forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Szpiegowanie sąsiadów - wygraj książkę "Czas odzyskany".
Jest rok 1942, Paryż znajduje się pod nazistowską okupacją. Alicja, jako agentka Luna pracuje dla aliantów. Jednym z jej zadań jest zdobycie wzorów nowej broni chemicznej, nad którą pracuje znany austriacki fizyk Ludvig Bernstorff. Alicja podejrzewa, że Ludvig nie jest tym, za kogo się podaje, robi jednak wszystko, by wykonać zadanie. Rodzące się pomiędzy nią a naukowcem uczucie naraża Alicję na ogromne niebezpieczeństwo. Jest śledzona przez gestapo a własna agencja podejrzewa ją o zdradę. Prawdziwym cudem Alicji udaje się opuścić Paryż i zamieszkać z córką w Szwajcarii. Jednak po ponad dwudziestu latach od wojennych wydarzeń Alicja musi zmierzyć się z demonami przeszłości…
Bohaterka w ostatniej części „Alicji w krainie czasów” musi zmierzyć się z zadaniami rodem z filmów sensacyjnych. Jest aliancką agentką specjalną. Czy zdarzyło się Wam kiedykolwiek naśladować postaci hollywoodzkich produkcji i udawać szpiegów? Może wysiadywaliście z lornetką obserwując „podejrzanego” sąsiada? Albo śledziliście swoją skrytą sympatię, żeby dowiedzieć się, jak spędza wolny czas? Podzielcie się swoimi wspomnieniami z czasów kariery wywiadowczej.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Czas odzyskany
Regulamin
- Konkurs trwa od 21 kwietnia do 30 kwietnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Zwierciadło.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [44]
Kiedy byłem mały uwielbiałem bawić się w szpiega,natomiast nie śledziłem ludzi,lecz ptaki.Pewnego dnia zobaczyłem przez lornetkę ptaszka wlatującego do gniazda i postanowiłem się o nim wszystkiego dowiedzieć.Każdego dnia siedziałem po kilka godzin i obserwowałem gniazdo,kiedy wylatuje, kiedy przylatuje.Aż pewnego dnia wpadłem na pomysł,żeby stworzyć mapę na kartce gdzie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Detektyw Gosia i jej wspólniczką Kasia zainteresowały się informacją o tajemniczym wyjściu dziadka, kiedy to powiedział babci, że wychodzi na pole sprawdzić jak uprawa, czy zboża już powschodziły!
-Cóż on chce sprawdzać! Raptem tydzień jak zasiał-powiedziała babcia.
Gosia i Kasia od razu otrzymały ostrzegawczy sygnał, że dziadek musi coś ukrywać i postanowiły to sprawdzić!
...
Czasy gimnazjum, wiadomo, miało się w głowie siano, teraz mi wstyd przez to co robiłam z koleżankami.
Był taki chłopak w klasie rok wyżej, nazwałyśmy go "hipis", był niezwykle przystojny, w dodatku mądry. Na każdej przerwie przechodziłyśmy koło niego parę razy, znałyśmy jego plan lekcji na pamięć.
Oczywiście dogłębne przeglądanie "naszej klasy" było na porządku dziennym, a...
Kiedy byłam mała miałam bardzo duża wyobraźnię. Praktycznie codziennie brałam ze sobą swój mały niebieski plecaczek w którym miałam narysowana mapę mojego podwórka i podwórka sasiadow oraz pistolet od gier telewizyjnych i wyruszalam na misje szpiegowskie. Ukrywałam się za drzewami i krzakami i patrzyłam co robią moi sąsiedzi. Gdyby ktoś mnie nakrył miałam na obrone...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Czy zdarzyło mi się bawić w agentkę? Nie. To nie zabawa. To poważna sprawa. Gdyby coś poszło nie tak, ucierpiałaby cała agencja. Może nawet cała Polska.
Zaraz, zaraz! Dlaczego się śmiejecie?! Pewnie myślicie, że to głupiutki żarcik... Niewinne kłamstewko. Skoro jesteście tak bardzo przekonani, że prawda stoi po waszej stronie, to pozwólcie, że zadam wam pytanie. Czy...
Ciekawe, czy gra w podchody liczy się jako szpiegostwo? Ostatecznie były tam przecież zagadki, tropienie, rozwiązywanie zadań, trzeba było rozpracowywać możliwe kryjówki drużyny przeciwnej, szukać ich śladów.
Na szczęście należę do tego pokolenia, które całe dzieciństwo i wczesną młodość spędziło z kluczem na szyi, bez telefonu, za to z masą cudownych przyjaciół. Nie...
Raz udawałem agenta ochrony, ale to było na balu karnawałowym, więc pewnie sie nie liczy ;). Pozatym, nigdy nie zdarzyło mi się szpiegować kogokolwiek. Szanuję prywatność innych osób, bo chciałbym, aby moją też szanowano. Ale tematyka szpiegostwa bardzo mnie ciekawi i tego typu działalność prowadzoną w wyższym celu, niż zaspokajanie wścibstwa lub gromadzenie danych do celów...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Cóż... Ośmielę się stwierdzić, że założyłam wręcz agencję śledczą. A wszystko przez chłopaków! Czas najintensywniejszych działań przypada na wrzesień, kiedy to przychodzą nowe klasy liceum. Trochę dla zabawy, trochę serio, a trochę po prostu dla zabicia czasu i własnej satysfakcji z udanej misji szukamy chłopaka, każda swojego, który wydaje nam się sympatyczny i próbujemy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTylko raz śledziłam moją przyjaciółkę. Poprosiła mnie o to, gdy umówiła się na spotkanie z Podejrzanym Typem. Spotkali się na Starym Rynku. Ja usiadłam na sąsiedniej ławce i co chwilę zerkałam w ich kierunku. Nie słyszałam prowadzonej przez nich rozmowy. Wszystko szło gładko do czasu, gdy dosiadł się do mnie jakiś chłopak. Zaczął mnie zagadywać, niestety usiadł tak, że...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Zapomniałam dodać, że chlopaka, który dosiadł się do mnie już nigdy nie spotkałam.
Natomiast w kwestii szpiegowania mistrzem jest mój mąż, kóry o naszych sąsiadach wie po prostu WSZYSTKO. Gdy kiedyś przejdzie na emeryturę, na stówę będzie siedział w oknie z lornetką i komentował każdy ruch bliskich i dalszych sąsiadów. Chyba na następne urodziny kupię mu lornetkę. Niech ma...