-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać3
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński22
Cytaty z tagiem "komnata tajemnic" [4]
[ + Dodaj cytat]- Co to znaczy, Albusie?(...)- To znaczy - rzekł Dumbledore - że Komnata Tajemnic rzeczywiście została otwarta. (...) - Ale... Albusie... kto? - To nie jest właściwe pytanie. Nie chodzi o to, kto - powiedział Dumbledore, wpatrując się w Colina. - Chodzi o to, jak...
Komnata Tajemnic została otwarta, strzeżcie się wrogowie dziedzica!!!
Drzwi do pokoju nauczycielskiego otworzyły się z hukiem. [...] wszedł Lockhart, jak zwykle bardzo z siebie zadowolony.
- Tak mi przykro... Co mnie ominęło?
Zdawał się nie dostrzegać, że reszta nauczycieli patrzy na niego z wyraźną niechęcią. Snape zrobił kilka kroków w jego stronę.
- Oto nasz człowiek - powiedział. - Właściwy człowiek. Potwór porwał dziewczynkę. Zawlókł ją do samej Komnaty Tajemnic. Nadeszła chwila, abyś zaczął działać, Lockhart.
Lockhart zbladł.
- Tak, Gilderoy - zaszczebiotała profesor Sprout. - Czy to nie ty mówiłeś wczoraj wieczorem, że doskonale wiesz, gdzie jest wejście do Komnaty Tajemnic?
- Ja... tego... ja - wybąkał Lockhart.
- Tak, czy nie mówiłeś mi, że dobrze wiesz, co jest w tej Komnacie? - pisnął profesor Filtwick.
- J-ja? Naprawdę... nie pamiętam...
- A ja bardzo dobrze pamiętam, jak mówiłeś, że żałujesz, że nie rozwaliłeś tego potwora, zanim aresztowali Hagrida - powiedział Snape. - Nie mówiłeś, że wszystko spartaczono i że od samego początku powinni ci dać wolną rękę w rozprawieniu się z potworem?
Lockhart wytrzeszczył oczy na kamienne twarze swoich kolegów.
- Ja... Ja na prawdę nigdy... Musiałem zostać źle zrozumiany...
- A więc teraz masz wolną rękę Gilderoy - oświadczyła profesor McGonagall. - Dziś wieczorem nadarza się świetnia okazja, aby to uczynić. Zadbamy, aby nikt nie wchodził ci w drogę. Będziesz mógł robić z potworem, co ci się podoba. Masz pełna swobodę działania.
- Expelliarmus!
Lockharta odrzuciło do tyłu; upadł, przewracając się o swoje kufry. Jego różdżka wyleciała w powietrze; Ron złapał ja i wyrzucił przez otwarte okno.
- Nie trzeba było pozwolić, żeby Snape nauczył nas tego zaklęcia - powiedział Harry że złością.