forum Oficjalne Aktualności
Scarlett Johansson pozywa do sądu pisarza
Scarlett Johansson pozwała francuskiego pisarza, Grégoire Delacourt, do sądu. Domaga się 50 000 € odszkodowania za to, że jej osoba została w sposób fałszywy przedstawiona w powieści „La première chose qu'on regarde”.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [14]
To jest przecież fikcja literacka... ech, odbija tym celebrytom juz zupełnie. Jeszcze gorsze niż sprawa "Nocnika"...
Dokładnie.
A ja ją rozumiem. Litości, wykorzystywanie czyjegoś wizerunku do wypromowania książki, dodatkowo przedstawiając główną bohaterkę jako obiekt pożądania jest imo obrzydliwe i mam nadzieje że Johansson wygra proces.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten posthehe, fajowski news - inne polskie media o tym nie pisały :) Naprawdę lubię tu zaglądać. Wczoraj film z tą sexy Johannson oglądałem - Scoop. Film słaby, za to ona urocza. Też o niej coś napiszę, może mnie pozwie i spotkamy się w sądzie :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHaha ciekawie się zabierasz. Flirt w sądzie będzie? Mam nadzieję że wam się uda :) haha
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawe jak ta sprawa się potoczy. Mam nadzieje, że zespół LC przedstawi nam dalsze losy tej historii, bo coś mi mówi, że na pierwszych stronach gazet, ani też w internecie (w miejscach zauważalnych) tego się nie doszukamy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo jest przecież fikcja literacka... ech, odbija tym celebrytom juz zupełnie. Jeszcze gorsze niż sprawa "Nocnika"...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
onika: Uderz w stół, a nożyce się odezwą...Ciekawa jestem, czy Scarlett Johansson przeczytała tę książkę, czy ten pozew został spowodowany życzliwym "uprzejmie donoszę". Inna sprawa, że takim postępowaniem aktorka podsyca zainteresowanie książką...No bo, co takiego pisarz wypisał "nieprawdziwego" o jej życiu prywatnym? Choć muszę przyznać, że głupią pisaniną można...
Uderz w stół, a nożyce się odezwą...Ciekawa jestem, czy Scarlett Johansson przeczytała tę książkę, czy ten pozew został spowodowany życzliwym "uprzejmie donoszę". Inna sprawa, że takim postępowaniem aktorka podsyca zainteresowanie książką...No bo, co takiego pisarz wypisał "nieprawdziwego" o jej życiu prywatnym? Choć muszę przyznać, że głupią pisaniną można...
Uderz w stół, a nożyce się odezwą...Ciekawa jestem, czy Scarlett Johansson przeczytała tę książkę, czy ten pozew został spowodowany życzliwym "uprzejmie donoszę". Inna sprawa, że takim postępowaniem aktorka podsyca zainteresowanie książką...No bo, co takiego pisarz wypisał "nieprawdziwego" o jej życiu prywatnym? Choć muszę przyznać, że głupią pisaniną można faktycznie komuś...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jak dla mnie ten pozew to jakaś kpina jest. Co prawda nie znam treści powieści, jednak w głowie mi się nie mieści, żeby pisarz faktycznie bez porozumienia z nią wypisywał o niej bzdury czy przedstawiał jakoś jej życie towarzyskie. Jeśli tak, to faktycznie przyznam jej rację. Skoro to jednak fikcja literacka, a bohaterka jest łudząco podobna i podszywająca się...