-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński1
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz1
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński25
Cytaty z tagiem "złote nietoperze" [6]
[ + Dodaj cytat]
Czego innego wymaga się od płotu, czego innego od człowieka.
Rozumiała to doskonale i chyba dobrze oceniła swoje możliwości, skoro przez siedem lat wszystko grało. Mateusz robił swoje, a ona swoje. Dni mijały, ciche i piękne. Ani się obejrzała, jak minęły miesiące i lata. Czy nie tak miało być?
Matylda też nie mówiła nic, tylko patrzyła. Przed jej oczyma odgrywał się odwieczny rytuał i całym swoim istnieniem starała się to zrozumieć. Ludzie odmawiali modlitwy i śpiewali. Ona sama pożegnała się z nim krótko: „Śpij spokojnie, Mateusz". Chciała jeszcze dodać: mój drogi lub coś w tym rodzaju, ale przez cale swoje życie unikała patosu, wyrażała się krótko, konkretnie i sucho. Albo nie odzywała się wcale...
Zrobiła wszystko tak jak trzeba. Ludzie ze smętnym uznaniem kiwali głowami, że tak sama sobie poradziła. Nie odpowiadała, bo po co. Wszystko było jasne.
Nigdy ze sobą nie rozmawiali. Nie komentowali zjawisk ani zdarzeń. Matyldzie to odpowiadało - nigdy tak naprawdę nie nauczyła się rozmawiać z ludźmi. Milczenie było zawsze jej pancerzem ochronnym. Czuła się pod nim dobrze i bezpiecznie na tyle, na ile było jej to potrzebne.
Patrzył za nią długo: coś go w całej jej postaci, w sposobie poruszania się i mówienia z miejsca urzekło. Zdawał sobie sprawę, że nie było w ani jednym jej geście odrobiny kokieterii, żadnej, nawet podświadomej, próby zwrócenia na siebie uwagi. Była w niej czysta, zwierzęca naturalność. Nie był w stanie słowami tego określić. Mógł to tylko odczuwać...
Człowiek powinien mieć kawałek swojego nieba albo ziemi, odrobinę tylko i wyłącznie swojej przestrzeni, i to jego sprawa, czy chce go ukryć przed światem czy nie.