Ta książka była jak balsam dla duszy. Piękna, prawdziwa. Dostarczyła mi wielu emocji: radości, wzruszeń, smutku. Zżyłam się z mieszkańcami drewnianego domu i kibicowałam im na każdym kroku. Nie obyło się bez sentymentów i wspomnień, bo byłam w Bieszczadach nie raz, w tych samych miejscach co bohaterowie książki. Na pewno kiedyś jeszcze do niej wrócę, tak samo jak w Bieszczady, a teraz czekam na zamówioną kolejną książkę Pani Magdaleny "Szlak serca".

Ta książka była jak balsam dla duszy. Piękna, prawdziwa. Dostarczyła mi wielu emocji: radości, wzruszeń, smutku. Zżyłam się z mieszkańcami drewnianego domu i kibicowałam im na każdym kroku. Nie obyło się bez sentymentów i wspomnień, bo byłam w Bieszczadach nie raz, w tych samych miejscach co bohaterowie książki. Na pewno kiedyś jeszcze do niej wrócę, tak samo jak w...

Olga planuje swoją przyszłość z Jędrkiem. Kocha on morze i widzi się na statkach. Wypływa on narazie na krótkie dość rejsu po 3 tygodnie. Po powrocie do Olgi dziewczyna dowiaduje się że życie przy marynarzu nie jest wcale takie proste. Jak to się mówi "rzuca wszystko i jedzie w Bieszczady". Tam poznaje Michała, Igora i Daniła.

Czy wróci nad morze?
Co z Jej związkiem z Jędrkiem?

Książkę czyta się przyjemnie bo pokazuje zwykle życie. Kocham Bieszczady więc kojarzyłam miej więcej tereny w których dzieje się akcja.

Olga planuje swoją przyszłość z Jędrkiem. Kocha on morze i widzi się na statkach. Wypływa on narazie na krótkie dość rejsu po 3 tygodnie. Po powrocie do Olgi dziewczyna dowiaduje się że życie przy marynarzu nie jest wcale takie proste. Jak to się mówi "rzuca wszystko i jedzie w Bieszczady". Tam poznaje Michała, Igora i Daniła.

Czy wróci nad morze?
Co z Jej związkiem z...

Ta powieść jest jak słońce wznoszące się ponad Bieszczadzkie szczyty. Pełna ciepła, zrozumienia, momentami otumaniającej naiwności człowieka i pewnego rodzaju głupoty. Subtelni bohaterowie i ich delikatna kreacja. Nie zabraknie też jednak smutku, żalu i łez. Zawarcie wątków pokoleniowych i przeżywania utraty, jak i narodzin członków rodziny, żyjących tak zwyczajnie i prosto. Dodatkowe wypracowane tło Bieszczadzkiego życia oraz różnic w talentach. Jednak nie jestem przekonana czy w stu procentach, tak ogólnikowe przedstawienie postaci jest dla mnie atrakcyjne.

Ta powieść jest jak słońce wznoszące się ponad Bieszczadzkie szczyty. Pełna ciepła, zrozumienia, momentami otumaniającej naiwności człowieka i pewnego rodzaju głupoty. Subtelni bohaterowie i ich delikatna kreacja. Nie zabraknie też jednak smutku, żalu i łez. Zawarcie wątków pokoleniowych i przeżywania utraty, jak i narodzin członków rodziny, żyjących tak zwyczajnie i...

Dzisiaj zapraszam wszystkich na recenzję książki pt "Grunt pod nogami" autorstwa @stykalamagdalena.

Za egzemplarz dziękuję autorce @stykalamagdalena oraz Wydawnictwu Poligraf

"Grunt pod nogami" jest to opowieść o ludziach pełnych optymizmu i prostoty, których łączy przyjaźń, miłość, rozczarowanie.

W pierwszej części poznajemy bohaterów, w drugiej ich losy.

Jędrzej i Olga znali się od dziecka, wspólnie dorastali, spędzali wakacje. Wybrali wojskową uczelnię, on marynarską, ona kierunek pedagogiki. Ich związek kwitł, rozmawiali o wspólnej przyszłości. Jędrzej wypływał w ramach stażu w rejsy. Po jego powrocie Olga dowiaduje się o zdradzie. Jej grunt zawalił się pod nogami, przecież to ona była tą jedną miłością Jędrzeja, co teraz?

Postanawia wyjechać z Gdańska w Bieszczady i wszystko przemyśleć.

Czy Jędrzej i Olga wrócą do siebie?

Podobny los spotkał Michała, którego miejscem na ziemi był bieszczadzki las i drewniany dom. To były jego korzenie tożsamości. Na rok przed maturą w życiu Michała pojawiła się Helena - usilnie zabiegała o niego, pokochali się. Cały świat zatrząsł się, grunt zrobił się niepewny, gdy Helena wyjeżdża do Australii, do lepszego świata. Dla niej najważniejsza jest kariera, w przeciwieństwie do Michała nienawidziła Bieszczad.

Co połączy Olgę i Michała?

Nie zawsze życiowe szlaki, które pokonujemy są bezpieczne i pewne, czasami tracimy "Grunt pod nogami". Tak samo ukraińscy przyjaciele Michała: Danił, Igor i Oksana musieli dokonać wyboru z kim znaleźć ukojenie i poukładać sobie roztrzaskany świat.

W książce przedstawione są historie prostych, młodych ludzi, którzy nie robili kariery i dużych pieniędzy, nie kończyli prestiżowych uczelni, obcy im był wyścig wielkiego świata. Wybrali bezpieczny, spokojny "Grunt pod nogami" dzięki, któremu dożyli przepięknej starości. Lekturę czyta się ciekawie, autorka @stykalamagdalena ukazała nam dwa światy polski i ukraiński. Porusza tematy przyjaźni, radości oraz smutku. Prowadzi akcję od morza, aż po przepiękne Bieszczady. Książka została wzbogacona o zdjęcia gór. Wielkie gratulacje dla autorki @stykalamagdalena za stworzenie tak znakomitej powieści. Polecam wszystkim tę książkę 🔥.zisiaj zapraszam wszystkich na recenzję książki pt "Grunt pod nogami" autorstwa @stykalamagdalena.

Za egzemplarz dziękuję autorce @stykalamagdalena oraz Wydawnictwu Poligraf

"Grunt pod nogami" jest to opowieść o ludziach pełnych optymizmu i prostoty, których łączy przyjaźń, miłość, rozczarowanie.

W pierwszej części poznajemy bohaterów, w drugiej ich losy.

Jędrzej i Olga znali się od dziecka, wspólnie dorastali, spędzali wakacje. Wybrali wojskową uczelnię, on marynarską, ona kierunek pedagogiki. Ich związek kwitł, rozmawiali o wspólnej przyszłości. Jędrzej wypływał w ramach stażu w rejsy. Po jego powrocie Olga dowiaduje się o zdradzie. Jej grunt zawalił się pod nogami, przecież to ona była tą jedną miłością Jędrzeja, co teraz?

Postanawia wyjechać z Gdańska w Bieszczady i wszystko przemyśleć.

Czy Jędrzej i Olga wrócą do siebie?

Podobny los spotkał Michała, którego miejscem na ziemi był bieszczadzki las i drewniany dom. To były jego korzenie tożsamości. Na rok przed maturą w życiu Michała pojawiła się Helena - usilnie zabiegała o niego, pokochali się. Cały świat zatrząsł się, grunt zrobił się niepewny, gdy Helena wyjeżdża do Australii, do lepszego świata. Dla niej najważniejsza jest kariera, w przeciwieństwie do Michała nienawidziła Bieszczad.

Co połączy Olgę i Michała?

Nie zawsze życiowe szlaki, które pokonujemy są bezpieczne i pewne, czasami tracimy "Grunt pod nogami". Tak samo ukraińscy przyjaciele Michała: Danił, Igor i Oksana musieli dokonać wyboru z kim znaleźć ukojenie i poukładać sobie roztrzaskany świat.

W książce przedstawione są historie prostych, młodych ludzi, którzy nie robili kariery i dużych pieniędzy, nie kończyli prestiżowych uczelni, obcy im był wyścig wielkiego świata. Wybrali bezpieczny, spokojny "Grunt pod nogami" dzięki, któremu dożyli przepięknej starości. Lekturę czyta się ciekawie, autorka @stykalamagdalena ukazała nam dwa światy polski i ukraiński. Porusza tematy przyjaźni, radości oraz smutku. Prowadzi akcję od morza, aż po przepiękne Bieszczady. Książka została wzbogacona o zdjęcia gór. Wielkie gratulacje dla autorki @stykalamagdalena za stworzenie tak znakomitej powieści. Polecam wszystkim tę książkę 🔥.

Dzisiaj zapraszam wszystkich na recenzję książki pt "Grunt pod nogami" autorstwa @stykalamagdalena.

Za egzemplarz dziękuję autorce @stykalamagdalena oraz Wydawnictwu Poligraf

"Grunt pod nogami" jest to opowieść o ludziach pełnych optymizmu i prostoty, których łączy przyjaźń, miłość, rozczarowanie.

W pierwszej części poznajemy bohaterów, w drugiej ich losy.

Jędrzej i...

Zapewne znacie powodzenie: A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Jedna z głównych bohaterek tej opowieści, Olga, rodowita mieszkanka Gdyni, po bolesnym doświadczeniu, które zafundował jej narzeczony Jędrzej szuka spokoju i wyciszenia w Bieszczadach. To właśnie wśród bieszczadzkich krajobrazów narodziła się w dzieciństwie jej zażyłość z Jędrkiem. Nie przypuszczała, że właśnie tu przyjdzie jej pożegnać uczucie do niego. Podczas tej wyprawy, przypadkiem spotyka Michała, miłośnika tworzenia z drewna i życia na odludziu. Coś co miałoby być odskocznią na chwilę, okaże się przyciągające. Czy jednak na tyle, gdy na horyzoncie pojawia się Jędrzej, pragnący zabrać Olgę z powrotem do ich nadmorskiego życia?

Historia napisana przez autorkę jest historią, która swój początek, jak i koniec ma w Bieszczadach. Opowiada o losach grupy przyjaciół, których można określić mianem jednej wielkiej rodziny, pomimo tego, że nie łączy ich grupa krwi, oraz ich kolejnych pokoleń. Jest to opowieść o życiu, miłości i przyjaźni ponad wszystko. Poznacie w niej czym jest miłość do bieszczadzkich zakątków, miłość do swojego miejsca na ziemi, miłość do codziennego, niełatwego życia oraz miłość do rodziny i ukraińskich korzeni. Bohaterowie swoją egzystencją, pokazują że nie pieniądze i luksusy się liczą. Nie brakuje w książce rozstań, trudnych decyzji, starcia dwóch odmiennych światów i trudów codzienności. Książka nie wywołuje spektakularnych emocji, ale uzmysławia człowiekowi, jakie wartości są w życiu najważniejsze. Ukazuje, że w prostocie życia można odnaleźć spokój, bezpieczeństwo i szczęście. W dobie tego, co dzieje się u naszych sąsiadów i czytając o losach ukraińskich bohaterów, sentyment i żal łapał mnie za serce 😔. Nie mniej jednak, mnie ta lektura narobiła ochoty na podróż w tak piękne miejsca, jak Solina i Polańczyk i zapragnęłam znów się tam pojawić.

Zapewne znacie powodzenie: A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Jedna z głównych bohaterek tej opowieści, Olga, rodowita mieszkanka Gdyni, po bolesnym doświadczeniu, które zafundował jej narzeczony Jędrzej szuka spokoju i wyciszenia w Bieszczadach. To właśnie wśród bieszczadzkich krajobrazów narodziła się w dzieciństwie jej zażyłość z Jędrkiem. Nie...

Od samego początku miałam problem z tą książką 🤷 czegoś mi w niej brakowało i nie mówię że jest zła bo na prawdę czytałam i wiele wiele gorsze ale....

Jak dla mnie trochę nudno się zrobiło, dodatkowo to przeskakiwanie z opowiadania o jednym czy o drugim bohaterze a właśnie ich to tam było tyłu że sama się tam gubiłam kto jest kto 🤷

Od samego początku miałam problem z tą książką 🤷 czegoś mi w niej brakowało i nie mówię że jest zła bo na prawdę czytałam i wiele wiele gorsze ale....

Jak dla mnie trochę nudno się zrobiło, dodatkowo to przeskakiwanie z opowiadania o jednym czy o drugim bohaterze a właśnie ich to tam było tyłu że sama się tam gubiłam kto jest kto 🤷

Bieszczadzkie anioły oczarowały mnie tą pełną ciepła, optymizmu i pogody ducha historią.
Dawno nie czytałam tak pięknej i wzruszającej opowieści o życiu zwykłych ludzi. Ta książka to zbiór uniwersalnych wartości wplecionych w codzienne troski, radości czy doświadczenia. Autorka prowadzi czytelnika przez świat realnego szczęścia oraz realnych tragedii, których nie można ominąć na każdym etapie funkcjonowania. W piękny sposób pokazuje cały wachlarz towarzyszących różnym wydarzeniom emocji. Jako odbiorca - nieustannie miałam wrażenie uczestniczenia w życiu bohaterów, przeżywałam razem z nimi kolejne zmagania, czułam to, co oni, stali się mi bliscy. Niebywałe, w jakim stopniu pobudzona została moja empatia. Wbrew temu, że książka opisuje niemało przykrych zdarzeń losowych, to z każdą stroną napawa optymizmem. Może to zasługa bieszczadzkiego klimatu, w którym widać bezgraniczną miłość autorki do gór?
W tej powieści jest coś ulotnego, a jednocześnie porywającego. Coś, co wprowadza w sielankowy nastrój oraz nie pozwala na porzucenie lektury.
Przepiękna i urzekająca! Z całego serca polecam każdemu, zakochacie się!

Dziękuję autorce za niesamowitą przygodę!

Bieszczadzkie anioły oczarowały mnie tą pełną ciepła, optymizmu i pogody ducha historią.
Dawno nie czytałam tak pięknej i wzruszającej opowieści o życiu zwykłych ludzi. Ta książka to zbiór uniwersalnych wartości wplecionych w codzienne troski, radości czy doświadczenia. Autorka prowadzi czytelnika przez świat realnego szczęścia oraz realnych tragedii, których nie można...

Zaczęło się w Bieszczadach. To tam Olga poznała Jędrzeja, na wakacyjnych szlakach, na które jeździły obie ich rodziny. Znajomość rozwijała się z biegiem lat, jednak w pewnym momencie ich drogi się rozeszły. Jędrzej bardziej od gór pokochał morze. Wstąpił do marynarki. Gdy spotkali się ponownie po dłuższej przerwie zaiskrzyło. Olga była zakochana. Szczęśliwie, dopóki nie dowiedziała się o innych. Jędrzej miał dziewczynę w każdym porcie a ona chciała być tą jedyną.

Ze złamanym sercem uciekła byle gdzie. Trafiła w Bieszczady. Tam poznała Michała, który otworzył przed nią swój dom i serce. Tam zrozumiała, co jest w życiu ważne: dzielić życie z osobą, która zapewni twardy grunt pod nogami, bez huśtawek i trzęsień ziemi.

Zaczęło się w Bieszczadach. To tam Olga poznała Jędrzeja, na wakacyjnych szlakach, na które jeździły obie ich rodziny. Znajomość rozwijała się z biegiem lat, jednak w pewnym momencie ich drogi się rozeszły. Jędrzej bardziej od gór pokochał morze. Wstąpił do marynarki. Gdy spotkali się ponownie po dłuższej przerwie zaiskrzyło. Olga była zakochana. Szczęśliwie, dopóki nie...

🏵"Grunt pod nogami" to cudowne opowiadania osadzone w Bieszczadach i na Ukrainie.
Druga część nosząca tytuł "Szlak serca" jest kontynuacją, ale zdarzenia mają miejsce także we Lwowie, Wrocławiu, Krakowie i Gujanie Francuskiej.
Obie książki bardzo mi się podobały. Mają w sobie niezwykły realizm i autorka ukazała w nich życie zwykłych ludzi, którzy tak jak my borykają się z różnymi problemami, oraz bolesną przeszłością, oraz dążą do szczęścia.

🏵"Grunt pod nogami " ukazuje historie Michała i Olgi oraz ich przyjaciół: Daniła, Pawła oraz Igora, ich sukcesy i porażki, szukanie własnej drogi życiowej, oraz odnalezienie prawdziwej miłości.
Pokazuje jak życie całej czwórki się zmieniło, gdy pojawiła się u nich Olga, która wniosła radość i ciepło do ich świata. Książkę czyta się z nutką nostalgii i zwłaszcza koniec bardzo mnie wzruszył. Przedstawia pojawianie się kolejnych pokoleń, oraz pokazuje, że czas jest nieubłagany i jak
życie szybko przemija.
W tej książce znajdziecie cały wachlarz uczuć i emocji: przyjaźń, miłość, smutek, radość, oraz więzi rodzinne.
Niby proste życie bez jakiejś wielkiej akcji czy przygody, ale opisane w tak piękny sposób, że ciężko mi było oderwać się od lektury.
Myślę, że to za sprawą głównych bohaterów, którzy byli prawdziwymi ludźmi z krwi i kości, którzy popełniali błędy, i jak każdy z nas mieli chwile radości i smutku. Bardzo się z nimi zżyłam i czasem czułam, jakbym ich znała. Bardzo dziękuję autorce za napisanie tak pięknej i życiowej książki, która sprawiła, że również na moje życie spojrzałam z innej perspektywy. Mam nadzieję, że będę miała możliwość przeczytania innych książek autorki, gdyż jej styl pisania bardzo mi się spodobał i chciałabym także bardzo podziękować za otrzymanie egzemplarza do recenzji.

🏵"Grunt pod nogami" to cudowne opowiadania osadzone w Bieszczadach i na Ukrainie.
Druga część nosząca tytuł "Szlak serca" jest kontynuacją, ale zdarzenia mają miejsce także we Lwowie, Wrocławiu, Krakowie i Gujanie Francuskiej.
Obie książki bardzo mi się podobały. Mają w sobie niezwykły realizm i autorka ukazała w nich życie zwykłych ludzi, którzy tak jak my borykają się z...

Poznajemy główną bohaterkę Olgę jako dziecko, a później jako dorosłą osobę. Olga zakochuje się w Jędrzeju. Planują wspólne życie, ale pewne wydarzenie sprawia, że Olga ucieka od Jędrzeja z Gdyni. Kupuje bilet na dworcu PKP i odjeżdża na drugi koniec Polski. Później wsiada do busa, w którym poznaje Michała. Chłopak proponuje jej pokój w swoim domku w Bieszczadach.
Czy Olga będzie bezpieczna i szczęśliwa?
Czy wróci nad morze do narzeczonego?

Autorka napisała świetną powieść o przyjaźni, miłości i rodzinie. Znajdziecie tutaj nie tylko chwile radości, ale też i smutku. Dokładnie tak jak jest w życiu, raz lepiej a raz gorzej.
Czytając tę powieść miałam wrażenie jakbym uczestniczyła w perypetiach tych bohaterów, którzy pokonują różne przeszkody na swojej życiowej drodze.
Autorka tą powieścią zwraca uwagę na to jak w naszym życiu ważni są przyjaciele oraz rodzina.
Losy tych bohaterów totalnie mnie wciągnęły także książkę wchłonęłam błyskawicznie i żałuję, że tak szybko skończyła się ta historia.
Autorka pisze bardzo ciekawie. Mnie oczarowała swoim piórem i Was też zachwyci.
Bardzo wzruszyłam się podczas czytania tej powieści, bo nie brakowało tu emocji zapewnionych przez autorkę.
Polecam!

Poznajemy główną bohaterkę Olgę jako dziecko, a później jako dorosłą osobę. Olga zakochuje się w Jędrzeju. Planują wspólne życie, ale pewne wydarzenie sprawia, że Olga ucieka od Jędrzeja z Gdyni. Kupuje bilet na dworcu PKP i odjeżdża na drugi koniec Polski. Później wsiada do busa, w którym poznaje Michała. Chłopak proponuje jej pokój w swoim domku w Bieszczadach.
Czy...