Jak trzecia część, którą czytałam spowodowała już zmęczenie materiału, bo 2 dwóch poprzednich tomach jest w zasadzie to samo.
Para z tej części zlewa się z parą z pierwszej części, zwłaszcza że też jest tu tło erotyku biurowego, panowie są braćmi z upodobaniami BDSM, dziewczyny to ambitne i zdolne babki, które pociąga bycie zdominowaną. Zlały mi się ze sobą te postacie i nie wiem, która para co robiła kiedy, bo obie robiły to podobnie. Tu był jakiś występ w klubie bdsm, i to jedyna różnica. Poza tym punkt wyjścia podobny. Ma być seks z dominacją, ma nie być uczuć, na koniec jest seks z dominacją, w pakiecie z pierścionkiem zaręczynowym ale i obrożą dla uległej.
Można., ale lepszym człowiekiem się od tego nie stałam. Plus za seks za wzajemną zgodą, ale to jest dobrą praktyką w bdsm i jeżeli ktoś pisze inaczej, to nie wie, jak to powinno wyglądać.

Jak trzecia część, którą czytałam spowodowała już zmęczenie materiału, bo 2 dwóch poprzednich tomach jest w zasadzie to samo.
Para z tej części zlewa się z parą z pierwszej części, zwłaszcza że też jest tu tło erotyku biurowego, panowie są braćmi z upodobaniami BDSM, dziewczyny to ambitne i zdolne babki, które pociąga bycie zdominowaną. Zlały mi się ze sobą te postacie i...

Jak dla mnie? Książka jest jednym, wielkim nieporozumieniem. Historia pozbawiona fabuły, jakiejkolwiek. Jest w niej za to pełno odważnych scen... wręcz za dużo! Nie poznałam również bohaterów. Są nijacy, jakby niedopracowani. Niestety, tytuł nie dla mnie.

Jak dla mnie? Książka jest jednym, wielkim nieporozumieniem. Historia pozbawiona fabuły, jakiejkolwiek. Jest w niej za to pełno odważnych scen... wręcz za dużo! Nie poznałam również bohaterów. Są nijacy, jakby niedopracowani. Niestety, tytuł nie dla mnie.

Kelsey to bystra dziewczyna, której rola w firmie jest znacząca. Pewnego dnia następuje zmiana szefa, zostaje nim Nathan. Charyzmatyczny multimilioner szybko odkrywa, że dziewczyna jest inna od kobiet, które do tej pory spotkał.

"Boss" to erotyk i trzeci tom o rodzinie Donovanów. Jednakże nie ma konieczności czytania ich w kolejności, nawet się nie zorientowałam, że czytam trzecią część - każda jest o innym członku rodziny. Jako że to erotyk, nie spodziewałam się interesującej fabuły. Liczyłam raczej na miło spędzony czas i jakąś dozę emocji... Nie otrzymałam nic z powyższych. Powieść irytowała mnie od samego początku. Postaci są denerwujące i totalnie bez charakteru. Dosłownie na początku, każde z nich zaznacza, że ma i przedstawia zasady, którymi się kieruje. Po czym bohaterowie totalnie o nich zapominają, przez moment nawet się nie wahają. W końcu Kelsey pod koniec sobie przypomina, że jakieś zasady ma i musi trzymać się ich w życiu... 🤷‍♀️
Fabuła nawet, jeśli wiadomo, że nie jest górnolotna, w tej książce jest po prostu niewiarygodna.
Pierwszy dzień spotkania: Kelsey poznaje nowego szefa, jest negatywnie do niego nastawiona, gdyż w wyniku pewnych okoliczności, przejął firmę poprzedniego właściciela, który był bardzo lubiany. Ta sama Kelsey tego samego dnia wieczorem trafia z Nathanem do własnego mieszkania i pokazuje mu swoje sex zabawki... 🤷‍♀️
Sceny, mające być erotyczne, budzące emocje - napisane są niczym instrukcja wykonania, jakiegoś posiłku...
Pozytywy? 🤔 Czyta się szybko, jeśli nie zwraca się uwagi na to, co jest tam napisane. Na pewno nie sięgnę po pozostałe tomy.

Kelsey to bystra dziewczyna, której rola w firmie jest znacząca. Pewnego dnia następuje zmiana szefa, zostaje nim Nathan. Charyzmatyczny multimilioner szybko odkrywa, że dziewczyna jest inna od kobiet, które do tej pory spotkał.

"Boss" to erotyk i trzeci tom o rodzinie Donovanów. Jednakże nie ma konieczności czytania ich w kolejności, nawet się nie zorientowałam, że czytam...

Czytanie tej książki było dla mnie stratą czasu. Męczyłam się, ale doczytałam do końca. Bardzo przewidywalna. Ta książka nie ma w sobie nic ciekawego. Nie ma ciekawych wątków czy bohaterów. Ale za to ma dużo opisów brutalnego, mało podniecającego seksu. Totalnie nie mój klimat.

Czytanie tej książki było dla mnie stratą czasu. Męczyłam się, ale doczytałam do końca. Bardzo przewidywalna. Ta książka nie ma w sobie nic ciekawego. Nie ma ciekawych wątków czy bohaterów. Ale za to ma dużo opisów brutalnego, mało podniecającego seksu. Totalnie nie mój klimat.

Nie tylko przeczytałam całą serię zanim ją oceniłam ale również sięgnęłam po jeszcze po dwie inne książki napisane przez Sierra Cartwright.
Co trzeba przyznać, nie są to książki dla każdego. Jeśli ktoś nie lubi klimatów BDSM to raczej przed sięgnięciem po którąś książkę z tej serii powinien się mocno zastanowić by potem wydać rzetelną ocenę. To nie są takie cukierkowe romanse. Jest dość ostro i z każdą kolejną częścią ciut ostrzej, choć i tak w tej serii Sierra Cartwright jest dość delikatna.
Od czasu do czasu lubię przeczytać coś ostrzejszego, dlatego sięgnęłam po te książki. W każdym tomie jest dużo seksu, bardzo dużo! I po przeczytaniu całej serii i jeszcze dwóch kolejnych książek muszę przyznać, że potrzebuję dłuższej przerwy. Czegoś innego.
Ogólnie książki są wciągające i bardzo chciałam zobaczyć jak rozwiną się relacje wszystkich braci, tylko faktycznie jest tak, że wszystkie trzy części są bardzo, bardzo do siebie podobne: tylko mężczyźni dominują, kobiety cały czas uległe ale co dziwne w żadnym z tych tomów kobiety ani razu nie używają hasła bezpieczeństwa.
Jeśli ktoś zaczyna przygodę z „Rodziną Donovanów” to w tym przypadku nie ma znaczenia po którą część sięgnie, jakoś specjalnie się nie łączą. Mnie najbardziej podobał się tom drugi, a najmniej tom trzeci a całą serię szybko się czyta są stosunkowo szybko. Cała seria to mocny i śmiały erotyk, choć mam wrażenie, że w trzeciej części było mniej emocji.

Nie tylko przeczytałam całą serię zanim ją oceniłam ale również sięgnęłam po jeszcze po dwie inne książki napisane przez Sierra Cartwright.
Co trzeba przyznać, nie są to książki dla każdego. Jeśli ktoś nie lubi klimatów BDSM to raczej przed sięgnięciem po którąś książkę z tej serii powinien się mocno zastanowić by potem wydać rzetelną ocenę. To nie są takie cukierkowe...

No nie powiem, przeczytałam szybko, bo mnie ciekawiło, że niby będzie ostro, niegrzeczne, będzie prawdziwe BDSM, a nie jakiś rozmydlony Grey.... Ale się nie doczekałam.. Klipsy, klamerki, korki i bicze, nic nowego, temat liźnięty jedynie, jak przewodnik dla początkujących. Sceny w klubie zmarnowane, można było tam nieźle popuścić wodze fantazji ale autorka kompletnie zaprzepaściła okazję. 3/4 książki czekamy na TĘ sobotę, a tu klops, zero emocji. Chyba nie pokuszę się o przeczytanie pozostałych pozycji z serii.

No nie powiem, przeczytałam szybko, bo mnie ciekawiło, że niby będzie ostro, niegrzeczne, będzie prawdziwe BDSM, a nie jakiś rozmydlony Grey.... Ale się nie doczekałam.. Klipsy, klamerki, korki i bicze, nic nowego, temat liźnięty jedynie, jak przewodnik dla początkujących. Sceny w klubie zmarnowane, można było tam nieźle popuścić wodze fantazji ale autorka kompletnie...

Ta książka była taka nijaka. W ogóle nie poczułam uczuć bohaterów, jak dla mnie to bardzo płytkie postacie.

Ponownie na pewno nie sięgnęłabym po tę pozycję.

Ta książka była taka nijaka. W ogóle nie poczułam uczuć bohaterów, jak dla mnie to bardzo płytkie postacie.

Ponownie na pewno nie sięgnęłabym po tę pozycję.

Zaczęłam serie od środka, gdyż przeczytałam jako pierwszą tę część. I jeśli mam szczerze mówić to chyba nie wrócę do poprzednich. (jeśli są fajniejsze dajcie znać). Na początku ok, ale im dalej tym monotematycznie i bez żadnego efektu łał. Końcówka rozwaliła te minimalistycznie opinie, że książka jest nawet spoko. Mogliby troszkę bardziej rozwinąć dane zakończenie, a skrócić nudne rozwijanie się akcji w środku książki.

Zaczęłam serie od środka, gdyż przeczytałam jako pierwszą tę część. I jeśli mam szczerze mówić to chyba nie wrócę do poprzednich. (jeśli są fajniejsze dajcie znać). Na początku ok, ale im dalej tym monotematycznie i bez żadnego efektu łał. Końcówka rozwaliła te minimalistycznie opinie, że książka jest nawet spoko. Mogliby troszkę bardziej rozwinąć dane zakończenie, a...

im dalej w las tym gorzej,

im dalej w las tym gorzej,

Straszna, bez polotu, bez erotyzmu, czyta się jak instrukcje obsługi tostera

Straszna, bez polotu, bez erotyzmu, czyta się jak instrukcje obsługi tostera