Fakt. Gdy już dopadniemy jakąś książkę, która bardzo nas wciągnie i gdy pokochamy bohaterów całym sercem, zakończenie zawsze pozostawia masę pytań oraz palącą ciekawość co było dalej. Ale pomyślmy. Książki nie mogą mieć nieskończenie wiele kontynuacji (to nie Moda na Sukces), bo nie oszukujmy się, w końcu by nam się to znudziło. Wiadomo także, że kontynuacje - nie wiadomo jak świetne - nigdy nie przypadną do gustu wszystkim czytelnikom. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie bardzo rozczarowany, bo wyobrażał sobie, że fabuła potoczy się zupełnie inaczej. Więc może zamiast marzyć o tym aby autor wznowił przygodę jeszcze w jednej książce, sami to zrobimy? Cała magia książek polega bowiem na tym, że po przeczytaniu ostatniej stronicy, autor pozostawia dokończenie historii..NAM. Sami możemy dopisać ciąg dalszy i to taki, który najbardziej nas usatysfakcjonuje.

Fakt. Gdy już dopadniemy jakąś książkę, która bardzo nas wciągnie i gdy pokochamy bohaterów całym sercem, zakończenie zawsze pozostawia masę pytań oraz palącą ciekawość co było dalej. Ale pomyślmy. Książki nie mogą mieć nieskończenie wiele kontynuacji (to nie Moda na Sukces), bo nie oszukujmy się, w końcu by nam się to znudziło. Wiadomo także, że kontynuacje - nie wiadomo...

A ja z wielką chęcią przeczytałabym kontynuację książki "Przeminęło z wiatrem", ale z rąk samej autorki Margaret Mitchell.
Pewnie czytając dalsze losy Scarlet O'Hary ukształtowałaby się we mnie umiejętność walki o swoje cele, marzenia, brak ciągłego "daj spokój, nie warto..."

A ja z wielką chęcią przeczytałabym kontynuację książki "Przeminęło z wiatrem", ale z rąk samej autorki Margaret Mitchell.
Pewnie czytając dalsze losy Scarlet O'Hary ukształtowałaby się we mnie umiejętność walki o swoje cele, marzenia, brak ciągłego "daj spokój, nie warto..."

Chciałabym przeczytać kontynuację cyklu "Spętani przez bogów" - Josephine Angelini, w której po prostu się zakochałam. Ta książka jest dla mnie połączeniem tego co najbardziej lubię w książkach:mitologia, miłość i poświęcenie. Może to brzmi jak banał, ale ta książka taka nie jest. Jest to inna historia - gdzie nie ma wampirów, wilkołaków - a są postacie mitologiczne, które uwielbiam. Byłam zawiedziona, że Angelini tylko zrobiła z tego 3 - tomówkę bo ja ją wręcz pożerałam. Podsumowując dlaczego akurat ta książka? Bo jest to kultowa powieść na miarę Harrego Pottera, wciągająca do samego końca.

Chciałabym przeczytać kontynuację cyklu "Spętani przez bogów" - Josephine Angelini, w której po prostu się zakochałam. Ta książka jest dla mnie połączeniem tego co najbardziej lubię w książkach:mitologia, miłość i poświęcenie. Może to brzmi jak banał, ale ta książka taka nie jest. Jest to inna historia - gdzie nie ma wampirów, wilkołaków - a są postacie mitologiczne, które...

Dzień 12 marca 2015 r. prawdopodobnie zapisze się w pamięci każdego fana fantastyki, a przede wszystkim prawdziwego fana "Świata Dysku". Tego dnia odszedł ukochany Sir Terry Pratchett. Był to wielki wstrząs dla całego świata, nie tylko tego książkowego, ponieważ był to człowiek bardzo mądry, ale z poczuciem humoru. Był on autorem jednej z najbardziej znanych serii fantastycznych. Każdy mol książkowy słyszał chociaż raz w życiu to nazwisko. Z jego śmiercią skończyła się wielka przygoda. Tego dnia żółw A'Tuin zakończył swoją podróż przez przestrzenie kosmosu. Każda książka Pratchetta bawi, ale zarazem uczy. Chciałbym, aby tamten czwartek nigdy nie nastąpił, i żeby Śmierć nigdy nie przyszła po mojego Mistrza. Chciałbym aby pisał On aż do końca świata, aby czas na Świecie Dysku wciąż płynął. Chciałbym czekać na kolejne premiery Jego książek. Na świecie jest jeszcze tyle rzeczy, tyle spraw, które można skrytykować. Mógłby pisać i pisać. Chciałbym, aby ta przygoda nigdy się nie kończyła. I chociaż wciąż będę powracał do starych książek, chciałbym móc przeczytać coś nowego.

Dzień 12 marca 2015 r. prawdopodobnie zapisze się w pamięci każdego fana fantastyki, a przede wszystkim prawdziwego fana "Świata Dysku". Tego dnia odszedł ukochany Sir Terry Pratchett. Był to wielki wstrząs dla całego świata, nie tylko tego książkowego, ponieważ był to człowiek bardzo mądry, ale z poczuciem humoru. Był on autorem jednej z najbardziej znanych serii...

A ja najbardziej chciałbym przeczytać kolejny rozdział "Bożego Igrzyska" Normana Daviesa. Któż by nie chciał poznać naszej przyszłości? A sama wiedza, że będzie jakaś kontynuacja też ma znaczenie, bo wiadomo, że jakaś przyszłość ciągle jest przed nami.

A ja najbardziej chciałbym przeczytać kolejny rozdział "Bożego Igrzyska" Normana Daviesa. Któż by nie chciał poznać naszej przyszłości? A sama wiedza, że będzie jakaś kontynuacja też ma znaczenie, bo wiadomo, że jakaś przyszłość ciągle jest przed nami.

Całe szczęście sagi i serie które obecnie czytam , na razie mają kontynuację , bo nie wiem co zrobię jak się skończą. a właśnie saga "Millennium" to trylogia której ostatnia strona napełniła mnie smutkiem,no bo jakoś tak to nie może być koniec. Zawsze chciałam wiedzieć co dalej u "Dzieci z Bullerbyn" , bo z każdymi nadchodzącymi wakacjami czekałam na ich nowe przygody, a tymczasem po raz kolejny czytałam te same ( i robię to do dziś bo uwielbiam te książkę). Chciałabym też by kontynuowano losy Mikołajka, jako nastolatka, a później dorosłego mężczyzny, ciekawa jestem czy nadal byłby tak samo niesforny jako tata małego brzdąca, czy w końcu by spoważniał :) Ogromnego kaca książkowego, do dziś odbijającego się od czasu do czasu głośną czkawką, miałam po przeczytaniu "Służących" bardzo chciałabym wiedzieć co dalej , zżyłam się z bohaterkami i gdybym mogła to sama przymusiłabym autorkę do napisania dalszych losów. Bo przecież musza być jakieś dalsze losy, Minny i Aibileen żyją nadal w Jackson! a co ze Skeeter ?!

Całe szczęście sagi i serie które obecnie czytam , na razie mają kontynuację , bo nie wiem co zrobię jak się skończą. a właśnie saga "Millennium" to trylogia której ostatnia strona napełniła mnie smutkiem,no bo jakoś tak to nie może być koniec. Zawsze chciałam wiedzieć co dalej u "Dzieci z Bullerbyn" , bo z każdymi nadchodzącymi wakacjami czekałam na ich nowe przygody, a...

Chciałabym dalej kontynuować losy Katniss i Peeta z Igrzysk śmierci. Czuję pewien niedosyt po zakończeniu książki. Historia była tak wciągająca, że nie odchodziłam od lektury. Bardzo poruszyły mnie wydarzenia w niej zawarte. Przeżywałam każdy ich ból czy radość. Nie omieszkam dodać, iż łzy także się polały. Miałam już przed sobą wiele podobnych wątków jednak, żaden nie wywołał tak silnych emocji. Związałam się z bohaterami emocjonalnie i dlatego moim zdaniem warto by napisać dalszą lub jakąś odrębną, ale związaną z tymi osobami, powieść.

Chciałabym dalej kontynuować losy Katniss i Peeta z Igrzysk śmierci. Czuję pewien niedosyt po zakończeniu książki. Historia była tak wciągająca, że nie odchodziłam od lektury. Bardzo poruszyły mnie wydarzenia w niej zawarte. Przeżywałam każdy ich ból czy radość. Nie omieszkam dodać, iż łzy także się polały. Miałam już przed sobą wiele podobnych wątków jednak, żaden nie...

Bardzo chciałabym, aby powstała kolejna część serii "Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów" ostatnio skończyłam czytać ostatnią część i czuje ogromny niedosyt, szczególnie brakuje mi jednego wątku miłosnego...W dodatku bez problemu każdy z tematów, które pojawiły się w ostatniej części można kontynuować lub rozpocząć nowe.

Bardzo chciałabym, aby powstała kolejna część serii "Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów" ostatnio skończyłam czytać ostatnią część i czuje ogromny niedosyt, szczególnie brakuje mi jednego wątku miłosnego...W dodatku bez problemu każdy z tematów, które pojawiły się w ostatniej części można kontynuować lub rozpocząć nowe.

Oczywiście byłby toDotyk Julii[bookLink]139417|Dotyk Julii[/bookLink]. Dlaczego? Bo tą książkę wyjątkowo dobrze się czytało. Bardzo mnie ciekawi, co miały oznaczać ostatnie słowa w książce "Wiesz, że przyjdzie to po nas cały świat?" Jak rozwinie się historia? Czy po raz kolejny wygrają? Mam nadzieję, że powstanie kolejna część i zaspokoi mój niedosyt.

Oczywiście byłby toDotyk Julii[bookLink]139417|Dotyk Julii[/bookLink]. Dlaczego? Bo tą książkę wyjątkowo dobrze się czytało. Bardzo mnie ciekawi, co miały oznaczać ostatnie słowa w książce "Wiesz, że przyjdzie to po nas cały świat?" Jak rozwinie się historia? Czy po raz kolejny wygrają? Mam nadzieję, że powstanie kolejna część i zaspokoi mój niedosyt.

Wszystko płynie. Świat się zmienia. Coś, co wydawało się warte wspomnienia w 1964 roku, może wydawać się zupełnie trywialne w 2015, dlatego chciałabym przeczytać jak zmieniła się Warszawa i warszawiacy, których poznałam poprzez autobiograficzną trylogię Stanisława Grzesiuka. Przedwojenny Czerniaków, opisany na kartach książki ,, Boso, ale w ostrogach"; walka o zachowanie własnej godności z ,,Pięciu lat kacetu" ; zmaganie się z powojenną rzeczywistością z książki ,, Na marginesie życia", to wszystko staje się nierzeczywiste dla współczesnych młodych ludzi. Z tego względu chciałabym zobaczyć Warszawę Grzesiuka, oczami współczesnych warszawiaków.

Wszystko płynie. Świat się zmienia. Coś, co wydawało się warte wspomnienia w 1964 roku, może wydawać się zupełnie trywialne w 2015, dlatego chciałabym przeczytać jak zmieniła się Warszawa i warszawiacy, których poznałam poprzez autobiograficzną trylogię Stanisława Grzesiuka. Przedwojenny Czerniaków, opisany na kartach książki ,, Boso, ale w ostrogach"; walka o zachowanie...