-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać61
Biblioteczka
2017-03-26
2017-01-07
Tematyka BDSM w książkach naprawdę nie jest łatwa do udźwignięcia. Wszystkim się wydaje, że Grey to taka płytka książeczka, którą mógłby napisać każdy. Tymczasem - nie każdy. EL James naprawdę dała radę i stworzyła książkę, w której sex jest jedynie elementem, nie dominującym fantastycznej relacji miłosnej. W tym przypadku myślę, że Sierra Cartwright dała radę. Wzięła się za wątek szef-pracownica ( jeden z moich ulubionych w romansach ze względu na relacje off limits) i stworzyła książkę, która spodoba się nie tylko fanom Greya.
W tej części poznajemy lepiej najmłodszego z bracia, Nathana. Między nim, a jego młodą pracownicą Kelsey z początku rodzi się rezerwa, a nawet wrogość. Jednak pewne zdarzenie sprawia, że Nathan zupełnie inaczej spojrzy na swoją pracownicę.
Książka jest naprawdę całkiem przyzwoicie napisana i jak wspomniałem autorka udźwignęła temat, więc myślę, że jeśli szukacie kolejnego Greya, warto. Nawet zacząć serię od tej części.
Zapraszam do czytania innych moich recenzji na blogu: coprzeczytac.pl
Tematyka BDSM w książkach naprawdę nie jest łatwa do udźwignięcia. Wszystkim się wydaje, że Grey to taka płytka książeczka, którą mógłby napisać każdy. Tymczasem - nie każdy. EL James naprawdę dała radę i stworzyła książkę, w której sex jest jedynie elementem, nie dominującym fantastycznej relacji miłosnej. W tym przypadku myślę, że Sierra Cartwright dała radę. Wzięła się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ta książka jest dokładnie taka jak mówi jej autorka: “f*cked” ale w niesamowitym, ekscytującym i mrocznym sensie. Kiedy ją czytałam miałam wypieki na policzkach i czułam bardzo wiele emocji i nie o wszystkich będą Wam tu opowiadać. Uwielbiam romanse New Adult, z akcją która dzieje się w liceum lub na studiach, z bad boyem w tle i ekscytującą relacją miłosną, którą można określić zwykle jako związek hate-love. To wszystko jest w tej książce i o wiele więcej. Nie wiem, czy czytaliście Paper Princess, czy Dręczyciela Penelope Douglas, ale ta książka jest dokładnie w takim klimacie ale z przekroczeniem pewnych granic. Tutaj wszystko jest bardziej: więcej sexu, bardziej niegrzeczny sex, więcej przemocy, więcej brutalności, czyli “f*cked”. Po zastanowieniu myślę, że najbardziej przypomina mi klimatem Fallen Crest High, Tijan.
Nie mówię, o tym bez powodu, chcę zaznaczyć, że ta książka nie powinna być czytana przez młodzież i osoby poniżej 16 lat, w sumie najlepiej 18. :) Mimo, iż jej bohaterami są 17-latkowie. Zresztą sama autorka uprzedza o tym w opisie fabuły i mówi, że nie wiedziała jak zakwalifikować książkę czy do Young Adult czy New Adult, a jednocześnie chciała, żeby bohaterami byli uczniowie liceum i mogli robić rzeczy dozwolone od lat 18. :)
W tej książce tak jak wspominałam jest wiele mocnych akcentów. Mamy tutaj grupę bardzo niegrzecznych chłopaków, którzy tworzą elitarny klub The Elite Kings Club. Nasza bohaterka Madison Montgomery w wyniku różnych zbiegów okoliczności musi zamieszkać ze swoim przybranym bratem Nate’em. W ten sposób wchodzi w interakcję z członkami klubu (jej brat Nate jest jednym z nich). Okazuje, się, że ta grupa chłopaków rządzi szkołą, do której teraz będzie uczęszczać Madison. Na początku nic nie wskazuje na to, że zła sława podążająca za grupą ma coś wspólnego z którymś z jej członków. Mamy nawet wrażenie, że są oni uprzejmi i całkiem grzeczni...do czasu. Po jakimś czasie wciągają dziewczynę w niebezpieczną grę. Nie chcę zdradzać wam szczegółów, ale powiem tylko, że niektóre zdarzenia i “akcje” zmrożą wam krew w żyłach i będą jednocześnie bardzo ekscytujące. W tle pojawiają się też złośliwe dziewczyny, których na szkolnych korytarzach naturalnie nie brakuje.
W książce jest oczywiście wątek romantyczny. Nasza niespodziewająca się niczego bohaterka, zaczyna czuć miętę do lidera grupy: Bishop’a. Będzie to relacja niezwykle mroczna, trudna do właściwej oceny. Bishop nieźle namiesza jej w głowie i zdecydowanie nie będzie dżentelmenem. Naprawdę będzie się działo.
Muszę przyznać, że Silver Swan to jedna z najlepszych książek New Adult (?), które czytałam w ostatnim czasie. Wzbudziła we mnie tyle emocji, że byłam po prostu w transie. Dobre książki poznaję po tym, że nie potrafię ich dołożyć i czuje się tak jakbym była pod wpływem czegoś… tu możecie wstawić jakąkolwiek używkę:P)
Jednym słowem: polecam, ale pamiętajcie, żeby mieć na uwadze, że autorka zignorowała wszelkie znaki z zakazem, mówiące o czym wypada pisać, a o czym już nie. I chyba to czyni tę książkę taką wyjątkową, to taka “Gra o tron” w romansach z akcją osadzoną w liceum/na studiach.
Więcej moich recenzji znajdziecie na: CoPrzeczytac.pl. Zapraszam!
Ta książka jest dokładnie taka jak mówi jej autorka: “f*cked” ale w niesamowitym, ekscytującym i mrocznym sensie. Kiedy ją czytałam miałam wypieki na policzkach i czułam bardzo wiele emocji i nie o wszystkich będą Wam tu opowiadać. Uwielbiam romanse New Adult, z akcją która dzieje się w liceum lub na studiach, z bad boyem w tle i ekscytującą relacją miłosną, którą można...
więcej Pokaż mimo to