cytaty z książki "Dociekania filozoficzne"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Filozofia jest walką z opętaniem naszego umysłu przez środki naszego języka.
Najważniejsze dla nas aspekty rzeczy ukrywa przed nami ich prostota i codzienność. (Nie można czegoś zauważyć - bo ma się to stale przed oczami.).
Obdarzony wolą podmiot przedstawiamy sobie tutaj jako coś, co nie ma masy (bezwładności); jako silnik, który sam w sobie nie musi pokonywać żadnego oporu bezwładności. Jest on więc tylko czymś napędzającym, nie napędzanym. Można więc rzec: „Ja chcę, ale moje ciało mnie nie słucha" — a nie można: „Moja wola mnie nie słucha". (Augustyn.)
W tym jednak sensie, w jakim nie może mi się nie udać chcieć, nie mogę też tego usiłować.
Język jest labiryntem ścieżek. Przybywasz z jednej strony i orientujesz się w sytuacji; przybywasz do tego samego miejsca z drugiej, i już się nie orientujesz.
Spójrz na zdanie jako na narzędzie, a na sens zdania jako na jego użycie!
Przypuśćmy, że każdy miałby pudełko zawierające coś, co nazywamy „żukiem". Nikt nigdy nie może zajrzeć do cudzego pudełka; i każdy mówi, że tylko z widoku swego żuka wie, co to jest żuk. — Mogłoby się zdarzyć, że każdy miałby w swym pudełku co innego. Można by sobie nawet wyobrazić, że rzecz ta stale by się zmieniała. — Gdyby jednak mimo to słowo „żuk" miało dla tych ludzi jakieś zastosowanie? — Wtedy byłoby ono zastosowaniem nazwy pewnej rzeczy. Rzecz w pudełku nie należy w ogóle do gry językowej; nawet nie jako coś, gdyż pudełko mogłoby być też puste. — Nie, przez ową rzecz w pudełku można 'upraszczać'; ona się znosi, czymkolwiek by była.
To znaczy: Jeżeli gramatykę wyrazu doznania konstruujemy według wzorca 'przedmiot — oznaczenie', to przedmiot wypada z rozważań jako nieistotny.
Filozofując skłonni jesteśmy hipostazować odczucia, których nie ma. Służą nam one do objaśniania naszych myśli.
'Objaśnienie naszego myślenia domaga się tutaj pewnego poczucia!' Jest tak, jakby nasze przeświadczenie stosowało się po prostu do tego wymogu.
Cała chmura filozofii kondensuje się w kropelkę nauki o języku.
Dziwnym sposobem o wyrazie „to" powiedziano kiedyś, że on to jest prawdziwą nazwą.
Nie o to chodzi, że nasze wrażenia zmysłowe mogą nas okłamywać, lecz o to, byśmy zrozumieli ich język. (A język ów, jak każdy inny, oparty jest na umowie.).
Jedną z głównych przyczyn schorzeń filozoficznych jest jednostronna dieta: karmimy swe myśli przykładami jednego tylko rodzaju.
Jeżeli chcenie nie ma być swego rodzaju życzeniem, to musi ono być samym działaniem. Nie może się przed działaniem zatrzymywać'. Skoro jest działaniem, to jest nim w zwykłym sensie tego słowa: czyli jest mówieniem, pisaniem, chodzeniem, podnoszeniem czegoś, wyobrażaniem
sobie czegoś. A także: dążeniem, próbowaniem, usiłowaniem — by mówić, by pisać, by coś podnieść, by coś sobie wyobrazić itd.
Można by rzec: „O tyle tylko mogę w każdej chwili chcieć, o ile nigdy nie mogę usiłować chcieć".
Niech o znaczeniu słów pouczy cię ich zastosowanie!
Nie chodzi tu wcale o wykrywanie nowych faktów; przeciwnie, w dociekaniach naszych istotne jest to, że w ich rezultacie nie chcemy dowiedzieć się niczego nowego. Chcemy zrozumieć coś, co mamy już wprost przed oczami, gdyż zdaje się nam, że tego właśnie, w jakimś sensie, nie rozumiemy.
Co jest twoim celem w filozofii? - Wskazać muszce wyjście ze szklanej muchołapki.
Filozofując jesteśmy jak ludzie dzicy, prymitywni, którzy słysząc mowę ludzi cywilizowanych pojmują ją błędnie i wysnuwają stąd najdziwaczniejsze wnioski.
Wynikami filozofii są odkrycia zwykłych niedorzeczności oraz guzy, jakich nabawia się rozum atakując granicę języka. One właśnie, owe guzy, pozwalają ocenić wartość tych odkryć.
Jednym z głównych źródeł naszego niezrozumienia jest to, że brak nam jasnego przeglądu sposobów użycia naszych słów. - Naszej gramatyce brak przejrzystości.
Zastanówmy się: czemu odczuwamy żart gramatyczny jako głęboki? (A przecież to jest właśnie głębia filozoficzna.).
Problemy filozoficzne powstają bowiem wtedy, gdy język świętuje.
Nie bierz niepewnego stwierdzenia za stwierdzenie niepewności.