Nigdy nikogo nie skreslam.Nie ma na tym swiecie ludzi idealnych.Kazdy popelnia bledy male lub duże. Jestem za tym aby problemy rozwiązywać. Trzeba dać drugiej osobie szanse na wytłumaczenie się i przedstawienie swoich racji.Wiem że nie jest to łatwe ale przy odrobinie dobrej woli i checi wykonalne.Jesli się kogoś kocha to tym bardziej powinno się dać szansę na wytłumaczenie wszystkiego.

Nigdy nikogo nie skreslam.Nie ma na tym swiecie ludzi idealnych.Kazdy popelnia bledy male lub duże. Jestem za tym aby problemy rozwiązywać. Trzeba dać drugiej osobie szanse na wytłumaczenie się i przedstawienie swoich racji.Wiem że nie jest to łatwe ale przy odrobinie dobrej woli i checi wykonalne.Jesli się kogoś kocha to tym bardziej powinno się dać szansę na wytłumaczenie...

Niestety ja daję drugą szansę czasami nawet i trzecią i czwartą , często wbrew sobie ,ale z myślą o innych i dobru dla ogółu .

Niestety ja daję drugą szansę czasami nawet i trzecią i czwartą , często wbrew sobie ,ale z myślą o innych i dobru dla ogółu .

Uważam że, kazdy z nas ma prawo do drugiej szansy, wszyscy popełniamy błędy i niekiedy bywają one bolesne nie tylko dla naszych partnerów lecz dla nas samych. Mysle że, osoba ktora szczerze żałuje zasługuje na wybaczenie. Kiedy kogoś bardzo mocno kochamy jestesmy w stanie wybaczyc mu wszystko.
PRZEPROSINY TO ODWAGA.
WYBACZENIE TO SIŁA.

Uważam że, kazdy z nas ma prawo do drugiej szansy, wszyscy popełniamy błędy i niekiedy bywają one bolesne nie tylko dla naszych partnerów lecz dla nas samych. Mysle że, osoba ktora szczerze żałuje zasługuje na wybaczenie. Kiedy kogoś bardzo mocno kochamy jestesmy w stanie wybaczyc mu wszystko.
PRZEPROSINY TO ODWAGA.
WYBACZENIE TO SIŁA.

Wysłuchać - zawsze. Czy dawać drugą szansę - niekoniecznie. Są granice, których przekroczenie zamyka na zawsze pewne bramy, pali mosty i niestety trzeba się z tym liczyć, dlatego jedną z najważniejszych zasad w życiu powinno być " traktuj innych, jak sam chciałbyś być traktowany". Wybaczyłam przyjaciółce kłamstwa, które doprowadziły do utraty przeze mnie bliskiego przyjaciela. Popełnił samobójstwo, nigdy do końca z nim nie wyjaśnię tej sprawy i każdego dnia rozdziera to moje serce. Po latach moja przyjaciółka trochę się ogarnęła, przeprosiła, jest innym człowiekiem, a ja cieszę się, że tak to się finalnie skończyło. Nie wybaczę natomiast wujkowi, że okradł moją Babcię, a ja ślepo go broniłam wierząc w jego uczciwość. Każdy popełnia błędy, są w życiu różne sytuacje. Nigdy jednak nie przyjmę tłumaczeń i przeprosin w obliczu świadomych i popełnianych z premedytacją krzywd na najbliższych osobach.

Wysłuchać - zawsze. Czy dawać drugą szansę - niekoniecznie. Są granice, których przekroczenie zamyka na zawsze pewne bramy, pali mosty i niestety trzeba się z tym liczyć, dlatego jedną z najważniejszych zasad w życiu powinno być " traktuj innych, jak sam chciałbyś być traktowany". Wybaczyłam przyjaciółce kłamstwa, które doprowadziły do utraty przeze mnie bliskiego...

Jestem typem osoby która nie potrafi wytrzymać i daje kolejną szansze. Takie jest życie idę przed siebie i nie trzymam urazy. Gdy ktoś mnie rani zbieram się w sobie i przebaczam.

Jestem typem osoby która nie potrafi wytrzymać i daje kolejną szansze. Takie jest życie idę przed siebie i nie trzymam urazy. Gdy ktoś mnie rani zbieram się w sobie i przebaczam.

"Traktuj innych tak jak chcesz sam być traktowany"
Ponieważ w swojej pracy ciągle mam styczność z ludźmi chorymi i cierpiącymi te kilka słów stało się moją maksymą nie tylko w życiu zawodowym, ale również prywatnym.
Zanim "spalę za sobą mosty" lub dam "drugą szansę" zadaję sobie pytanie "Jak ja chciałabym być potraktowana? Czy sama dałabym sobie drugą szansę?" i zgodnie z własną odpowiedzią postępuję. Najczęściej dają drugą szansę bo każdy zasługuje na to by mieć możliwość poprawy i naprawienia własnych błędów.

"Traktuj innych tak jak chcesz sam być traktowany"
Ponieważ w swojej pracy ciągle mam styczność z ludźmi chorymi i cierpiącymi te kilka słów stało się moją maksymą nie tylko w życiu zawodowym, ale również prywatnym.
Zanim "spalę za sobą mosty" lub dam "drugą szansę" zadaję sobie pytanie "Jak ja chciałabym być potraktowana? Czy sama dałabym sobie drugą szansę?" i zgodnie z...

Po moich przeżyciach z dzieciństwa z głównym udziałem mojego biologicznego ojca dawanie komuś drugiej szansy jest nierealne. Oczywiście rozumiem jakieś małe kłótnie i potknięcia, zdarzają się również sytuacje, ze ktoś chciał dla kogoś dobrze a wyszło jak wszyło. Ale jeżeli mowa o zdradzie, biciu, czy wydawaniu wszystko na alkohol takiej osobie jedynie mogę pokazać drzwi. Nie nabiorę się nigdy na ładne oczka lub teksty typu „to ostatni raz”, „naprawdę się zmienię”. Słyszałam to ponad 15 lat co weekend. Oczywiście znam przypadki gdy ludzie naprawdę wyleczyli się z alkoholizmu, ale musieli najpierw upaść na samo dno i stracić wszystko by z tego wyjść. Więc gdy w życiu spotka mnie podoba sytuacja nie popełnię błędów innych i od razu zakończę naszą znajomość. Bo to nie miłość gdy Ty cierpisz w związku a druga osoba powtarza te same błędy i nie stara się naprawić siebie a za wszystko wini Ciebie. I tak naprawdę gdy widzę , że ktoś po raz setny robi to samo a druga osoba mu wybacza to mówię im to w twarz i nie ukrywam, że są wspaniałą parą.

Po moich przeżyciach z dzieciństwa z głównym udziałem mojego biologicznego ojca dawanie komuś drugiej szansy jest nierealne. Oczywiście rozumiem jakieś małe kłótnie i potknięcia, zdarzają się również sytuacje, ze ktoś chciał dla kogoś dobrze a wyszło jak wszyło. Ale jeżeli mowa o zdradzie, biciu, czy wydawaniu wszystko na alkohol takiej osobie jedynie mogę pokazać drzwi....

Mając lat mniej więcej 18 byłam pewna, że ja nigdy w życiu nikomu drugiej szansy nie dam. Byłam pewna, że ja nigdy nikogo nie zawiodę i nie skrzywdzę i oczekiwałam tego samego. Niestety, jak często bywa, życie brutalnie zweryfikowało moje dość naiwne poglądy. Minęło ponad 20 lat i okazało się, że i mnie ktoś zawiódł i niestety ja zawiodłam także. Teraz, bogatsza o kilka lat i doświadczeń wiem, że istnieją sytuacje (choć nie zawsze), w których warto dawać drugą szansę.

Mając lat mniej więcej 18 byłam pewna, że ja nigdy w życiu nikomu drugiej szansy nie dam. Byłam pewna, że ja nigdy nikogo nie zawiodę i nie skrzywdzę i oczekiwałam tego samego. Niestety, jak często bywa, życie brutalnie zweryfikowało moje dość naiwne poglądy. Minęło ponad 20 lat i okazało się, że i mnie ktoś zawiódł i niestety ja zawiodłam także. Teraz, bogatsza o kilka...

Chętnie odgrodziłabym się grubą krechą, ale obecnie "tkwię" w związku z facetem, którego kilka razy próbowałam zostawić. Za każdym razem po tygodniach nachodzenia, setkach telefonów dziennie, jego histerii i robieniu mi wyrzutów sumienia - zgadzam się za powrót. To moje błędy, dawać ciągle ostatnią szansę i parzyć się...
Ale gdyby nie to, straciłabym bezpowrotnie wielu wspaniałych ludzi wokół siebie, którym zdarzyły się małe potknięcia. Czasem warto się parzyć...
Poza tym, może ja też kiedyś będę potrzebowała jeszcze jednej szansy?

Chętnie odgrodziłabym się grubą krechą, ale obecnie "tkwię" w związku z facetem, którego kilka razy próbowałam zostawić. Za każdym razem po tygodniach nachodzenia, setkach telefonów dziennie, jego histerii i robieniu mi wyrzutów sumienia - zgadzam się za powrót. To moje błędy, dawać ciągle ostatnią szansę i parzyć się...
Ale gdyby nie to, straciłabym bezpowrotnie wielu...

Jestem osobą skłonną do dania komuś drugiej szansy. Jesteśmy ludźmi, a ludzie popełniają błędy, błądzą. Każdy człowiek powinien mieć daną szansę na odzyskanie dobrego imienia, zrehabilitowania się, czy na poprawę. Jeśli nie damy komuś drugiej szansy nigdy nie dowiemy się, czy było warto zaryzykować. A ryzykiem jest nie spróbować.

Jestem osobą skłonną do dania komuś drugiej szansy. Jesteśmy ludźmi, a ludzie popełniają błędy, błądzą. Każdy człowiek powinien mieć daną szansę na odzyskanie dobrego imienia, zrehabilitowania się, czy na poprawę. Jeśli nie damy komuś drugiej szansy nigdy nie dowiemy się, czy było warto zaryzykować. A ryzykiem jest nie spróbować.