cytaty z książek autora "Amy A. Bartol"
Chciałem cię zniszczyć (…) i chciałem też wziąć cię w ramiona i kochać, chciałem cię rozszarpać i chciałem miażdżyć to, co mogło ci wyrządzić krzywdę. Wszystko to jednocześnie.
Próbowałem żyć bez ciebie… I już nigdy więcej nie zamierzam tego powtórzyć.
Posmakowałem jej. Jest ogniem i niebem, tak stara jak Ziemia i tak świeża jak archetyp. Jest jak najjaśniejsze światło i najciemniejsza noc. Jej krew zdradza jej sekrety, pragnienia.
- Reed, czy ty potrafisz działać podstępnie? Sądziłam, że jesteś aniołem.
- Będziemy musieli popracować nad twoją definicją anioła.
Czasami dostajemy to, o czym marzymy. A czasami każe nam się poświęcić to, czego chcemy.
Trudno przeżyć zdradę. Ale trzeba się z tym uporać, bo poddawanie się uczuciom może wiele kosztować. Musisz umieć patrzeć na różne sprawy obiektywnie, inaczej ryzykujesz, że podejmiesz niewłaściwe decyzje.
Tonę w oceanie smutku, nie mam już sił się opierać. Jestem zmęczona walką o przeżycie.
Czasami mam wrażenie, że wymyśliłem sobie ciebie, żeby się zadręczać, a czasami wiem, że musisz być prawdziwa, bo nie umiałbym sobie wymarzyć kogoś równie idealnego.
Nie wiem, co może się wydarzyć, ale niech się dzieje, co chce, a ja i tak podejdę do tego ze śmiechem.
- Chciałabym, żebyś miał się czego przytrzymać, jeśli jakieś złe prądy zniosą mnie daleko od ciebie - tłumaczę i widzę, jak blednie.
- Jeśli prądy sprzysięgną się przeciwko nam, pamiętaj, że cię znajdę... Nigdy nie przestanę cię szukać - zaręcza.
Czuję własną kruchość, tak jakbym była zrobiona ze szkła i wszystkie moje pęknięcia nagle się ujawniły.
- Chcę tego tysiąca lat z tobą, Evie, nie masz pojęcia, jak bardzo chcę. Chcę tysiąca lat, a potem jeszcze sto tysięcy.
Trochę trudniej patrzy się na świat przez dziurkę od klucza.
Przez cały ten czas, kiedy tu jestem, nauczyłem się jednej rzeczy. I to jest najlepsza nauka, jaką mogę ci przekazać. Oto ona: nigdy nie sądź, że rozumiesz zamiary Boga.
-Kto cię trenował? - Pyta Preben z uśmiechem, nadal trzymając moją noge.
-Zefir mnie szkolił... i Bruce Lee.
-Who has been training you? - Preben asks, continuing to hold my leg, while he smiles.
-Zephyr trained me... and Bruce Lee.
Oby to, co jest przed tym wojownikiem lub za nim, nigdy nie odebrało mi tego, co jest w nim, bo to należy do mnie.
- Dbaj o nią. (...)
- Jak o swoje życie - rzuca natychmiast Reed, ale brzmi to raczej jak ślubowanie, a nie odpowiedź.
To jest sprawa perspektywy, nie? Zmień swój kąt obserwacji i dużo rzeczy się zmienia. Wszystko zależy, jak patrzysz na sprawę. Od czasu do czasu powinnaś spróbować odwrócić mapę do góry nogami. Wtedy wszystko wygląda inaczej.
Wszyscy zaczynamy jako istoty słabe, a potem, (…) zmieniamy się.
Czasami trzeba zrobić coś złego, żeby móc zrobić coś dobrego... Ukryć jedną falę w przypływie.
Spotkanie z tobą było jak rozszczepienie atomu. Znalazłaś się obok mnie i cały mój świat wyleciał w powietrze.
(...) To tak, jakby człowiek ciągle czegoś szukał, ale nie wiedział, że szuka. Jakby znaleźć kawałek siebie, nie wiedząc, że się go zgubiło...
I może przestałabyś szukać rozgrzeszenia za coś, na co nie masz wpływu.
Dzięki tobie chcę więcej: więcej czasu, więcej twojej miłości, więcej ciebie.
- Obiecaj mi coś. (...) Nigdy nie zwątpisz w moją miłość. Możesz myśleć o mnie różne rzeczy, ale nigdy nie strać wiary, że kocham cię bardziej niż cokolwiek na tym albo innym świecie.
Gdy patrzę na Reeda, myślę sobie, że może moje wejście w dorosłość i porzucenie świata baśni, w którym takie rzeczy są możliwe, odbyło się wcale nie tak dawno, bo przekroczenie progu tej niezwykłej rzeczywistości nie przeraża mnie aż tak, jak powinno.