-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać110
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik2
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "prawnik" [37]
[ + Dodaj cytat]Prawnik ze swą teczką może ukraść więcej niż tysiąc ludzi z pistoletami.
Cóż, w kontaktach z prawnikami zawsze najpierw trzeba się upewnić, czy ostatnio szczepiłaś się przeciw wściekliźnie.
- A według ciebie jak wygląda prawnik? - Mniej więcej tak samo jak lekarz, kiedy nie chce powiedzieć jakie wyniki przyszły z laboratorium.
Prawnik ze swoją teczką może nakraść się więcej niż stu ludzi z rewolwerami.
Pojęcie etyki w rozumieniu prawnika różni się zasadniczo od tego, co to słowo oznacza dla reszty ludzkości. My, prawnicy, mamy nawet własny pisany kodeks noszący nazwę Regulaminu Odpowiedzialności Zawodowej; musimy znać go na wyrywki i stosować w codziennej praktycy pod groźbą pozbawienia praw do wykonywania zawodu. Ten sam kodeks wymaga od nas jednak robienia rzeczy, które większość uznałaby za niemoralne. Przykładowo: ktoś przychodzi do mojej kancelarii i oznajmia, że jest mordercą poszukiwanym w słynnej sprawie zaginionego dziecka Lindberghów. Gdybym zapytał takiego delikwenta, gdzie są zwłoki, a on by odpowiedział, że w jego sypialni, zakopane pod podłogą, metr poniżej poziomu fundamentów, to jeśli chcę wykonać moją pracę jak należy, nie mam prawa nikomu pisnąć ani słowa o tym, gdzie jest ukryte ciało, w przeciwnym razie grozi mi utrata uprawnień adwokackich. Co oznacza, że moje wykształcenie zawodowe wpoiło mi przekonanie, że moralność i etyka nie zawsze idą w parze.
- Nie muszę tego pamiętać.
- (...)To prawda, nie musisz też znać jakichkolwiek przepisów, żeby być prawnikiem. Tyle że będziesz wtedy elementem szarej masy., która miesza się gdzieś w salach sądowych na jednolitą breję. Chcesz być breją, Zordon? - zapytała, ale nie dała mu czasu na odpowiedź. - Nie, chcesz być elitą. A elita zna na pamięć rzeczy, które zwykły śmiertelnik musi sprawdzać.
- Wierzę, że prawnik musi mieć otwarty umysł, bo ten świt jest naprawdę popieprzony (...)Każda kolejna sprawa utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Między obrońcą w procesie karnym a jego klientem panuje szczególna relacja. Adeokat nie zawsze chce wiedzieć, co naprawdę się stało. Przyczyna tego leży także w kodeksie postępowania karnrgo - kiedy obrońca wie, że klient zabił kogoś w Berlinie, nie wolno mu wnioskować o przesłuchanie "świadka obrony", którzy by powiedzieli, że tego dnia klient był w Monachium. Karkołomnie trudna sprawa. W innych przypadkach adwokat musi znać prawdę bezwarunkowo. Wiedza o rzeczywistychokolicznościach może wtedy dawać tę drobną przewagę, jaka uchroni klienta przed skazaniem. Nieważne eówczas, czy adwokat wierzy w jego niewinność. Ma za zadanie obronę klienta. Tylko tyle i aż tyle.