźń przetrwają.
Wkrótce serce Anastazji zostaje złamane, na skutek czego ona nawiązuje znajomość ze sporo starszym mężczyzną.
Przeprowadzka to zaledwie wierzchołek góry lodowej, od tego rusza cała lawina zdarzeń.
Zakazany romans, uczucie które nie powinno było się narodzić, oraz tytułowa tajemnica.

Ana jak większość młodych ludzi działa impulsywnie, przez to wpada w poważne kłopoty. Jedno wydarzenie sprawi, że będzie musiała szybko dorosnąć...


Kiedy zaczęłam czytać tę książkę, myślałam że to po prostu dobrze napisana powieść dla młodzieży, ot lekki romans z tajemnicą w tle. Jednak zupełnie niespodziewałam się tego co zaserwowała nam autorka, zaskoczyła mnie ogromnie!
Szczerze powiem, że to lektura nie tylko dla młodego czytelnika, a ja jestem tego przykładem.

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak bardzo wciągnęła mnie lektura, że przeczytałam ją w jeden dzień! Historia napisana przez Gosię jest niesamowicie intrygująca, dzieje się tak dużo, iż nie da się książki odłożyć !
Nieszablonowa historia, powieść dojrzała, dopracowana, bohaterowie których nie da się nie lubić.
Ana i Damian wydawało mi się, że bardzo się kochają, żal mi ich było, wierzyłam, że dla tego uczucia dzielące ich kilometry nie będą przeszkodą.
Klaudia to wzorowa przyjaciółka, aż szkoda mi jej było, gdyż miałam poczucie, że Ana nieodwzajemnia się jej, obarcza tylko swoimi problemami, nie poświęca jej należytej uwagi.
Anastazja ma szczęście do przyjaźni, gdyż w nowym miejscu zamieszkania także znajduje bratnią duszę- Paweł to wspaniały kumpel, myślę że skrycie podkochuje się w naszej bohaterce.
Artur to dla mnie mężczyzna zagadka, owszem kuszący kąsek, ale długo nie byłam pewna jego zamiarów względem Any, obawiałam się, czy nie bawi się jej uczuciami, że może ją skrzywdzi.
Sceny zbliżeń napisane ze smakiem, brak tu szczegółowych opisów, więc duże grono czytelników, którzy mają dość erotycznych scen będzie usatysfakcjonowanych.

Jest to trzecia wydana książka autorki. Ja już przy jej debiutanckiej powieści pt."Obdarzona" której dumnie patronowałam, wiedziałam że Małgosia odniesie sukces, gdyż ma niezwykle lekkie pióro. Obok jej twórczości nie można przejść obojętnie! Jeśli jeszcze nie czytaliście koniecznie musicie to zmienić.

Ta książka niesie ogromny ładunek emocjonalny, wzrusza, szokuje. Były momenty że już niczego nie byłam pewna, a autorka długo trzymała mnie w napięciu. Brakowało mi powietrza, gardło miałam ściśnięte, a że czytałam wstrzymując oddech dowiedziałam się dopiero kiedy ze świstem wciągnęłam powietrze.

Na koniec wspomnę o tytułowej tajemnicy, sądziłam że chodzi tu o nurtujące Anę pytanie skąd mama ma pieniądze na spełnienie swojego marzenia. Jednak bardzo się myliłam ... Te zaklejone usta na okładce sugerują że to coś bardzo poważnego.
Przyznam jednak, że niespodziewałam się jak wielkiej wagi to będzie tajemnica.

Gorąco polecam!

Zakończenie roku szkolnego przynosi wielkie zmiany w życiu Anastazji. Wraz z matką przeprowadza się z Wrocławia do oddalonego o trzy godziny drogi, małego miasteczka Harbertowo.
Ostatni rok nauki w liceum wiąże się ze stresem przed maturą, podjęciem decyzji co dalej robić w życiu. Niefortunnie się złożyło, że Ana właśnie teraz musi zmienić szkołę, zostawić przyjaciółkę...

Joseph Rye to znany, ceniony dziennikarz. Wiedzie beztroskie życie imprezowicza, alkohol, seks bez zobowiązań. Czerpie z życia garściami.
Joseph zaprzyjaźnia się z fanką, z którą nawiązał korespondencję listowną, jaki wpływ na niego będzie miała owa kobieta? Życie Jo nagle zacznie się drastycznie zmieniać, przychodzi fala nieszczęść . Wydarzy się coś , co sprawi, że mężczyzna zacznie zastanawiać się nas sensem swego istnienia. Przekona się jak ważna w życiu człowieka jest wiara, czy nie będzie jednak za późno?
Ta powieść jest inna niż wszystkie jakie do tej pory czytałam. Przypomina nam o tym co w życiu jest naprawdę ważne. Czymże jest cały majątek ziemski, sława, luksus, cielesne uciechy? Życie przeminie, a to co zgromadziliśmy zostawimy na ziemi, istotne będzie tylko jakimi ludźmi byliśmy.
Lektura tej książki pokazuje nam jak bardzo zmienia się człowiek w obliczu śmierci. Cuda się zdarzają i ja w nie wierzę.
Z wiary czerpie się nadzieję, że jednak to wszystko ma sens, że ta nasza ziemska wędrówka jest zaledwie wstępem do innego lepszego świata.
Powieść niezwykle poruszająca, zmusza do refleksji, zadumy, zatrzymania się na chwilę i przewartościowania życia.
To piękna opowieść nie tylko o Bogu, wystawianiu człowieka na próbę , ale i poświęceniu, przyjaźni i miłości.
Na szczególną uwagę zasługuje Emily, niesamowicie silna kobieta, która walczyła z przeciwnościami losu i do końca pokładała nadzieję w Bogu.
Ta książka to debiut @m.m.macko , według mnie bardzo dobry. Autorka ma bardzo lekkie pióro, powieść przyjemnie i szybko się czyta. Wciągająca fabuła sprawia, że nie sposób odłożyć lektury. Zostaje w pamięci na długo. Marta udowodniła nam że można stworzyć świetną historię, bez wulgaryzmów i erotycznych scen.
Bardzo przeżywałam tę opowieść, do końca wierzyłam w szczęśliwe zakończenie, choć przyznam że momentami zaczęłam wątpić. Trzymała mnie w napięciu, dostarczyła ogromnej dawki emocji- szok, nie dowierzanie, nadzieja, były chwile, że czytałam wstrzymując oddech. A na koniec popłynęły łzy, nie zdradzę wam czy były to łzy ulgi, radości, czy też spowodowane tragicznym zakończeniem. Tego musicie dowiedzieć się sami czytając tę książkę. Szczerze polecam.
Ps. Zapomniałam dodać . Mam nadzieję że właśnie tak wygląda Niebo.

Joseph Rye to znany, ceniony dziennikarz. Wiedzie beztroskie życie imprezowicza, alkohol, seks bez zobowiązań. Czerpie z życia garściami.
Joseph zaprzyjaźnia się z fanką, z którą nawiązał korespondencję listowną, jaki wpływ na niego będzie miała owa kobieta? Życie Jo nagle zacznie się drastycznie zmieniać, przychodzi fala nieszczęść . Wydarzy się coś , co sprawi, że...

Nie od dziś wiadomo, że przypadki rządzą ludzkim życiem. Jedno niewinne spotkanie, na zawsze odmieni losy naszych bohaterów.
Jadwiga, zwana Igą, spotyka na ulicy zagubioną ośmioletnią dziewczynkę. Matylda żali się jej , że uciekła ojcu gdyż ten nie ma dla niej czasu. Kiedy Iga poznaje jej tatę , ten robi na niej piorunujące wrażenie. Wiktor to prezes holdingu, przystojny, bogaty, o bardzo mrocznym spojrzeniu.
Matylda polubiła kobietę i wymusza na ojcu kolejne spotkania.
Z czasem, początkowa wzajemna niechęć ustąpi miejsca pożądaniu. Co z tego wyniknie, czy czeka ich wspólna przyszłość?

"Prezes" to debiutancka powieść Aldony Skrzypoń-Powroźnik. Śmiało można rzec, że bardzo udany, o tej autorce usłyszymy z pewnością jeszcze nie raz.
Nietuzinkowi bohaterowie, wciągająca fabuła, lekkie pióro , nutka mafii w tle i spora dawka humoru to przepis na świetną książkę.
Nieporozumienia i zbyt impulsywne działanie bohaterów, sprawiają iż ciągle coś się dzieje, a lektury nie da się odłożyć.
Przeszłość która stanowi tajemnicę - przyznam że łezkę uroniłam kiedy Iga opowiadała o matce.
Matylda także dostarczyła wrażeń, śmiałam się z jej tekstów, ale były też momenty kiedy się wzruszyłam.
No i oczywiście namiętność , gorące sceny miłosnych uniesień, rozgrzewają i pobudzają czytelnika.

Powieść o rodzinnych więzach, zaufaniu, wybaczaniu, przyjaźni i oczywiście miłości która gra tu główne skrzypce.

Uwielbiam mężczyzn w garniturach, więc mnie już sama okładka książki przyciąga, plus to co odnalazłam w jej wnętrzu, lektura mnie usatysfakcjonowała.
Nie mogę doczekać się drugiego tomu tej serii, a już po epilogu wiemy że będzie równie ciekawie.

Nie od dziś wiadomo, że przypadki rządzą ludzkim życiem. Jedno niewinne spotkanie, na zawsze odmieni losy naszych bohaterów.
Jadwiga, zwana Igą, spotyka na ulicy zagubioną ośmioletnią dziewczynkę. Matylda żali się jej , że uciekła ojcu gdyż ten nie ma dla niej czasu. Kiedy Iga poznaje jej tatę , ten robi na niej piorunujące wrażenie. Wiktor to prezes holdingu, przystojny,...