cytaty z książek autora "Lorena Martin D."
Życie ludzkie kształtują bowiem nie tylko decyzje, lecz także okazje, które przechodzą nam koło nosa.
Sama nie była całkiem szczera, ani całkiem nieszczera, nie była grzesznikiem, nie była kłamcą, tylko po prostu kobietą i miała w sobie wszystkie sprzeczności, które są w kobietach cudowne.
Strach jest szpetny. Niepostrzeżenie oblepia ludzkie serce jak zimny lukier, a potem krzepnie w twardą masę o mocy łamania woli. Podobno lęk wyzwala w człowieku albo instynkt walki, albo ucieczki; ja myślałem tylko o tym, żeby zaszyć się gdzieś, gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Źle się stało,że powstanie warszawskie doszło do skutku-wtrącił Izmael.-jak to?-Od samego początku była to przegrana bitwa-oświadczył.-Armia Krajowa miała czterdzieści tysięcy żołnierzy,ale tylko dwa tysiące karabinów.Z powodu głupoty dowództwa AK w ciągu dwóch miesięcy walki życie straciło ćwierć miliona cywilów.Zachęcali żołnierzy do maszerowania prosto na rzeź,podczas gdy sami siedzieli bezpiecznie za granicą.Prawie wszyscy powstańcy zginęli,za to dowódcy przeżyli.
Życie ludzkie kształtują bowiem nie tylko decyzje, lecz także okazje, które przechodzą nam koło nosa.
(...)nie zapominaj, że mężczyźni to zwierzęta. Biegniemy za kobietą, bo uwielbiamy polować. Kiedy złapiemy zdobycz, lecimy za następną. Zew natury.
Osobnik zwany przez ludzi Bogiem to przecież magik, który - z nudy bądź złośliwości - wyczarował świat i zaludnił go dzikusami.
Alu ów magik ma wady. Jeżeli to prawda, że zostaliśmy stworzeni na jego obraz i podobieństwo, to siłą rzeczy odbiega od ideału. Skoro magik nie potrafi powstrzymać bratobójczych wojen człowieka, nie jest także wszechmogący.
Magik stworzył świat dla swojej rozrywki. Bawiło go obserwowanie, jak ludzie niszczą ziemię. Bo w jaki sposób inaczej wytłumaczyć głód, niesprawiedliwość, wojny? Żeby było jeszcze śmieszniej, niektórym pionkom przydzielił nieco władzy, a potem z rozbawieniem obserwował ogólne zamieszanie.
Ludzie przeczuwali, że ich los jest przypieczętowany, dlatego rozpaczliwie usiłowali ustalić własne reguły gry. Sądzili, że da się zaprowadzić pewien porządek przez system kar i kontroli. Niestety, ich system okazał się wewnętrznie sprzeczny, a na świecie panował coraz większy bałagan. Niektórzy znajdowali w ogólnie obowiązujących prawach nieścisłości i manipulowali nimi na swoją korzyść. Prawdziwość Boga uprawomocniła prześladowania bliźnich, jednocześnie nakazując ich kochać. Innowiercy stali się wrogami, których można było w imię Boga zabijać.
(...) w stresie, albo sytuacji zagrożenia człowiek podlega regresowi na niższy poziom potrzeb. Głodni myślą tylko o jedzeniu. Kiedy nasze podstawowe potrzeby nie są zaspokojone, wracamy do poziomu, na którym rządzą nami instynkty . Lubimy sądzić, że jesteśmy cywilizowani, ale w każdym drzemie instynkt zabójcy, który przejmuje kontrolę w sytuacji zagrożenia. Walczymy wtedy bezmyślnie jak zwierzęta.