forum Oficjalne Aktualności
Ignacy Karpowicz w Krakowie i na lubimyczytać.pl
Autor opublikowanej właśnie powieści "Sońka", rozpocznie promocję książki od wizyty w Krakowie. Spotkanie, transmitowane w naszym serwisie, poprowadzi Juliusz Kurkiewicz.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [11]
ale że nikt praktycznie nie miał pytań do autora?? Ta krępująca cisza na widowni... dziwne. Ale ogólnie Karpowicz na plus, teraz tylko dorwać gdzieś "Sońkę" :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPubliczność - żenada. Głównie krakowskie studenteczki - nieloty, z których żadna nie była w stanie zadać najprostszego pytania. Domyślam się dlaczego tak było: strach przed obciachem. Jak ja będę wyglądała, co o mnie pomyślą, może wyśmieją, czy jemu pytanie sie spodoba, etc. A przecież pytań można było zadać dziesiątki. Niedawno był ten słynny spór o zarobki pisarza...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej„…wielka, ale kameralna, prosta, choć niełatwa, wyciszona, lecz kipiąca emocjami, pacyfistyczna, a jednocześnie brutalna historia przepełniona miłością” – dziadek uczył, że jeśli coś jest do wszystkiego, to najpewniej jest do niczego, ale może nie miał racji…
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzeczytałem fragmenty "Sońki". Literacko nie to, co lubię, czyli dobrze opowiedziana, wciągająca historia. Taki patchwork sklejony z różnorakich zlepków. Ale to nie ważne. Istotniejsza jest entuzjastyczna, oficjalna recenzja, którą przeczytałem na "lubimy czytać". Pozwolę ją sobie przytoczyć: "Na tak nieprzyjaznym gruncie rozkwita uczucie wiejskiej dziewczyny i esesmana....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejAutor postu najwyraźniej preferuje narracje utrzymane w duchu legendy "O Wandzie, co Niemca nie chciała". Inne rozwiązania fabularne oznaczają dla niego proniemiecki serwilizm. Cóż, z pewnością podobnie pomyśleliby o "Sońce" cenzorzy w czasach PRL-u i na pewno by na druk nie zezwolili. A dziś Ignacy Karpowicz cynicznie wykorzystuje brak cenzury i pisze co chce. Rzeczywiście...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJako dobrze zaznajomiony z historią, dobrze wiem, że niejedna Wanda chciała Niemca i opisanie tego byłoby ciekawe, choćby jako egzemplifikacja syndromu sztokholmskiego. Ale robienie z esesmana rycerza na białym koniu, który chce wybawić biedną księżniczkę z opresyjnego, patriarchalnego jarzma, jest po prostu kuriozalnym rozwiązaniem fabularnym. Akceptowalnym w świecie,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa niestety przed monitorem ale znajomych wyślę do księgarni! :P
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBędę obecna przed monitorem! Obowiązkowo. Przystojny ten Karpowicz...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSuper! Będę oglądać/słuchać. Bardzo cenię tego autora, głownie za bardzo niezależny umysł, ale również dbałość o język, niebanalne opowieści oraz to, że należy on do wąskiego grona pisarzy (wciąż nie mogę pogodzić się z nawałem rodzimej szmiry zalewającej rynek). "Sońkę" mam już kupioną i grzecznie czeka na swoja kolej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post