forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Jesteś Królikiem czy Sową? - wygraj książkę "Nowe przygody Kubusia Puchatka".
Przenieś się do Stumilowego Lasu i znów spotkaj ulubionych bohaterów z dzieciństwa: Kubusia Puchatka, Krzysia, Prosiaczka, Tygryska, Kłapoucha i resztę przyjaciół. Te ciepłe, zabawne historie to ponadczasowe lekcje przyjaźni, pokazujące siłę dziecięcej wyobraźni. Nieważne, czy masz 5 czy 55 lat. Nowe przygody Kubusia Puchatka to obowiązkowa lektura rozchmurzająca w każdym wieku.
Historia przyjaźni chłopca z niedźwiadkiem od pokoleń towarzyszy dorastającym dzieciakom. Przypomnijcie sobie opowieści o bohaterach Stumilowego Lasu. Z którą postacią najbardziej się utożsamialiście? Z ponurym Kałpołuchym? Wiecznie głodnym misiem? A może z lękliwym Prosiaczkiem?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Nowe przygody Kubusia Puchatka
Regulamin
- Konkurs trwa od 10 kwietnia do 17 kwietnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Znak Emotikon.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [87]
Kiedy w dzieciństwie czytałam ''Kubusia Puchatka'' najbardziej utożsamiałam się z Maleństwem. Ten mały kangurek jest wesoły, lubi zabawę ze swoimi przyjaciółmi. Kiedy byłam dzieckiem też lubiłam być ciągle w ruchu, bawić się, a życie wydawało się takie beztroskie. I tak jak kangurek, zawsze miałam kogoś, kto czuwał nad moimi wybrykami i był zawsze w pobliżu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak najbardziej Prosiaczek... wszystkiego się bałam i tak do teraz pozostało... choć w małym stopniu, ale jednak zawsze mam obawę, że coś pójdzie nie tak.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNajbardziej jestem podobny do Kłapouchego, ponieważ wolę wszystko robić wolno i dokładnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiestety nigdy nie utożsamiałam się z bohaterami Kubusia Puchatka. Lubiłam każdego bohatera Stumilowego Lasu, w każdym z nich dostrzegałam cząstkę siebie (albo chciałam dostrzec). Zacznę może od głównego bohatera. Zawsze chciałam mieć takiego wiernego przyjaciela jak Kubuś mieć takiego przyjaciela to skarb.Prosiaczek boi się tego, co nieznane, ja również czasami obawiam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Najbardziej utożsamiam się z głównym bohaterem czyli Kubusiem.
Choć byłam raczej szczupłym dzieckiem, a nie "puchatym" tak słabość do małego co nieco była u mnie od dziecka olbrzymia i łakomstwo zostało mi do dziś.
Miód zawsze był i jest nadal moim ulubionym przysmakiem :)
Z pewnością kolejną rzeczą, która nas wspólnie łączyła z tym uroczym misiem był wtedy mały rozumek.
...
Nie jeden raz i nie dwa zostałam porównana do Kłapouchego. Wynika to z mojego życiowego pesymizmu, choć sama wolę nazywać się realistką. Na dodatek ta nieporadność jaką wykazywał Kłapouchy oraz jego życiowe nastawienie: no cała ja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZdecydowanie najbliżej mi do Tygryska, gdyż tak jak on bardzo lubię brykać! Hu hu hu hu huuuuuuu ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJestem na profilu technik żywienia i usług gastronomicznych. Co się tam liczy? Gotowanie, JEDZENIE, jadłospis itp.. utożsamiam się z Puchatkiem, który kocha jeść (zwłaszcza słodkie). W kuchni mogłabym spędzić cały dzień.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNajbardziej utożsamiałam się z energicznym Tygryskiem. Wszędzie mnie było pełno, biegałam, skakałam tu i tam, miałam mnóstwo energii. Dokuczałam wszystkim naokoło, że nawet nie tylko zrzędliwy Królik miał mnie dość. Rzadko bywało, że byłam smutna (staram się tak do dziś), próbowałam innych pocieszać, rozśmieszyć. Naokoło szukałam przyjaciół. Jeśli coś trzeba było zrobić, to...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kiedy byłam małą dziewczynką byłam jak Tygrys- święcie przekonana że całe życie polega na dobrej zabawie (czyt. podskakiwaniu) w gronie przyjaciół.
Jako nastolatka miałam w sobie coś z Prosiaczka- nabrałam zwyczaju zamartwiania się o wszystko, strachliwego strzyżenia uszami i poszukiwałam akceptacji przyjaciół.
Teraz, zaś, operując mądrością swoich 23 wiosen, wiem, że...