rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Skusiłam się ocenami i spodziewałam się wciągającego dramatu. Dotrwałam do 100 str. nuda, nuda, ale gorzej się zaczyna jak zakochani ze sobą rozmawiają. Nie mogę przebrnąć przez dialogi więc na tej 100 stronie kończę przygodę

Skusiłam się ocenami i spodziewałam się wciągającego dramatu. Dotrwałam do 100 str. nuda, nuda, ale gorzej się zaczyna jak zakochani ze sobą rozmawiają. Nie mogę przebrnąć przez dialogi więc na tej 100 stronie kończę przygodę

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szalona podróż przez początki Lanegana w muzyce i w dorosłym życiu. Książka wciąga i wcale nie masz ochoty jej odłożyć, mimo, że to co się dzieje na jej kartkach czasem przeraża i smuci.
Długą drogę do wolności od nałogu przeszedł pan Lanegan, jednocześnie taki wielu jego przyjaciołom to się nie udało. To też podróż nie tylko do trzeźwości, ale dojrzałości, daje nadzieje, że z najgorszego dołka da się wyjść, że zawsze jest to światełko w tunelu.
Jako, że jestem fanką Lanegana, ale też Cobaina i Staley'a, o których opowiada, książka złamała mi serce i wprawiła w nostalgiczny nastrój na kilka dni.

Szalona podróż przez początki Lanegana w muzyce i w dorosłym życiu. Książka wciąga i wcale nie masz ochoty jej odłożyć, mimo, że to co się dzieje na jej kartkach czasem przeraża i smuci.
Długą drogę do wolności od nałogu przeszedł pan Lanegan, jednocześnie taki wielu jego przyjaciołom to się nie udało. To też podróż nie tylko do trzeźwości, ale dojrzałości, daje nadzieje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za dużo polityki

Za dużo polityki

Pokaż mimo to


Na półkach:

Od pierwszych stron wiadomo było kto zabija i męczyły próby zachowania tego w tajemnicy do ostatniej chwili. Również spodziewałam się więcej akcji po opisie, a tu nudy

Od pierwszych stron wiadomo było kto zabija i męczyły próby zachowania tego w tajemnicy do ostatniej chwili. Również spodziewałam się więcej akcji po opisie, a tu nudy

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciąga, szybko się czyta. Polecono mi książki Link, ponieważ zawsze udaje jej się zaskoczyć widza, ale niestety tutaj tego zabrakło. Już po kilkunastu stronach było się pewnym kto jest sprawcą przeraźliwych wydarzeń. Jednak nie razi to aż tak, ponieważ książka jest fajnie napisana i czytelnik jest ciekawy jej zakończenia.

Wciąga, szybko się czyta. Polecono mi książki Link, ponieważ zawsze udaje jej się zaskoczyć widza, ale niestety tutaj tego zabrakło. Już po kilkunastu stronach było się pewnym kto jest sprawcą przeraźliwych wydarzeń. Jednak nie razi to aż tak, ponieważ książka jest fajnie napisana i czytelnik jest ciekawy jej zakończenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydwonie muszę sobie odświeżyć lekturę. Czytałam ją dawno temu, na 1 roku anglistyki bodajże. Pamiętam tylko dobrze fakt, że mimo pewnych wątpliwości ksiązka mi się spodobała, a nawet rozśmieszyła. Także na pewno do niej wkrótce wrócę :)

Zdecydwonie muszę sobie odświeżyć lekturę. Czytałam ją dawno temu, na 1 roku anglistyki bodajże. Pamiętam tylko dobrze fakt, że mimo pewnych wątpliwości ksiązka mi się spodobała, a nawet rozśmieszyła. Także na pewno do niej wkrótce wrócę :)

Pokaż mimo to

Okładka książki Freddie Mercury i ja Jim Hutton, Tim Wapshott
Ocena 7,6
Freddie Mercur... Jim Hutton, Tim Wap...

Na półkach:

Książka choć napisana prostym językiem, wciąga ponieważ przedstawia Freddiego z trochę innej, tej prywatnej strony. Dzięki Jimowi, poznajemy jak żył i pracował Freddie, co lubił, jak traktował ludzi. Pozycja może nie obowiązkowa, ale na pewno wzbogacająca wiedzę miłośników Freddiego. Czytałam bardzo dawno temu, ale nadal mam w głowie obraz z ostatnich stron, Freddiego wołającego z okna sypialni "Cooee!"; niezwykle poruszający opis ostatnich chwil życia Freddiego.

Książka choć napisana prostym językiem, wciąga ponieważ przedstawia Freddiego z trochę innej, tej prywatnej strony. Dzięki Jimowi, poznajemy jak żył i pracował Freddie, co lubił, jak traktował ludzi. Pozycja może nie obowiązkowa, ale na pewno wzbogacająca wiedzę miłośników Freddiego. Czytałam bardzo dawno temu, ale nadal mam w głowie obraz z ostatnich stron, Freddiego...

więcej Pokaż mimo to