cytaty z książki "Dżihad kontra McŚwiat"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Proces modernizacji wyprzedza swoich krytyków, są więc od niego zależni. I chociaż w walce z nowoczesnością mogą podejmować próby wskrzeszenia dawnych zwyczajów i tradycyjnych pojęć, to zwyczaje te i pojęcia - takie na przykład, jak etniczność, fundamentalizm religijny, nacjonalizm i kultura - same przynajmniej po części, są wytworem niespokojnych umysłów epoki nowożytnej.
Tendencja zaściankowa uzupełnia prowincjonalizm o elementy krytyki kulturowej, upatrując w kosmopolityzmie i komercjalizmie wielkich miast sił, które wywierają niszczycielski wpływ na więzi międzyludzkie. Są to atomizacja, agnostycyzm, anarchia i anomia - występujący w nich przedrostek "a" akcentuje brak zakorzenienia, jaki cechuje nowoczesne społeczeństwo, zredukowane do najdrobniejszych elementów składowych i pozbawione wspólnotowej spójności, bo nie ma w nim Boga, ładu, prawa ani sprawiedliwości.
To co nazwałem siłami Dżihadu, może sprawiać wrażenie nawrotu do czasów sprzed epoki nowożytnej: próby rekonstrukcji świata, który istniał przed kosmopolitycznym kapitalizmem, a jego elementami były misteria religijne, zhierarchizowane społeczności, myślenie magiczne, stagnacja. Wydaje się, że w takiej postaci stanowią dokładne przeciwieństwo sił McŚwiata, ale Dżihad stoi nie tyle w zdecydowanej opozycji do tego ostatniego, co stanowi jego kontrapunkt, będąc dialektyczną reakcją na modernizację. Wśród jego cech znajdujemy zarówno odbicie jak i wzmocnienie zalet i wad współczesnego świata - jest to raczej Dżihad poprzez McŚwiat niż Dżihad kontra McŚwiat.
W naszym niespokojnym świecie prawdziwymi aktorami nie są narody, lecz plemiona, z których wiele toczy ze sobą wojny.
Jeśli eksportujemy kapitalizm bez demokracji, hodujemy anarchię i terroryzm.
Kiedy zysk staje się jedynym kryterium, jakim mierzymy każdy towar, każde działanie, postawę, produkt kulturalny, wkrótce poza zyskiem nie pozostaje nic innego. W imperium rynku książętami są chuligani z forsą, a królem ten, kto najhojniej sypie pieniędzmi.
(...) świadomość narodowa wymaga również świadomego puszczania pewnych rzeczy w niepamięć. Potrzebne jest nie tylko wspólne wspominanie, ale i wspólne zapominanie.
Im większą moc więc posiadamy, tym mniejsza nasza satysfakcja. Jeśli szczęście ma polegać na tym, że nasze potrzeby pozostają w harmonii z możliwościami ich zaspokajania, tak zwany postęp zawsze będzie oznaczał, że potrzeby wyprzedzą moc. Bez względu na to, jak szybko będzie się zwiększał, potrzeby będą mnożyć się szybciej. Na tym polega dylemat współczesnego człowieka: im bardziej jest potężny, tym nieszczęśliwiej się czuje.