Mam wybór. Wcielam się w ciało najważniejszego dowódcy - dyktatora. W jeden dzień zmieniam wszystko. Od tej pory, każdy człowiek który wejdzie w ciało innego człowieka, może w nim zostać na wieki. Nikt, w 100% nikt, nie może wejść w ciało dyktatora ( to ciało jest tylko moje!!). Na dzisiaj to wystarczy. Jutro posuniemy czas jeszcze bardziej na przód.

Mam wybór. Wcielam się w ciało najważniejszego dowódcy - dyktatora. W jeden dzień zmieniam wszystko. Od tej pory, każdy człowiek który wejdzie w ciało innego człowieka, może w nim zostać na wieki. Nikt, w 100% nikt, nie może wejść w ciało dyktatora ( to ciało jest tylko moje!!). Na dzisiaj to wystarczy. Jutro posuniemy czas jeszcze bardziej na przód.

Henryk wpatrywał się w ekran ID-Transu. "Kalibracja zakończona. Pełna gotowość do transferu." - głosił napis na ekranie.
- No to pora na... na... - atak kaszlu odebrał mu głos. - ...młodość...
Żałował, że nie ma z nim ukochanej Marysi. Spędzili ze sobą pięćdziesiąt lat. Boże, jak on za nią tęsknił! Już niebawem znów będą razem lecz najpierw, przez krótką chwilę, będzie się młody...
Wdusił zielony przycisk.

Robert zaciągnął się papierosem aż po pępek. Jedna pierdolona doba w ciele srającego pod siebie pryka i będzie uratowany. Dostanie wystarczająco dużo kasy, żeby spłacić Chudego. Wreszcie będzie mieć z głowy tego szczerbatego sukinsyna i jego gang. Rozparł się na krześle i nacisnął ten jebany przycisk.

Henryk otworzył oczy. Wszystko stało się ostre. Po raz pierwszy od na prawdę długiego czasu nabrał pełne płuca powietrza. Nie bolały. Coś cudownego.

Robert prawie nie mógł się ruszyć. Kaszel. Kurwa! Zaczął się dusić. Ciemność. Ból. Serce się zatrzymało.

Henryk. Knajpa. Dzień młodości dobiegł końca i... Nic. Wciąż jest młody! Rozpromieniony poszedł lekko do toalety. Gdy robił swoje ktoś przycisnął go mocno do ściany.
- Myślałeś skurwysynu, że z Chudym można lecieć w chuja?!
Ból. Ostrze noża sprężynowego zatopiło się w ciele.
- Młody... - wycharczał osuwając się na podłogę.

Henryk wpatrywał się w ekran ID-Transu. "Kalibracja zakończona. Pełna gotowość do transferu." - głosił napis na ekranie.
- No to pora na... na... - atak kaszlu odebrał mu głos. - ...młodość...
Żałował, że nie ma z nim ukochanej Marysi. Spędzili ze sobą pięćdziesiąt lat. Boże, jak on za nią tęsknił! Już niebawem znów będą razem lecz najpierw, przez krótką chwilę, będzie...

Gdybym miała możliwość znaleźć się w ciele innej osoby na jeden dzień, chciałabym, żeby była to osoba, która mieszka na pustkowiu, w cichym i ukrytym miejscu. Najlepiej w małej chatce pełnej książek i szafki z zapasem herbaty, gdzie można by było po prostu odpocząć, poczytać, przestać myśleć o problemach, zwolnić.
Mogłaby to być też zupełnie inna osoba. Zabiegana, która ma pełno spraw do załatwienia. Która jest duszą towarzystwa, robi to, co kocha i czuje, że żyje.
A najbardziej chciałabym, żeby była to osoba, która ma spokojny sen, bo ja dawno go nie zaznałam i która czułaby się bezpieczna, bo ja już dawno zapomniałam, co znaczą te słowa.

Gdybym miała możliwość znaleźć się w ciele innej osoby na jeden dzień, chciałabym, żeby była to osoba, która mieszka na pustkowiu, w cichym i ukrytym miejscu. Najlepiej w małej chatce pełnej książek i szafki z zapasem herbaty, gdzie można by było po prostu odpocząć, poczytać, przestać myśleć o problemach, zwolnić.
Mogłaby to być też zupełnie inna osoba. Zabiegana, która...

Chciałabym na jeden dzień stać się prostytutką, by móc zrozumieć dlaczego kobiety zniżają się do tak niskiego poziomu, jakim jest sprzedaż ciała za pieniądze. Dla mnie jest to niepojęte.

Chciałabym na jeden dzień stać się prostytutką, by móc zrozumieć dlaczego kobiety zniżają się do tak niskiego poziomu, jakim jest sprzedaż ciała za pieniądze. Dla mnie jest to niepojęte.

Gdyby świat dał możliwość przedostania się do ciała kogokolwiek, wybrałabym mnicha. Właśnie tak, człowieka żyjącego z dala od cywilizacji, w klasztorze. Zgodnie z rytmem natury, z nieograniczoną siłą umysłu, i zgranej duszy. Było by to przeżycie tak odległe od dotychczasowych. Chciałabym poczuć to co on, poznać jego rozumienie świata, zasady według których żyje. Miało by to odpowiedni wpływ na moją aktualną egzystencję, może po tym wszystko by się zmieniło ? Rzuciłabym to co mam teraz, obrała inny cel i tak po prostu wyjechała, z dala od monotonii by poczuć wolność? Żyłabym chwilą i cieszyła się każdym wschodem słońca, bo zwykły człowiek żyje w ciągłym chaosie toczy wewnętrzną walkę z dobrem i złem. Nie zawsze wybiera dobrą drogę, z której ciężko jest zawrócić i nie zawsze ma na to szanse. Kiedyś może nadejdą takie czasy, gdy każdy dostanie drugą szansę by stać się kimś innym tak od początku, bez zamiany ciał?

Gdyby świat dał możliwość przedostania się do ciała kogokolwiek, wybrałabym mnicha. Właśnie tak, człowieka żyjącego z dala od cywilizacji, w klasztorze. Zgodnie z rytmem natury, z nieograniczoną siłą umysłu, i zgranej duszy. Było by to przeżycie tak odległe od dotychczasowych. Chciałabym poczuć to co on, poznać jego rozumienie świata, zasady według których żyje. Miało by to...

Ta kobieta to anioł do tej pory spotkałem same jędzowate żmije, które tak cholernie działały mi na wyobraźnie. Ta kobieta to anioł, pisze ze mną, a nawet odpisuje. Parę razy sama zagadała! Anioł. Martwi się o mnie, żegna na koniec rozmowy. Daje się przytulać podczas spotkań, całować. Podziela moje dziwne zainteresowania, jest nawet szczerze zainteresowana. Skoro jest moim Aniołem to będę modlił się do niej w momencie spotkań ze żmiją. Anioł(ja) wcielił się w swojego niedoszłego eks.

Ta kobieta to anioł do tej pory spotkałem same jędzowate żmije, które tak cholernie działały mi na wyobraźnie. Ta kobieta to anioł, pisze ze mną, a nawet odpisuje. Parę razy sama zagadała! Anioł. Martwi się o mnie, żegna na koniec rozmowy. Daje się przytulać podczas spotkań, całować. Podziela moje dziwne zainteresowania, jest nawet szczerze zainteresowana. Skoro jest moim...

Zawsze chciałam się dowiedzieć jak to jest gdy paparazzi zwracają uwagę tylko na Ciebie pomimo tego, że obok jest tłok znanych osób. Jak to jest, gdy wszyscy w koło mówią tylko o twoim tyłku i mają Cię za bogatą idiotkę mimo, że niekoniecznie taka jesteś. Jak to jest nie mieć prywatności i zarabiać na tragediach rodzinnych. Jak to jest, gdy twój ojczym decyduje się zmienić płeć i nagle musisz do niego mówić mamo. Jak to jest, gdy pomimo ogromnego hejtu i tak jest się uwielbianym przez miliony a może nawet miliardy osób. I wreszcie jak to jest należeć do najpopularniejszej rodziny na świecie.
Dlatego jeśli kiedykolwiek będzie możliwość wypożyczenia czyjegoś ciała na dobę wybiorę Kim Kardashian.

Zawsze chciałam się dowiedzieć jak to jest gdy paparazzi zwracają uwagę tylko na Ciebie pomimo tego, że obok jest tłok znanych osób. Jak to jest, gdy wszyscy w koło mówią tylko o twoim tyłku i mają Cię za bogatą idiotkę mimo, że niekoniecznie taka jesteś. Jak to jest nie mieć prywatności i zarabiać na tragediach rodzinnych. Jak to jest, gdy twój ojczym decyduje się zmienić...

Trudno zdecydować się na jedno ciało i życie przez jeden dzień w skórze jednego człowieka przy fakcie, że na świecie żyje wiele osobistości, jakie podziwiam i cenię za dokonania, poglądy.
Czym bym się kierowała w wyborze? Pragnieniem realizacji mrzonek o byciu sławną aktorką na czerwonym dywanie, gwiazdą zespołu rockowego na wielkiej scenie, niebywałą panią naukowiec, czy może mieszkańcem miejsca, które widzę tylko na pięknych obrazkach? Ciężka decyzja.
Poczułam po pewnym czasie ciekawość, jakby to było być pracownikiem CERNu i oglądać te wszystkie cząsteczki w Wielkim Zderzaczu Hadronów, badać, a potem dokonywać trudnych obliczeń. Z racji zainteresowania fizyką kwantową, a szczególnie cząstkami elementarnymi zagościłabym przez jeden dzień w ciele jakiejś pani doktor, która tam pracuje. Zostałabym uznana przez jej kolegów z pracy za dzikuskę pod wpływem 20 kaw z rana, bo biegałabym po całym ośrodku badawczym, by zdążyć wszystkiego dotknąć i zobaczyć. Być może zbliżyłabym panią doktor do utraty posady, ale na to działają zawsze słodkie miny niewinności jak u kota ze „Shreka.”
Będąc w CERNie na pewno odczułabym magię tego miejsca i podbudowanie, że człowiek tyle jest w stanie zrobić i osiągnąć. Znalazłabym tam mnóstwo inspiracji życiowych i motywacji obok wyniesionej wiedzy, która po części pewnie byłaby tajna. Być może bym się czegoś dowiedziała o konspiracjach i potajemnych badaniach.

Trudno zdecydować się na jedno ciało i życie przez jeden dzień w skórze jednego człowieka przy fakcie, że na świecie żyje wiele osobistości, jakie podziwiam i cenię za dokonania, poglądy.
Czym bym się kierowała w wyborze? Pragnieniem realizacji mrzonek o byciu sławną aktorką na czerwonym dywanie, gwiazdą zespołu rockowego na wielkiej scenie, niebywałą panią naukowiec, czy...

24 godziny w ciele Pana nad Panami.

Do lochu z nim! Wy fajtłapy, łamagi, barany i łosie. Ile razy mam wam powtarzać, że jedno moje słowo ma być natychmiast wykonane! Kolejno odlicz! Raz dwa trzy i wypadasz ty - pielęgnacja ogrodu, już! Ene due rike fake dzisiaj jem ślimaki, marsz na kuchnie! Durnie, matoły i gamonie z dwuszeregu występują całując moje dłonie. Ej mały migiem podaj śniadanie, wypoleruj moją zbroje a potem marszem do stajni. Rudy dzisiaj przewodnikiem, na zakupy pojedziesz patrz z tamtym głupkiem. Popołudnie spędzę w towarzystwie Simony, wieczór będę chrapał totalnie wykończony.

Po 24 godzinach w drodze do swojego ciała myślę co muszę zrobić? Naładować telefon, oddzwonić do szefa, przeprosić szefa.

24 godziny w ciele Pana nad Panami.

Do lochu z nim! Wy fajtłapy, łamagi, barany i łosie. Ile razy mam wam powtarzać, że jedno moje słowo ma być natychmiast wykonane! Kolejno odlicz! Raz dwa trzy i wypadasz ty - pielęgnacja ogrodu, już! Ene due rike fake dzisiaj jem ślimaki, marsz na kuchnie! Durnie, matoły i gamonie z dwuszeregu występują całując moje dłonie. Ej mały...

A ja odwrócę sytuację, która była ukazana w Starterze (zdesperowani dziadkowie, którzy wchodzą w ciała młodych ludzi, aby znów poczuć się świeżo).
Tym razem to ja, młody człowiek, wskoczę w ciało starszej pani.
Dlaczego?
Chciałabym poczuć na własnej skórze, jak czas spowalnia, jak wiele rzeczy przestaje mieć znaczenie w takim ciele.
Myślę, że dzięki temu zaczęłabym bardziej doceniać swoją młodość.

A ja odwrócę sytuację, która była ukazana w Starterze (zdesperowani dziadkowie, którzy wchodzą w ciała młodych ludzi, aby znów poczuć się świeżo).
Tym razem to ja, młody człowiek, wskoczę w ciało starszej pani.
Dlaczego?
Chciałabym poczuć na własnej skórze, jak czas spowalnia, jak wiele rzeczy przestaje mieć znaczenie w takim ciele.
Myślę, że dzięki temu zaczęłabym...