Ach gdyby los mi dał wybierać,
gdzie rodzić, gdzie umierać,
Ach gdyby zapytano, gdzie życie chcę me strawić,
to trudno by mi było, szept duszy mojej zdławić.

Dziś dałabym odpowiedź – bez wahania, bez myślenia,
krzyknęłabym to na głos, szepnęła od niechcenia...

Już widzę te zamczyska, kościoły i iglice,
a serce tak mi dudni, w mych oczach błyskawice.

Ach miałabym ogrody, w nich drzewa i fontanny,
rusałki długowłose, wodnych światów panny.

I alchemika sklepik znalazłabym, no przecie,
ach, co ja bym kupiła, z pewnością dawno wiecie:
mądrości duży słoik, no może nawet dwa
i czasu cały worek, niech wszystko długo trwa.
Patrzyłabym na cuda, na lustra, na zegary,
a z kotła by buchały, kłębiska żółtej pary.
I ptak na moich oczach, opuściłby popioły,
purpurą przyobleczon, choć wcześniej całkiem goły.
I mogłabym tam szukać – prawdy, odpowiedzi,
co w zwojach pergaminów od wieków pewnie siedzi.

Wtulona w peleryny kaptury me szerokie,
zmierzałabym przez bory czarne i głębokie.
Zerwałabym paproci kwiat dawno zaginiony,
zrobiła zeń talizman, co służy do obrony,
przed złorzeczeniem srogim,
wejrzeniem czyimś wrogim,
przed krzywdą, no i bólem.
A ślub bym może wzięła z przepięknym, dobrym królem.

I z nim bym już pędziła wśród aksamitów nocy,
a z nami gnałby turkot... kół spod mej karocy.

Ach gdyby los mi dał wybierać,
gdzie rodzić, gdzie umierać,
Ach gdyby zapytano, gdzie życie chcę me strawić,
to trudno by mi było, szept duszy mojej zdławić.

Dziś dałabym odpowiedź – bez wahania, bez myślenia,
krzyknęłabym to na głos, szepnęła od niechcenia...

Już widzę te zamczyska, kościoły i iglice,
a serce tak mi dudni, w mych oczach błyskawice.

Ach miałabym ogrody,...

TECHNOLOGIA I RACJONALIZM

Po pierwsze technologia jest czymś co stworzył człowiek. Magia zazwyczaj pochodzi z nieznanych lub nieciekawych źródeł. Nad technologią łatwiej jest więc zapanować, a co za tym idzie możemy czuć się przy niej pewniej.

Pod drugie światy oparte na magii są zwykle mało rozwinięte, zawieszone gdzieś pomiędzy starożytnością i średniowieczem. Magia faktycznie mogłaby zastąpić wiele technologii, jednak ma też ona ograniczenia. Magiczny Internet? Czy ktoś kiedyś słyszał o czymś takim? Życie w świecie technologii wydaje mi się wygodniejsze.

Po trzecie, technologia potrafi być przerażająca, jednak magia jest bardziej. Za dużo książek fantasy czytałam, żeby nie wiedzieć, co może ona zrobić. A skoro magia w świecie byłaby wszechobecna i każdy miałby do niej dostęp... Jakoś bezpieczniej mi żyć wśród technologii, która, jeśli obok niej stoi racjonalizm i kierowanie się rozumem, raczej nie jest dostępna w pełni dla każdego.

Po czwarte, świat oparty na magii mógłby być dla mnie trochę nudny. Bo przecież wszystko da wytłumaczyć się nieznaną magiczną siłą.

Według mnie magia jest jak książka, to jednorazowa przygoda, która się kończy, technologia jest zaś jak rzeczywistość - odkrywa przed człowiekiem co raz więcej tajemnic, budząc jego ciekawość do poznania następnych, dlatego wybrałabym właśnie ją. Nie przeczę, że technologia nie ma wad, bo je ma, po prostu łatwiej mi je zaakceptować.

TECHNOLOGIA I RACJONALIZM

Po pierwsze technologia jest czymś co stworzył człowiek. Magia zazwyczaj pochodzi z nieznanych lub nieciekawych źródeł. Nad technologią łatwiej jest więc zapanować, a co za tym idzie możemy czuć się przy niej pewniej.

Pod drugie światy oparte na magii są zwykle mało rozwinięte, zawieszone gdzieś pomiędzy starożytnością i średniowieczem. Magia...

Ktoś kiedyś powiedział, że im więcej technologii tym mniej człowieka. Muszę niestety zgodzić się z nieznanym autorem tego powiedzenia. W świecie zdominowanym przez technologię i racjonalizm coraz trudniej żyć. Powtarzane, sztywne schematy życia mogą doprowadzić do depresji. Na pewno nie jeden człowiek odczuwa pragnienie rzucenie tej całej technologii w diabły i oddaniu się czystym prądom magicznej natury. W takim właśnie świecie, pełnym magii chciałbym żyć. Dominowałyby tam niespotykane stwory - centaury, elfy, krasnoludy, cyklopi, ogry, druidzi, niziołki, zwierzęta mówiłyby ludzkim językiem. Posiadałbym niesamowite umiejętności, które wykorzystałbym w wojnie z siłami Zła. Mieszkałbym w chatce na skraju lasu, karmiłbym jelenie, oswoiłbym wilka i podróżowałbym po magicznym świecie w poszukiwaniu przygód. Czy takie życie nie mogłoby być tu i teraz?

Ktoś kiedyś powiedział, że im więcej technologii tym mniej człowieka. Muszę niestety zgodzić się z nieznanym autorem tego powiedzenia. W świecie zdominowanym przez technologię i racjonalizm coraz trudniej żyć. Powtarzane, sztywne schematy życia mogą doprowadzić do depresji. Na pewno nie jeden człowiek odczuwa pragnienie rzucenie tej całej technologii w diabły i oddaniu się...

Żyję w świecie którym rządzi racjonalizm i technologia ale czasami wydaję m się że potrzebne by było troszkę magii żeby wszystko szło zgodnie z planami :)

Żyję w świecie którym rządzi racjonalizm i technologia ale czasami wydaję m się że potrzebne by było troszkę magii żeby wszystko szło zgodnie z planami :)

Skończyłam studia mgr inż. Mam doktorat z nauk medycznych. Jestem adiunktem na CM UMK. Zdecydowanie wybieram raj dla naukowca czyli świat ... magii. W końcu jak powiedział Christopher Moore "Magia to po prostu nauka, której jeszcze nie rozumiemy."

Skończyłam studia mgr inż. Mam doktorat z nauk medycznych. Jestem adiunktem na CM UMK. Zdecydowanie wybieram raj dla naukowca czyli świat ... magii. W końcu jak powiedział Christopher Moore "Magia to po prostu nauka, której jeszcze nie rozumiemy."

Skradałam się cicho, niczym najmniejsza z najmniejszych myszy z Kruszwicy. Nie pomagały mi w tym kompletnie suknie z tafty. Może i na co dzień, kiedy odprawiałam inkantacje w Domu Mali, wyglądałam w nich dostojnie i tak, jak prawdziwy mag wyglądać powinien, ale teraz, kiedy ukrywałam w cieniu nawet własny cień, wszelki szmer materiału był zabójczy. Wiem, że mnie ścigają. Słyszę z daleka ich nawoływanie i nawet chusta-niewidka nie pomoże mi przejść bez żadnej walki. W prawej ręce trzymam różdżkę, gotową do wydania w myślach każdego zaklęcia.

Gdzieś na piersi czuję jednak zgrubienie. Dotykam miejsca, w którym wycięta jest sekretna kieszeń. Jest, nadal mam. Mój skarb, mój ukochany, mój wyśniony. I niedozwolony w tym kraju. Zakupiłam go na czarnym rynku, ale otworzyłam je dopiero w mojej komnacie. Guziczki błyszczały, migały, zmieniały barwę pod naciśnięciem palca.

Lecz oto i wieża, w której będę mogła się schować, Wieża Magnetatyków. Udało się. Nie zamykam za sobą ciężkich drzwi. To błąd, ale nie ma na to czasu. Dysząc i sycząc niczym gotujący się kociołek wbiegam na górną platformę. To jedyne miejsce w całym kraju, gdzie odbiorę sygnał. A w puzderku jest coś, co mi w tym pomoże. Coś, co potrzebuje dużo słońca. Wyciągam tajemniczy przedmiot i zgodnie z zaleceniami znalezionymi w starej księdze wciskam cyfrę 1. Potem krzyżyk i jeszcze jedną jedynkę, na końcu dwa minusy. Puzderko wskazuje 2! Tak, tak, tak! To właśnie chcę ogłosić światu! I bez magii jest 2! Kalkulator nie kłamie!

Skradałam się cicho, niczym najmniejsza z najmniejszych myszy z Kruszwicy. Nie pomagały mi w tym kompletnie suknie z tafty. Może i na co dzień, kiedy odprawiałam inkantacje w Domu Mali, wyglądałam w nich dostojnie i tak, jak prawdziwy mag wyglądać powinien, ale teraz, kiedy ukrywałam w cieniu nawet własny cień, wszelki szmer materiału był zabójczy. Wiem, że mnie ścigają....

Gdyby przyszło mi wybierać między Królestwem rządzonym przez racjonalizm i technologię, a mocarstwem, w którym magia jest wszechobecna, bez zastanowienia moja decyzja padła by na świat magii. Myślę, że stwierdzenie, iż kocham magię, nie byłoby wcale przesadą. Od zawsze przyciągało mnie wszystko co z nią związane i nie potrafiłam się nigdy oprzeć. Jeśli mogłabym żyć w świecie, w którym jej pełno, spełniłyby się moje sny. Poza tym świat pełen racjonalizmu i zdominowany przez technologię to nasza rzeczywistość, w której żyjemy już dziś. A przecież każdy częściej lub rzadziej marzy by wyrwać się z tego, co ma na co dzień.

Gdyby przyszło mi wybierać między Królestwem rządzonym przez racjonalizm i technologię, a mocarstwem, w którym magia jest wszechobecna, bez zastanowienia moja decyzja padła by na świat magii. Myślę, że stwierdzenie, iż kocham magię, nie byłoby wcale przesadą. Od zawsze przyciągało mnie wszystko co z nią związane i nie potrafiłam się nigdy oprzeć. Jeśli mogłabym żyć w...

Zdecydowanie wybrałabym mocarstwo pełne magii! Gdy byłam mała, z utęsknieniem czekałam na mój list z Hogwartu, a obecnie z cyklu o Harrym Potterze najchętniej napisałabym magisterkę. Myślę, że jestem wręcz stworzona do tego, by machać różdżką i czarować!

Zdecydowanie wybrałabym mocarstwo pełne magii! Gdy byłam mała, z utęsknieniem czekałam na mój list z Hogwartu, a obecnie z cyklu o Harrym Potterze najchętniej napisałabym magisterkę. Myślę, że jestem wręcz stworzona do tego, by machać różdżką i czarować!

Zdecydowanie świąt magii. Nie jestem szczególną fanką technologii, bo nie koniecznie potrafię się z nią obchodzić, jednak magia to inna sprawa. Od dziecka marzyłam o super mocach albo o choćby namiastce jakichkolwiek zdolności parapsychicznych. Gdybym mogła wybierać, wybrałabym czary. Było by to życie w świecie snów i marzeń, które idealnie współgrałoby z moją duszą marzycielki która w świecie obecnym , zmuszona jest zejść ze swych obłoków na ziemie i nauczyć się twardo po niej stąpać.

Zdecydowanie świąt magii. Nie jestem szczególną fanką technologii, bo nie koniecznie potrafię się z nią obchodzić, jednak magia to inna sprawa. Od dziecka marzyłam o super mocach albo o choćby namiastce jakichkolwiek zdolności parapsychicznych. Gdybym mogła wybierać, wybrałabym czary. Było by to życie w świecie snów i marzeń, które idealnie współgrałoby z moją duszą...