-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać297
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński18
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński15
Biblioteczka
2022-04-02
Siedzę nad pustą stroną i staram się ubrać w słowa emocje, jakie mną targają po przeczytaniu książki. Płakałam. Śmiałam się. Byłam przerażona. Upajałam się chwilami szczęścia. Nosiłam z bohaterem ciężar jego historii.
Po pierwsze WDZIĘCZNOŚĆ
Nagle okazało się, że moje problemy na tle wojny są praktycznie żadne. Nie znaczą nic wobec traum i nieszczęść tych, których dotknęło zło walk. Jesteśmy szczęściarzami - mówię o rocznikach urodzonych po wojnie. Jakie to szczęście być zakochanym bez wzajemności! Nie dlatego, że ten ktoś zginął. Nie dlatego, że oddał życie w kuriozalnym konflikcie, gdzie wojna usprawiedliwia każdą zbrodnię. Po prostu dlatego, że wybrał inaczej. Co za szczęście i uśmiech losu!
Po drugie: PRZEKONANIE, ŻE TO MOŻE SIĘ WYDARZYĆ
Wobec wojny na Ukrainie każde zdanie czyta się z niedowierzaniem, strachem i przekonaniem, że zło ukrywa się w człowieku niezauważone i czeka, aż nadejdzie czas do ataku. Osadzenie powieści na tle historycznym charakteryzuje się tutaj niezwykłym kunsztem pisarskim.
Czy będąc patriotą miłującym swój kraj w przeciągu paru tygodni można stać się bezwzględnym mordercą? Można. Ku swojemu własnemu przerażeniu można. Czujesz się marionetką, wiesz, że zabrnąłeś już za daleko, ale nie jesteś w stanie przestać. Wiesz, że nie będziesz mógł żyć ze świadomością własnych czynów.
Opowieść jest wręcz namacalna i realna, jak na wyciągnięcie ręki. Nie jest jedynie „światem równoległym”, jak określiła sama autorka. Ukazuje w całej okazałości ponure przesłanie, które nie stanowi wojennej ciekawostki, abstrakcji, podania przekazywanego z dziada pradziada. Wojna jest blisko i może zawitać pod nasz próg choćby jutro. A sam fakt, że opisane wydarzenia mają przypisy i wydarzyły się naprawdę, dodaje dodatkowej grozy.
Po trzecie: CZŁOWIEK JEST JEDYNIE PIÓRKIEM NA WIETRZE
Utknęłam na moment w świecie, w którym tylko z pozoru można być panem swojego losu i było mi z tym bardzo niekomfortowo. Czy to wojna, czy pokój - to ten sam świat, w którym obecnie żyjemy. Czas zdaje się nie mieć znaczenia.
Po czwarte: MIŁOŚĆ Z PERSPEKTYWY MĘŻCZYZNY
Dodam, że opisana przez kobietę. Było wspaniałą przygodą czytanie o rodzących się uczuciach mężczyzny doświadczonego traumą walk wojennych. Można było przy tym popełnić wiele błędów i skierować wątki w absurdalną stronę. W końcu miłość, im bardziej tragiczna, tym większa skłonność do popadania z patosu w banał. Nic z tych rzeczy! Autorka drążyła temat zgrabnie i z rozwagą, pilnując dawki zarówno tragizmu, jaki i humoru. Bo miłość w gruncie rzeczy jest prosta, jedynie trudno ją taką zaakceptować.
Mogę z całą pewnością stwierdzić, że zeszłam podczas lektury do podziemia swoich największych lęków. A po lekturze wynurzyłam się na powierzchnię, będąc innym człowiekiem. Kimś, kto wdzięczny jest za każdy dzień pokoju, podczas pełnej świadomości, że wojna nie jest jedynie bajaniem przodków. Dużo w nas, współczesnych, ignorancji. Nie chcemy wiedzieć, że zagrożenie jest realne. W końcu, jeśli „wariatowi się w oczy nie patrzy” to może przejdzie obok nas i nie doznamy uszczerbku?
A miłość, pomimo ciężaru swojej banalności – jest zawsze najważniejsza. Bo to ona nadaje sens życiu w niestabilnym i okrutnym świecie. Jest jak płomień w ciemności. O, właśnie popełniłam banał! W przeciwieństwie do autorki.
Autorka popełniła emocjonalne arcydzieło na czasy w których obecnie się znajdujemy.
Siedzę nad pustą stroną i staram się ubrać w słowa emocje, jakie mną targają po przeczytaniu książki. Płakałam. Śmiałam się. Byłam przerażona. Upajałam się chwilami szczęścia. Nosiłam z bohaterem ciężar jego historii.
Po pierwsze WDZIĘCZNOŚĆ
Nagle okazało się, że moje problemy na tle wojny są praktycznie żadne. Nie znaczą nic wobec traum i nieszczęść tych, których...
"Kompendium" Margoty Kott to przede wszystkim przystępnie napisana publikacja, która pomimo poruszanego tematu unika powagi i patosu. Specyficzne określenia np. na znalezione zwłoki, mogą szokować, ale ukazują jedynie, że takie sytuacje dla policji są codzienną rutyną. Charakterystyka postaci również powinna być przedstawiona w odniesieniu do środowiska z jakiego bohater się wywodzi. Zastosowanie określeń ze slangu ulicznego zdecydowanie pozwala bardziej wczuć się w klimat.
Autorka zna się na rzeczy, ma kierunkowe wykształcenie i cytuje najbardziej popularne kryminały na rynku. Uważam, że wybór takich, a nie innych cytowanych autorów, jest jak najbardziej przemyślany. W końcu celem odbiorcy kompendium jest napisanie najbardziej poczytnej powieści.
Margota Kott nie unika trudnych definicji, ale też nie pozostawia czytelnika z poczuciem "wiem, że nic nie wiem" - o co wcale nietrudno w przypadku takiej tematyki. Dla bardziej wnikliwych na końcu książki czeka pokaźna bibliografia. To bardzo dobra pozycja, która początkującym otworzy możliwości do dalszych poszukiwań, a tym, co posiadają wiedzę w temacie - pozwoli ją usystematyzować, zwrócić na coś uwagę lub podsunąć jakąś myśl.
"Kompendium" Margoty Kott to przede wszystkim przystępnie napisana publikacja, która pomimo poruszanego tematu unika powagi i patosu. Specyficzne określenia np. na znalezione zwłoki, mogą szokować, ale ukazują jedynie, że takie sytuacje dla policji są codzienną rutyną. Charakterystyka postaci również powinna być przedstawiona w odniesieniu do środowiska z jakiego bohater...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKryminał dopracowany doskonale w każdym szczególe.
Kryminał dopracowany doskonale w każdym szczególe.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKryminał jest osadzony w ambitnej tematyce odkryć matematycznych, trudnej do opisania przeciętnemu czytelnikowi. Wielkie brawa, bo autorowi udało się to rewelacyjnie.
Kryminał jest osadzony w ambitnej tematyce odkryć matematycznych, trudnej do opisania przeciętnemu czytelnikowi. Wielkie brawa, bo autorowi udało się to rewelacyjnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Kryminał inny niż wszystkie. Autorka zgrabnie przeplata wątki kryminalne z opisami Pragi i rodzinnymi tajemnicami. To książka którą chce się czytać!
Kryminał inny niż wszystkie. Autorka zgrabnie przeplata wątki kryminalne z opisami Pragi i rodzinnymi tajemnicami. To książka którą chce się czytać!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to