-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "mutacja" [14]
[ + Dodaj cytat]
Ewolucjonizm, nie zajmując się pytaniem "po co powstał świat i człowiek?", pozwala oszczędzić czas i energię. Nie ma żadnego "po co", jest tylko – wymagające wyjaśnienia, ale też w pełni je dopuszczające – "dlaczego?". A w tej dziedzinie, co powinien wiedzieć każdy, kto ukończył szkołę podstawową, doszliśmy już do wielkiego “DLATEGO”. Dlatego, że dziedziczenie, zmienność i dobór naturalny; dlatego, że geny i mutacje; dlatego, że to wszystko doskonale składa się w jedną sensowną i popartą dowodami całość. A na
wałkowane ciągle przez teologów “po co?” świat ciągle i uparcie odpowiada nam “po jajco!”.
Wiemy jednak również, że niektóre odcinki DNA nie kodują białek, ale działają jak przełączniki dla grup genów. Mutacja w tych fragmentach mogłaby powodować wielkie zmiany zakładane przez punktualizm. Jak bywa w podobnych sytuacjach, odpowiedź na pytanie "Czy na Ziemi życie rozwinęło się stopniowo czy skokami?" brzmi "Owszem"... (s. 63).
- E, tylko stłuczenie...Nic mi nie będzie. A tak swoją drogą, co to jest Homo bimbrownikus?
-Yyy... - Jego towarzysz uciekł spojrzeniem w bok. Muntancja taka. Wiesz, u zwykłego człowieka, jak się napije, to alkohol we łbie kręci, a rozpada się na octowe jakieś paskudztwa i ten, no, dwutlenek węgla. A jak ktoś jest mutas, to mu się w żyłach alkohol przekształca w czystą energię życiową, którą hindusy zwą prana.
- E, tylko stłuczenie...Nic mi nie będzie. A tak swoją drogą, co to jest Homo bimbrownikus?
-Yyy... - Jego towarzysz uciekł spojrzeniem w bok. Muntancja taka. Wiesz, u zwykłego człowieka, jak się napije, to alkohol we łbie kręci, a rozpada się na octowe jakieś paskudztwa i ten, no, dwutlenek węgla. A jak ktoś jest mutas, to mu się w żyłach alkohol przekształca w czystą energię życiową, którą hindusy zwą prana.
Wirus to wirus, żyjemy z nimi od wieków. Wirusy mutują i żeby nie wiem, jak medycyna się rozwinęła, żeby nie wiem jakie cuda wymyślili naukowcy – ludzie zawsze będą chorować i umierać. Wszelkie obietnice są fałszywe. Jeszcze rok temu więziono ludzi w szpitalach albo na kwarantannach, a dziś…”.
Wirus to wirus, żyjemy z nimi od wieków. Wirusy mutują i żeby nie wiem, jak medycyna się rozwinęła, żeby nie wiem jakie cuda wymyślili naukowcy – ludzie zawsze będą chorować i umierać. Wszelkie obietnice są fałszywe. Jeszcze rok temu więziono ludzi w szpitalach albo na kwarantannach, a dziś…”.
Chrystianizm jest zgeneralizowaną mutacją judaizmu, przystosowaniem struktury systemowej do wszystkich możliwych istnień ludzkich. To było własnością judaizmu czysto strukturalną - już na wyjściu. Nie można przeprowadzić analogicznej operacji na buddyzmie, ani na braminizmie nie mówiąc już o nauce Konfucjusza. Tak więc decyzja zapadła wtedy, gdy powstał judaizm - kilka tysięcy lat temu.
Iskierka była rozzłoszczona. Braciszek! Braciszek?! Przestała słyszeć swego braciszka! Wzbierała w niej wściekłość. Wściekłość dawała jej siłę. Solidne filary zaczęły pękać. Powietrze zaczęło falować(...)Grube, stalowe pręty wiły się niczym węże, by po chwili w ogłuszającym jazgocie spleść się, zamykając wszystkich w klatce(...)Karzeł zaczął wrzeszczeć żałośnie, zdzierając z twarzy skwierczącą skórę.
MASZ... - huknęła niskim głosem Natalia. Jeden z prętów przebił na wylot trzewia Młota. Krew rozprysła się na milion zlodowaciałych kryształków.
...SWÓJ... - Unosząca się w powietrzu kamienna lawina spadła na pozostałych współpracowników Jana, powalając każdego z nich.
...CHAOS!
Młodszy nawigator z przerażaniem odkrył, że cały się trzęsie, a wszystkie mięśnie bolą. Po chwili skórę zaczęły przebijać od wewnątrz kości.
Jeden rzut oka na zwiędły, schorowany krajobraz Czarnobyla wystarczy, żeby przekonać każdego zdrowego na umyśle człowieka, że radioaktywność to naprawdę paskudna rzecz. W tej martwej, posępnej dolinie rosło tylko kilka karłowatych drzew. Oczywiście, że ludzie nie są jeszcze przygotowani, ani technologicznie, ani intelektualnie, do wykorzystywania tej metody wytwarzania energii. Zwłaszcza mieszkańcy byłego Związku Radzieckiego, gdzie jakość pracy wyszła z mody już za carów.