forum Oficjalne Aktualności
W pewnym małym, polskim miasteczku
Najnowsza powieść Jakuba Żulczyka w pełni zasługuje na towarzyszący jej rozgłos. Gorzka, brutalnie realistyczna opowieść o miasteczku Zybork, pełnym złamanych, okrutnych ludzi przywodzi na myśl fabuły Wojtka Smarzowskiego.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [3]
Jakub Żulczyk ,,Wzgórze psów''. Jestem po lekturze ,,Króla''Twardocha.
Pomijam różnice:prowincja-Warszawa,inny czas akcji. Uderza mnie jedno: kryzys męskości, tęsknota za kimś zdecydowanym, biorącym odpowiedzialność. Ta tęsknota wyziera z prozy obu autorów i jest pokłosiem czasu, specyficznego wychowania, rozmemłania, widocznym w pokoleniu Twardocha, Żulczyka i bardziej...
Podobieństwo między Żulczykiem a Smarzowskim jest pozorne - ogranicza sie w zasadzie do estetyki. Smarzowski swymi bohaterami gardzi, jest trochę jak nasza eks-władza - lubuje się w pedagogice wstydu. Gdyby mógł pewnie zatrudniłby do swym filmów Testo. Tymczasem Żulczykowi bliżej bo Barei - on Polaków portretuje nie z góry a od środka. Tak jakby sam był jednym z mieszkańców...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej